Międzynarodowa firma doradcza w zakresie nieruchomości powiedziała, że spadające ceny domów sprawiły, że Nowa Zelandia wyprzedziła krzywą, jeśli chodzi o spowolnienie na światowym rynku.
Globalny Indeks Cen Mieszkań Knight Frank pokazuje, że średnie ceny domów w 56 krajach rosły o 10% rocznie w ciągu trzech miesięcy poprzedzających czerwiec, wbrew oczekiwaniom wyraźnego spowolnienia.
Jednak ceny w Nowej Zelandii wzrosły o 5,5%, a po uwzględnieniu inflacji spadły o 1,7%.
To blednie w porównaniu z dwucyfrowymi wzrostami odnotowanymi przez 25 krajów, pozostawiając kraj na 41. miejscu w rankingu, Z drugiego miejsca w tym samym czasie w zeszłym roku.
Czytaj więcej:
* Dobro, zło i rzeczywistość spadających cen domów
* Pożegnanie zysków kapitałowych: tutaj ceny domów spadają o ponad 16%
* Spadek na rynku nieruchomości przyspiesza, ale mogą pojawić się „zielone pędy”
Turcja odnotowała największy wzrost o 161%, ale badaczka Knight Frank Kate Everett Allen powiedziała, że można to zignorować, ponieważ inflacja w tym kraju była na najwyższym poziomie od 24 lat, prawie 80%.
Słowacja i Czechy znalazły się na drugim i trzecim miejscu ze wzrostem odpowiednio o 25,5% i 23,5%. W pierwszej dziesiątce znalazły się również Stany Zjednoczone z 20,6% i Kanada z 16,7%.
Australia zajęła 28. miejsce, spadając z siódmego miejsca w zeszłym roku, z roczną stopą wzrostu na poziomie 8,9%, podczas gdy Wielka Brytania zajęła 32. miejsce z 7,8%.
Everett Allen powiedział, że światowe rynki mieszkaniowe mają niewłaściwych komentatorów, ponieważ 51 z śledzonych krajów odnotowało roczne wzrosty w drugim kwartale, pomimo burz na horyzoncie gospodarczym.
„Nawet jeśli spojrzymy na liczby z ostatnich trzech miesięcy, liczba ta spada tylko do 49 z 56. Możemy być za wcześnie, aby promować śmierć, a punkt przegięcia nastąpi w następnym kwartale.
„Ale w rzeczywistości rynki czują, że biorąc pod uwagę inflację, ceny wynosiły średnio zaledwie 1,6% rocznego wzrostu, w porównaniu z 6,2% rok wcześniej”.
Powiedziała, że chociaż globalny obraz jest stosunkowo odporny, istnieją oznaki, że region Azji i Pacyfiku znajduje się na krzywej spowolnienia.
Spośród siedmiu rynków, na których ceny spadły w okresie od marca do czerwca, sześć znajdowało się w regionie Azji i Pacyfiku. Były to Hongkong, Korea Południowa, Chiny, Malezja, Australia i Nowa Zelandia.
Everett-Allen powiedział, że Nowa Zelandia odnotowała największy spadek, a ceny spadły o 3% w ciągu trzech miesięcy.
„Nowe przepisy dotyczące odpowiedzialnego udzielania pożyczek i siedem podwyżek stóp procentowych od października 2021 r. zmieniły nastroje kupujących, od strachu przed utratą do strachu przed nadpłatą”.
Dwa największe miasta Nowej Zelandii również spadły w najnowszym rankingu indeksu miast mieszkaniowych Knight Frank, który śledzi ceny domów w 150 miastach na całym świecie.
Wellington spadł na dolną pozycję (150) z rocznym spadkiem cen o 12,2% w ciągu trzech miesięcy poprzedzających czerwiec, podczas gdy Auckland uplasowało się na 142. miejscu ze spadkiem o 1,9%.
To był gwałtowny zwrot od trzeciego kwartału ubiegłego roku, kiedy Wellington zajął drugie miejsce ze wzrostem cen o 33,5%Auckland uplasowało się na 25. miejscu, awansując o 21,1%.
W ostatnich latach gwałtownie rosnące ceny i boom rynkowy w Nowej Zelandii przyciągnęły uwagę międzynarodową, ale uwaga ta skupia się teraz na deflacji.
Firma CoreLogic nazwała ją niedawno „Kanakiem w Kopalni Węgla”.Powiedziała, że jej australijscy odpowiednicy obserwują ją, aby zobaczyć, co może się wydarzyć na ich rynkach.
Ale podczas gdy rynek pogrążył się w mroku, gdy ceny spadły, Eksperci twierdzą, że spadek cen nie był złą wiadomością, Niektórzy na tym skorzystają.