WARSZAWA, 13 stycznia (Reuters) – Polskie władze przeszukały w piątek tereny podmokłe na granicy z Białorusią po znalezieniu trzech ciał na obszarze, przez który tysiące migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki próbowało przedostać się do Unii Europejskiej.
Śmierć jemeńskiego lekarza potwierdzono 7 stycznia w pobliżu granicy, gdzie zimą temperatury często spadają poniżej zera. Tożsamość pozostałych dwóch – znalezionych w czwartek i piątek – nie została jeszcze potwierdzona, ale mówi się, że są migrantami. Grupa Granica, konfederacja organizacji pozarządowych, pomaga walczącym na granicy.
Rzeczniczka Straży Granicznej Anna Michalska powiedziała, że żołnierze na granicy powiedzieli, że być może zginęli inni.
Ciał może być więcej, więc przeszukujemy okolicę. W akcji poszukiwawczej biorą udział policjanci, funkcjonariusze Straży Granicznej i wojska.
Migranci gromadzą się na granicy od sierpnia 2021 r., kiedy sojusznik Rosji, Białoruś, otworzył biura podróży oferujące nową nieoficjalną trasę na Bliski Wschód – posunięcie to, jak twierdzi Unia Europejska, miało na celu wywarcie presji na kraj.
Pomimo zamknięcia biur podróży, migranci nadal podróżują na Białoruś, mając nadzieję, że przedostaną się do Polski będącej członkiem UE, która jest domem dla ponad 1,5 miliona uchodźców z prawie rocznej okupacji Ukrainy przez Rosję.
Warszawa wzniosła 5,5-metrową stalową barierę wyposażoną w czujniki elektroniczne wzdłuż granicy z Białorusią, aby zatrzymać przepływ, ale to nie powstrzymało ludzi przed przyjazdem.
Straż graniczna odnotowała już w tym roku 530 prób przedostania się z Białorusi, a Krupa Granica otrzymała 121 wezwań o pomoc i udzieliła pomocy 84 osobom.
Dla niektórych podróż jest niebezpieczna.
Jak poinformowała straż graniczna, od sierpnia 2021 roku na polskiej granicy zginęło 14 osób. Grupa Granica szacuje liczbę ofiar śmiertelnych na 33.
„W sumie otrzymaliśmy zawiadomienia o 200 zaginionych osobach. Czasami odnajdujemy osoby w aresztach prowadzonych przez straż graniczną, czasami znajdują się ciała” – powiedziała Reuterowi rzeczniczka Grupy Granica Aleksandra Łoboda.
Relacja Agnieszki Bikulickiej-Wilczewskiej; Montaż autorstwa Philippy Fletcher
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.