Zaktualizowano o 17:55 czasu wschodniego o komentarze z konferencji prasowej po publikacji.
Główne zwierciadło Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba NASA pojawiło się 8 stycznia, kończąc główne etapy rozmieszczenia gigantycznego obserwatorium po starcie.
Kontrolery wydały polecenia opublikowania zestawu o nazwie Right Primary Mirror Suite, zawierającego 3 z 18 segmentów Primary Mirror. Skrzydło zostało wygięte z boku statku kosmicznego i w ciągu około trzech godzin silnik przesunął je na miejsce, a następnie unieruchomił. Podobny pawilon naprzeciwko głównego lustra przeniesiono na miejsce 7 stycznia.
Rozłożenie skrzydeł lustra oznacza koniec Wdrożenia głównych teleskopów kosmicznych który rozpoczął się wkrótce po wystrzeleniu 25 grudnia na pokładzie Ariane 5. Działania te, które obejmowały wdrożenie zwierciadeł głównych i pomocniczych, duży baldachim i inne urządzenia takie jak panele słoneczne i antena, bez większych problemów.
„Ostatnie dwa tygodnie były absolutnie niesamowite” – powiedział Bill Ochs, kierownik programu JWST w NASA Goddard Space Flight Center konsolom centrum operacji misji po zainstalowaniu na miejscu lustrzanego skrzydła.
Podziękował zarówno zespołowi inżynierów, którzy nadzorowali rozmieszczenie, jak i tym z Goddard i Northrop Grumman, głównego wykonawcy misji, którzy w zeszłym roku przechowywali statek kosmiczny w konfiguracji startowej. „Gdyby nie zrobili tego perfekcyjnie, sprawy nie potoczyłyby się tak dobrze przez ostatnie dwa tygodnie”.
„To nie jest takie proste, jak się wydaje”, powiedział Ochs na kolejnej konferencji prasowej, zauważając, że z perspektywy czasu misja przeszła „właściwą ilość” testów, analiz inżynieryjnych i zmian projektowych. „Fakt, że wyglądało to na łatwe, tylko potwierdza, że przed tą chwilą zrobiliśmy wszystko, co należy”.
Rozmieszczenia oznaczają koniec tylko jednej fazy działania wartego 10 miliardów dolarów teleskopu kosmicznego. W ciągu najbliższych kilku miesięcy inżynierowie ustawią optykę zwierciadeł teleskopu, a także zbadają cztery instrumenty obserwatorium. Sam statek kosmiczny wykona manewr około 23 stycznia, aby wejść na orbitę halo wokół punktu Lagrange’a L-2 znajdującego się 1,5 miliona kilometrów od Ziemi. JWST ma być gotowy do rozpoczęcia działalności naukowej około sześć miesięcy po uruchomieniu.
Lee Feinberg, dyrektor ds. elementów teleskopu optycznego w JWST w Goddard, powiedział na konferencji prasowej, że lustra nie zostaną w pełni wyrównane przed upływem czterech miesięcy od rozpoczęcia misji. „Spodziewamy się, że na początku będą one bardzo przekrzywione”, powiedział, z ostrożnym procesem ustawiania zwierciadeł w jednej linii z maleńkim ułamkiem długości fali. „To trochę długi proces, ale w końcu spodziewalibyśmy się zobaczyć obraz gwiazdy podobnej do gwiazdy”.
„Ten teleskop nie jest jeszcze gotowy po wyjęciu z pudełka. Pierwsze zdjęcia będą brzydkie” – powiedziała Jane Rigby, naukowiec JWST Operations Project z Goddard. Powiedziała, że NASA nie planuje opublikować tych zdjęć, czekając na teleskop być w pełni wyrównanym, a instrumenty gotowe. Upewniając się, że pierwsze obrazy, które widzi świat, które ludzkość widzi z tego teleskopu, oddają sprawiedliwość temu teleskopowi wartemu 10 miliardów dolarów.
Przedstawiciele projektu zauważyli przed startem JWST, że w statku kosmicznym wystąpiły 344 jednopunktowe awarie, związane głównie z systemem rozmieszczania. Mike Menzel, inżynier ds. systemów misji w JWST w Goddard, mówi Mike Menzel, inżynier systemów misji w JWST w Goddard, po ukończeniu głównych wdrożeń, wszystkie poza 49 z tych awarii zostały usunięte. Dodał, że w niektórych przypadkach te niepowodzenia wpłyną tylko na pewne cele naukowe, a nie na samą misję.
Powiedział również, że precyzyjne wystrzelenie statku kosmicznego powinno przedłużyć jego żywotność poprzez zmniejszenie ilości paliwa, którego musi użyć, aby dotrzeć do L-2. „Mamy teraz znacznie większy margines paliwowy niż 10 lat temu”, planowany czas życia naukowego misji. „Z grubsza to około 20 lat paliwa”. NASA wcześniej stwierdziła, że ostrożny start przedłużyłby jego żywotność „znacząco”, ale wcześniej nie podała numeru.
Pomimo nadchodzących prac urzędnicy NASA świętowali zakończenie wdrożeń. „Chociaż lot nie został ukończony, dołączam do zespołu Webba, oddychając nieco łatwiej i wyobrażając sobie przyszłe przełomy, które zainspirują świat” – powiedział w oświadczeniu administrator NASA Bill Nelson. „Każde osiągnięcie, które już zostało dokonane, i osiągnięcie, które nadejdzie, jest świadectwem tysięcy innowatorów, którzy włożyli pasję swojego życia w tę misję”.
Thomas Zurbuchen, zastępca administratora NASA ds. nauki, zauważył w programie telewizyjnym NASA o końcowych etapach wdrażania, że nie ogolił ich od czasu premiery, co porównał do „brody przecinkowej”, którą rosną zawodowi sportowcy. Zamierzał zapuścić brodę do czasu pełnego opublikowania JWST.
Z wygiętym ostatnim lustrzanym skrzydłem, powiedział, że jest przekonany, że broda nie utrzyma się zbyt długo. „W pełni spodziewam się dzisiaj ogolić”.
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”