Zaległości kredytowe wciąż rosną, ponieważ trudne warunki ekonomiczne stresują rodziny.
Dane z biura kredytowego Centrix pokazują, że w styczniu 11,9% Nowozelandczyków zalegało z płatnościami – najwyższy poziom od czterech lat – z 430 000 osób spóźniających się z płatnościami, co oznacza wzrost o 20 000 w porównaniu z grudniem.
Liczba gospodarstw domowych zalegających ze spłatą kredytu hipotecznego wzrosła do najwyższego poziomu od kwietnia 2020 r., z około 18 400 przeterminowanymi rachunkami hipotecznymi – o 22% więcej niż w zeszłym roku.
Zaległości z tytułu niezabezpieczonych pożyczek osobistych wzrosły o 9,2% w porównaniu z rokiem ubiegłym do najwyższego poziomu od 2017 r., a zaległości w spłacie pojazdów wzrosły o 5,5%.
Dyrektor zarządzający Centrix, Keith McLaughlin, powiedział, że trend zaległości w spłacie kredytów hipotecznych jest niepokojący.
„O ile nie ma jakiegoś wyłącznika, spodziewamy się kontynuacji trendu.
„W tej chwili miejsca pracy są bogate, ludzie są zatrudnieni, a jednak we wszystkich obszarach pożyczek obserwujemy, jak zaległości zaczynają ponownie rosnąć.
„Jeśli bezrobocie stanie się problemem, pogorszy to sytuację” – powiedział McLaughlin.
Popyt na karty kredytowe wzrósł o 21,7% rok do roku, podczas gdy liczba nowych wniosków o kredyt hipoteczny spadła o jedną czwartą.
„Myślę, że wiele z tego sprowadza się do tego, że ludzie zaczynają używać kart kredytowych do podróży międzynarodowych” – powiedział McLaughlin.
McLaughlin powiedział, że popyt na kredyt kupiecki spadł o 13%, co było spowodowane spowolnieniem w sektorach handlu detalicznego i hotelarstwa w związku z niższymi wydatkami dyskrecjonalnymi i zaufaniem konsumentów.
Powiedział, że dla każdego, kto boryka się ze swoimi finansami i ma trudności ze spłatą, ważne jest, aby jak najszybciej podnieść to z wierzycielami.