George Bridge od kilku lat miał nadzieję, że pojedzie do Francji na Puchar Świata w Rugby w 2023 roku w koszulce sponsorowanej przez firmę Altrad. Spełniło się jego życzenie, tyle że nie jest to słynna koszulka All Blacks, którą nosi na plecach w śródziemnomorskim słońcu.
Zamiast tego jest to koszulka należąca do Montpelliera, czołowej 14 mistrzów roku 2022, do którego dołączył w listopadzie zeszłego roku po upadku w hierarchii w zespole testowym Iana Fostera i przekonaniu, że lepiej będzie dokonać zamachu stanu w wieku 27 lat niż. ..Walka. Będzie w Nowej Zelandii z nadzieją, że jakimś sposobem uda mu się wrócić na francuski turniej w 2023 roku.
Zamiast grać w finale, Bridge oglądał mecz i 8 września był na Stade de France, aby zobaczyć, jak w drugiej połowie All Blacks ustępują miejsca gospodarzom turnieju, Francji.
Karnet telewizyjny na Rugby
Ostatni raz dotknął bazy dziesięć miesięcy temu Karnet rugbyprzemawiając w swoim pokoju hotelowym w Londynie w okresie poprzedzającym reprezentowanie Barbarians w meczu pokazowym przeciwko All Blacks XV w Tottenham.
Bridge wybrał się w podróż z dwiema walizkami i zestawem kijów golfowych po wylądowaniu w Crusaders, aby rozpocząć nowe życie na drugim końcu świata. Nigdy nie był w Montpellier. Jego umowę negocjowano przez Skype, więc przygotowywał się do ogromnego skoku ze swojej strefy komfortu w nieznane.
Jak zatem wypadł jego prawie pełny pierwszy rok dwuipółletniego kontraktu? „Uwielbiam to” – zachwycił się Karnet rugbymeldując się na południowym wybrzeżu przed wystąpieniem w tym tygodniu w odcinku Rugby After Hours.
„Zadomowiło się naprawdę dobrze. Przyjechałem akurat wtedy, gdy była zima, ale nadal uważałem, że to naprawdę fajne miejsce, a potem przyszło lato i miejsce wciąż tętniło życiem. To wspaniałe miejsce. Bardzo szczęśliwy z zespołem.
„Jest tam naprawdę dobra grupa obcokrajowców, a wszyscy francuscy gracze też są naprawdę dobrymi ludźmi. Może nie mieliśmy takiego sezonu, na jaki liczyliśmy w zeszłym sezonie, ale mamy nowy sztab trenerski na ten sezon i jest wiele dobrych energia, która będzie napędzać sezon. Sprawy nieco utknęły w martwym punkcie „Na razie, ale kiedy sytuacja zacznie się poprawiać, nie możemy się doczekać, aby zacząć to robić”.
To zaburzenie jest interesujące. Ponieważ klubowa piłka nożna we Francji została zawieszona w związku z organizacją przez ten kraj Pucharu Świata w Rugby, władze zdecydowały o rozegraniu trzech rund meczów do trzech zwycięstw przed rozpoczęciem finałów, a liga zostanie wznowiona dopiero 29 października, czyli weekendu dla World Rugby . Puchar finał.
Co ten krótki początek, a potem długa przerwa oznacza dla Bridge’a, którego drużyna z Montpellier pokonała La Rochelle u siebie w pierwszym meczu, ale potem przegrała na Stade de Toulouse i Stade de France?
„Zrobiliśmy przygotowania do sezonu, rozegraliśmy trzy mecze, mieliśmy tydzień i trochę wolnego na początku Pucharu Świata, a teraz wracamy do prawie kolejnego okresu przygotowawczego, ponieważ 14 najlepszych drużyn nie będzie grać podczas okres Pucharu Świata.
„Mamy kolejne dwa tygodnie treningów, potem kolejny tydzień wolnego, potem obóz na Korsyce, który będzie bardzo miły, potem kolejny tydzień treningów i wracamy do tego. To zabawne stare czasy. ale tak właśnie jest.
