Kraje rugby poziomu 2 prawdopodobnie będą niezadowolone z dzisiejszego ogłoszenia przez World Rugby nowych zawodów i rozszerzonego Pucharu Świata, mówi Andrew Saville, prezenter 1News Sport.
Kiedy Puchar Świata w Rugby nie będzie rozgrywany, drużyny Sześciu Narodów i Ligi Rugby będą rywalizować w „lidze globalnej”, a dołączą do nich jeszcze dwie drużyny, które mają być Japonią, ogłosił dziś rano organ zarządzający. I Fidżi.
W dzisiejszym porannym programie śniadaniowym w Paryżu Savile powiedział, że jak dotąd reakcja była „dość pozytywna”, ale spodziewał się, że kraje z drugiej ligi będą pod mniejszym wrażeniem.
„Kraje z pierwszej półki zyskają na tym mnóstwo pieniędzy. To interesująca koncepcja” – powiedział.
„Myślę, że w przypadku krajów z drugiej ligi praktycznie wyklucza to jakąkolwiek szansę dla tych drużyn na grę z takimi drużynami jak All Blacks poza Pucharem Świata.
„Dla krajów takich jak Samoa czy Tonga jest to bardzo rozczarowujące i te stosunki mogą tam zostać zerwane”.
World Rugby nalega, aby pieniądze zostały podzielone, a osobne rozgrywki dla drużyn drugiego poziomu, a także awanse i spadki zostaną ogłoszone w późniejszym terminie.
Puchar Świata zostanie również rozszerzony do 24 drużyn i skrócony do sześciu tygodni, przy czym drużyny rozegrają mniej meczów grupowych.
Savile powiedział, że chociaż krótszy format był pozytywny, zwiększona liczba drużyn byłaby również niekorzystna dla krajów z drugiej ligi.
Powiedział, że choć byłoby to korzystne dla rozwijających się krajów rugby w Afryce, a także w Niemczech, Kanadzie i USA, „ponownie można odnieść wrażenie, że kraje takie jak Samoa i Tonga – gdzie rugby jest bardzo popularne – pozostały w tyle”. Przy takich decyzjach.”
„Mam wrażenie, że niektórzy na szczycie World Rugby zaniedbują kraje, w których rugby jest bardziej popularne niż inne.
„Trzeba zadać pytanie, czy oni są świadomi tego, czego chcą fani? Czy są świadomi tego, co dzieje się w rugby amatorskim na całym świecie?
„Czy oni naprawdę trzymają rękę na pulsie rugby?”