Nowy polski parlament przywrócił finansowanie rządowe eksperymentalnego zapłodnienia zakazanego wcześniej przez Partię Konserwatywną, która utraciła kontrolę nad władzą ustawodawczą w niedawnych wyborach powszechnych w kraju.
WARSZAWA, Polska – WARSZAWA, Polska (AP) – Nowy polski parlament w środę przywrócił rządowe finansowanie sztucznego zapłodnienia, które zostało zablokowane przez partię konserwatywną, która straciła kontrolę nad władzą ustawodawczą w ostatnich wyborach powszechnych w kraju.
Parlament, który rozpoczął swoją kadencję w tym miesiącu, uchylił zakaz w jednym ze swoich pierwszych posunięć, unieważniając różne kontrowersyjne lub restrykcyjne przepisy wprowadzone przez konserwatywny rząd.
Po gorącej debacie parlamentarzyści głosowali 268 do 118, przy 50 wstrzymujących się, za zagwarantowaniem państwowego finansowania procedur zapłodnienia in vitro, szacowanego na około 500 milionów złotych (125 milionów dolarów) rocznie.
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy, sojusznik konserwatywnego rządu, zasugerował w zeszłym tygodniu, że Duda nie powinien korzystać ze swojego prawa weta wobec nowej ustawy. Marcin Mastelerek podkreślił jednak, że ostateczna decyzja należy do prezydenta.
Finansowanie przez państwo zapłodnienia in vitro zostało wprowadzone w 2013 r. przez rząd liberalny pod przewodnictwem Donalda Tuska, ale konserwatywny rząd Partii Prawo i Sprawiedliwość zakazał jednego z pierwszych rozwiązań w 2016 r., twierdząc, że procedura niszczy ludzkie embriony.
Według statystyk Ministerstwa Zdrowia w czasie trwania programu urodziło się około 22 000 dzieci. Od czasu wykonania tej procedury w Polsce w 1987 r., dzięki in vitro urodziło się ponad 100 000 dzieci.
Środowe głosowanie podkreśliło siłę nowej centrowej większości w parlamencie po wyborach powszechnych, które odbyły się 15 października. Oczekuje się, że w przyszłym miesiącu konserwatywny rząd zastąpi centrowy gabinet.
Koalicja partii prounijnych zdobyła w referendum większość mandatów i podjęła decyzję o zmianie części kontrolowanych przez siebie przepisów, wywołując czasami napięcia na linii Warszawa–Bruksela i prowadząc do zamrożenia części funduszy unijnych. do Polski.
Oczekuje się, że nowy rząd koalicyjny na czele z byłym premierem i byłym czołowym przedstawicielem UE Donaldem Tuskiem powstanie w połowie grudnia, ale Duda dał PiS pierwszą szansę na utworzenie gabinetu, ponieważ partia zdobyła najwięcej pojedynczych głosów. -Wygrać wybory.