IW lipcu 1981 roku perkusista Hamish Kilgore, który zmarł w wieku 65 lat, udał się ze swoim zespołem The Clean, aby nagrać swój pierwszy singiel w Christchurch, Nowa Zelandia. Roger Shepherd, kierownik lokalnego sklepu z płytami, dał zespołowi 50 dolarów na nagranie płyty, która uruchomiłaby jego nową wytwórnię o nazwie Flying Nun.
W ciągu zaledwie kilku godzin w prowizorycznym studiu na tyłach domu The Clean nagrał „Tally Ho!” , piosenka, o której dziennikarz Russell Brown powiedział, że „zaczęła zatrzymywać się serca”, która przesunęła się w górę listy singli w Nowej Zelandii.
To była piosenka, która wywróciła przemysł muzyczny w kraju do góry nogami. Zespół z Wyspy Południowej stworzył piosenkę za darmo, wydał ją w lokalnej wytwórni indie i wszyscy ją pokochali. Flying Nun z dnia na dzień przekształcił się w legalną wytwórnię, a Clean stał się sensacją na całym świecie.
Hamish Kilgour założył Clean dwa lata wcześniej ze swoim bratem Davidem na gitarze i wokalu. Bracia dorastali w małych wiejskich społecznościach Cheviot i Ranfurly, zanim przenieśli się do Dunedin na początku lat siedemdziesiątych.
Zainspirowany prymitywnym lokalnym zespołem The Enemy, kierowanym przez Chrisa Knoxa i zespołami z lat 60., w tym Velvet Underground, założył Kilgores Clean. Mo Tucker z Velvet wywarł szczególny wpływ na Hamisha Kilgore’a. Nauczył się grać na perkusji, naśladując utwór What Goes On zespołu Velvet z ich albumu koncertowego z 1969 roku.
Wczesne sprzątanie było trudne, a lokalne puby nie wykazywały tym zainteresowania. Ale kiedy gitarzysta Robert Scott dołączył do grupy w 1980 roku, wszystko się ułożyło. Szybko stali się jednym z najlepszych zespołów grających na żywo w kraju. garaż Redaktor Fanzine, Richard Langston, opisał to jako dźwięk, który „otacza cię… tym pulsującym brudnym metalowym popem”. Pomimo rekordów takich jak Next Ho! Kontynuacja Boodle Boodle Boodle EP była dużym sprzedawcą, który przez kilka lat pomagał finansować katalog Flying Nun i rekonfigurował popularne postrzeganie tego, jak nagrywać płytę.
Z pomocą Chrisa Knoxa i Douga Hooda EP-ka Boodle została wyprodukowana w starej sali balowej w Auckland i zawierała tylko cztery utwory, ale utwory takie jak śpiewany przez Hamisha Point That Thing Somewhere Else brzmiały niesamowicie, mimo że były stosunkowo ciche.
Od samego początku Kilgour był zdumiewająco niezależny i nieustannie szuka nowych inspiracji, aby napędzać swoją muzykę i przeciwstawiać się oczekiwaniom.
„Muzyka to biznes, a dolary i centy, listy przebojów, jednostki i produkty są całkowicie odrębne od tego, w co wierzę” – powiedział Rip It Up w 1982 roku. To sprawia, że życie jest ciekawsze… Musisz ciągle eksperymentować i mieć otwarty umysł na różne rzeczy”.
Te uczucia przenosiły się na każdy zespół, w którym grał. W połowie 1982 roku, kiedy The Clean mieli dwie EP-ki na listach przebojów i grali dla wypełnionej publiczności, nagle ogłosili rozstanie.
Nie było wewnętrznych walk ani dramatów, wszyscy w drużynie po prostu czuli się wyczerpani i pozbawieni inspiracji. Po Clean Split Kilgore założył kolejny zespół z Davidem – The Great Unwashed, nazwa, która zdawała się obalać wszystko, co było przed nią.
Pomysł Hamisha na jego pierwszą trasę polegał na załadowaniu ciężarówki i odwiedzeniu wakacyjnych miasteczek. Poświęcił się dotarciu do nieosiągalnego. Ale kiedy John Peel zagrał jeden z ich utworów, a brytyjscy decydenci zainteresowali się zespołami Flying Nun, Kilgore niechętnie wykorzystywał ten szum.
„Nie pomyślałbym o udaniu się tam w kategoriach dążenia do sukcesu” – powiedział. Zamiast tego The Great Unwashed rozpadł się, a Kilgour założył kolejny zespół, Bailter Space, z Aleisterem Parkerem Ala Gordona. Kilgore odkurzył starego ulubieńca z Clean, I’m in Love With These Times, na zręczną debiutancką EP-kę, ale znowu nie minęło dużo czasu, zanim poczuł potrzebę czegoś innego. Kiedy Bailter Space udał się do Nowego Jorku, aby zagrać wiodący w branży program, Kilgore postanowił nie wracać do Nowej Zelandii po koncercie.
Nowy Jork stał się jego domem na ponad 20 lat. Przybył do Stanów Zjednoczonych, gdy stało się jasne, jak wpływowy był The Clean na kilka big bandów na undergroundowych scenach. Grupy takie jak Pavement i Yo La Tengo wykazały wyraźny dług wobec trio Dunedin, przy czym ten pierwszy nagrał nawet piosenkę zespołu Oddities.
To był idealny czas dla The Clean na powrót do siebie, poczynając od kilku koncertów w 1988 roku. Ale zamiast koncertować i produkować starych ulubieńców, Kilgore i jego koledzy z zespołu pozostali niezłomni w tworzeniu nowej muzyki, która byłaby wyzwaniem dla nich samych i ich fanów.
Zaczęło się to od ich pierwszego pełnometrażowego albumu, The Car z lat 90., na którym znalazły się niektóre z jego najlepszych wokali dla Clean. Potem pojawiło się kilka innych godnych uwagi albumów, z których wiele zawierało grafiki Kilgore’a, w tym okładki Moderne Złóg i ucieczka.
Ponieważ członkowie podzielili się między Nową Zelandię i Nowy Jork, Clean nigdy nie był stały i dawał Kilgore’owi czas na realizację innych projektów. Wydał kilka nagrań ze swoim zespołem The Mad Scene wraz ze swoją ówczesną partnerką Lisą Siegel, a także wydał dwie inspirujące solowe płyty All of It and Nothing oraz Finklestein.
Po powrocie do Nowej Zelandii spotkał się ze swoimi starymi przyjaciółmi Paulem Kane’em i Kay Woodward z The Bats oraz Alecem Bathgate z Hill of the Dwarves, tworząc The Sunday Painters, który wydał singiel w 2021 roku i miał więcej nagrań w pracach.
Przy Hamishu muzyka nie ucichła. Ożywiała go myśl o ciągłym badaniu, dokąd może zmierzać jego sztuka, i był pełen nadziei, że może to zainspirować innych do zrobienia tego samego.
W pośmiertnym oświadczeniu amerykańska wytwórnia Clean, Merge Records, powiedziała, że Hamish „wyprodukował jedno z najważniejszych i ponadczasowych arcydzieł muzyki rockowej”, a jako perkusista miał „natychmiast rozpoznawalny styl i dyskretną moc”.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.