„Tym razem to był inny okres przygotowawczy ze względu na upalne europejskie lato, ale może tego potrzebowałem. Miałem dobrą przerwę po ukończeniu pierwszej 14-tki, trochę podróżowałem po greckich wyspach, Paros i Milos były pięknymi miejscami. To było było jak… Prawie czas na wyspie, coś w rodzaju wędrówki z plecakiem.
„Wszędzie, gdzie poszliśmy, było pięknie, ale może tam było. Zrobiłem to bez dużego treningu, więc musiałem trochę wrócić do formy. ” [pre-season] „To było dla mnie dobre”.
Bridge strzelił cztery przyłożenia w swoich 13 występach w zeszłym sezonie. Jak to się ma do rugby, które tak dobrze znał w drużynie krzyżowców? „Piłka nożna tutaj różni się od tej u nas. Z pewnością gonię za wieloma kopnięciami.
„Prędkość ataku jest znacznie mniejsza, co pozostawia obronę w bardzo dobrej pozycji, co stwarza więcej fizyczności i jest tym, o czym wszyscy mówią. Jest po prostu inaczej. Wciąż myślę o tym, jak wpłynąć na grę i tak dalej, ale było to dobre wyzwanie jak na razie i nie mogę się doczekać, mam przed sobą cały sezon.
Czy zatem otwarcie Francji na boisku zostało przyjęte z zadowoleniem? „To nie jest konkretny moment, ale tylko chłopaki z pierwszej 14-tki, oglądałem Cheslina (Colby’ego) i (Josuę) Tuisovę i takich graczy, a potem kilku innych Fidżijczyków, których nigdy wcześniej nie widziałem w życiu i oni są po prostu dziwne.” Sportowcy również. Rywalizacja zawodów była niesamowita.
Bridge przybył do Francji, nie znając języka. W szkole nigdy nie wyobrażał sobie, że będzie zarabiał na życie w Europie, ale radzi sobie, a sytuację pomogło przybycie w tym sezonie byłego asystenta z Anglii.
„To nadchodzi, nadchodzi. Moje słownictwo zdecydowanie się powiększa, ale ciężko mi złożyć zdanie, struktura zdań wraca do tego, do czego przywykliśmy, a Francuzi mówią bardzo szybko.
„Mamy Richarda Cockerilla, który jest teraz naszym trenerem, mówi do nas po francusku i bardzo dobrze go rozumiem, ponieważ mówi po angielsku i francusku. Kiedy Francuzi rozmawiają, mogę wychwycić słowa i tak dalej, potrafią szybko mówić.
Jak wygląda praca w firmie Altrad w Montpellier? „Tak, jest bardzo zaangażowany, jest na wszystkich naszych meczach u siebie. Przychodzi do szopy. Mówi bardzo cicho, naprawdę miły facet. Nie wiedziałem, czego się spodziewać, ale dobrze się z nim rozmawia”.
Dość gadania o klubach, przejdźmy do gorącego tematu Pucharu Świata i szans All Blacks na chwałę pomimo porażki pierwszego wieczoru w Paryżu. „Jeszcze wiele do zrobienia w rugby” – podkreślił Bridge, który grał w sezonie 2019, który zakończył się półfinałową porażką z Anglią.
„Byłem na Stade de France, oglądając ten pierwszy mecz i pomyślałem, że w pierwszej połowie wyglądali na bardzo mocnych, a gdyby wykorzystali kolejną próbę, historia mogłaby być inna, ale z pewnością byli rozczarowujący sposobem, w jaki grali w tym meczu. drugiej połowie i „po prostu brakowało mu odrobiny kontroli nad grą i tym podobnych.
„Tak jak powiedziałem, przed nami jeszcze dużo futbolu, a kiedy dotrzemy do play-offów, wszystko jest zupełnie inne. Po drodze wszystko może się zdarzyć, ale oni będą po prostu chcieli zanotować kilka dobrych występów na koncie Następny tydzień.”
„Bez względu na to, kto awansuje do ćwierćfinału, będzie to trudny mecz. Kiedy dojdziesz do ćwierćfinału i półfinału, musisz grać jeden mecz na raz. Tak czy inaczej będzie to bardzo trudny mecz trudny mecz i nie sądzę, że będą się martwić, kto to będzie. Muszą być w stanie skupić się na tym, aby upewnić się, że na tym etapie grają tak dobrze, jak to możliwe.