Seria T20, mecz 2, Bay Oval: Nowa Zelandia 72-2 po 11 overach (Tim Seifert 43 z 23 piłek) Mecz z Bangladeszem został odwołany z powodu deszczu. Kliknij tutaj, aby zobaczyć pełną tabelę wyników
Rozgrywający Black Caps Tim Seifert mógł podziękować swojemu hełmowi za uniknięcie poważnych kontuzji – mimo że znajdował się na końcu zespołu, który nie należał do napastników.
Seifert został uderzony w kask piłką uderzoną przez innego Nowozelandczyka Daryla Mitchella podczas drugiej rundy zawodów Twenty20 International na górze Maunganui w piątkowy wieczór. Piłka została przerwana po opadach deszczu podczas rund dla Nowej Zelandii.
Upadł na ziemię, gdy piłka odbiła się od melonika Sharifula Islama, który ją podniósł i zdawał się wybiegać leżącego na zagięciu Seiferta. Jednak piłkarz z Bangladeszu zdawał sobie sprawę z okoliczności i ze sportowego punktu widzenia nie zdecydował się na wyrzucenie z boiska i zamiast tego przeczekał swojego przeciwnika.
Seifert otrzymał pomoc od personelu medycznego zespołu i uznano, że może kontynuować uderzanie. Dobrze i szybko zareagował na cios w hełm, trafiając 43 z 23 piłek, po czym został złapany w ósmej minucie.
Prognozowany deszcz, który spadł po 11 meczach – przy przewadze gospodarzy 72:2 – oznacza, że najlepsze, na co Black Caps mogą teraz liczyć w tej serii, to remis 1:1 po tym, jak Bangladesz wygrał pierwszą bramkę w Napier pięcioma bramkami.
Bangladesz zdecydował się zagrać w Bay Oval po wygraniu losowania, obawiając się, że deszcz może skrócić spotkanie.
Godną uwagi obawą gospodarzy jest fakt, że po zwolnieniu z gry w piątkowy wieczór za dwa mecze otwierający mecz Finn Allen zdobył tylko o jeden wynik więcej niż 35 w swoich ostatnich 15 T20I od rozpoczęcia Pucharu Świata w Australii w październiku 2022 roku.
Mitchell został pierwszym zawodnikiem Black Cap, który rozegrał 50 występów w ciągu jednego roku, ale to nie pomogło mu znaleźć odpowiedniego wyczucia czasu.
Zwykle był elokwentnym napastnikiem, a jego najczystsze uderzenie było potężnym, gwałtownym uderzeniem w partnera odbijającego. Odpadł na 16. pozycji i nadal miał trudności z utrzymaniem rytmu, gdy spadł deszcz.
Trzeci i ostatni mecz tej serii odbędzie się w tym samym miejscu w niedzielne popołudnie.
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.