Redaktor ds. biznesowych Liam Dunn rozmawia z założycielem Pie Funds i dyrektorem ds. informatyki Mikiem Taylorem o tym, czego można się spodziewać w 2023 r. Wideo/NZ Herald
Oczekuje się, że gospodarka będzie trudniejsza w przyszłym roku z wysokim ryzykiem recesji, ale to niekoniecznie oznacza, że wszystko to jest złe i przygnębiające dla inwestorów.
Rzeczywiście, historia sugeruje, że tak mogło się stać
To może być lepszy rok dla rynków akcji, które mają tendencję do spadków o około sześć miesięcy przed całą gospodarką, mówi założyciel Pie Funds i dyrektor ds. inwestycji, Mike Taylor.
Tak więc rok 2022 nie był dobrym rokiem. Ten rok nie był jeszcze najgorszy. Ale on tam jest – powiedział.
W czasie sesji indeks S&P 500 spadł o 15-20 procent, a Nasdaq o prawie 30 procent – powiedział Taylor.
W kategoriach względnych NZX50 jest w lepszej formie – spadek o około 10 procent w stosunku do roku poprzedniego.
Powiedział, że w 2023 r. cykl zacieśniania stóp procentowych i umiarkowana stagnacja na rynkach akcji zostały już wycenione.
„To, co nie jest wyceniane w akcjach, to wypadek finansowy spowodowany poważnym zacieśnieniem lub recesją, więc jeden z tych dwóch scenariuszy może się wydarzyć” – powiedział.
Ale chociaż w ciągu najbliższych kilku miesięcy inwestorzy mogą spodziewać się kolejnych minusów, koniec jest już na horyzoncie.
Reklama
„Wydaje się, że prawdopodobną ścieżką jest to, że Fed nadal mówi agresywnie przez dwa miesiące. Będą chcieli zobaczyć więcej luzu na rynku pracy, zanim się wycofają, i myślę, że to wywrze większą presję na akcje, które są notowane na początku roku”.
Co więcej, zaczynamy dostrzegać spowolnienie gospodarcze – powiedział.
„To nadejdzie i znajdzie to odzwierciedlenie w zyskach spółek, które prawdopodobnie będą nieco rozczarowujące w pierwszych trzech do sześciu miesiącach przyszłego roku” – powiedział.
Powiedział, że taki scenariusz oznacza dużą szansę na spadki na giełdach w pierwszej połowie 2023 roku.
Nie zapominajmy, że był to cykl napędzany inflacją. Kiedy to będzie pod kontrolą, Fed będzie mógł nieco obniżyć stopy procentowe, co będzie dobre dla akcji”.
Choć może się to wydawać bardziej złożonym i wyspecjalizowanym obszarem rynków finansowych, inwestycje w obligacje stanowią duży procent wielu kont KiwiSaver.
Taylor powiedział, że obligacje miały zły rok w 2022 r., ponieważ stopy procentowe przyspieszyły powyżej oczekiwań rynku.
W rzeczywistości był to najgorszy rok w historii amerykańskich obligacji skarbowych, według danych sięgających XIX wieku.
Reklama
Zwykle, jak powiedział Taylor, po takiej recesji, następny rok lub rok później kończy się bardzo silnym rokiem.
To dobrze wróży podstawowym stopom zwrotu w zrównoważonych portfelach.
Tymczasem poważna recesja prawdopodobnie skłoni amerykańską Rezerwę Federalną do gwałtownego obniżenia stóp procentowych, powiedział.
„Inflacja przechodzi w deflację. Wtedy będzie spadek cen obligacji, zarówno na krótkim, jak i długim końcu krzywej, co będzie bardzo korzystne dla Treasuries. A kto wie, czy stopy procentowe wrócą do 1 procent, może to być rok boomu dla obligacji”.
Wiele zależy od tego, kiedy nastąpi recesja i jak trudna jest.
Bank Rezerw przewidział recesję w drugiej połowie 2023 r., ale Taylor uważa, że może to nastąpić wcześniej.
„Sprawy zdecydowanie spowalniają, ale wciąż jest więcej dostępnych miejsc pracy niż bezrobotnych. Więc tak nie będzie, dopóki ta równowaga nie wskaże, że zaczynamy odczuwać ukłucie recesji” – powiedział. .
Ale oprocentowanie kredytów hipotecznych znacznie wzrosło. Więcej osób stawiało stopy procentowe tak niskie, jak 2-3 procent na stopach wyższych niż 6 procent.
Zmniejszy to wydatki gospodarstw domowych. Powiedziałbym więc, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że Nowa Zelandia znajdzie się w recesji do drugiego kwartału przyszłego roku – między marcem a czerwcem”.
Dobrą wiadomością dla inwestorów było to, że historycznie, w prawie każdej recesji, giełda spadała do najniższych poziomów na około sześć miesięcy przed realną gospodarką.
„Jeśli myślisz, że realna gospodarka osiągnie dno w drugiej połowie przyszłego roku, oznaczałoby to, że giełdy osiągnęły dno w pierwszej połowie” – powiedział Taylor.
„Wiem, że to brzmi dziwnie i pod pewnymi względami sprzeczne z intuicją, ale tak właśnie działają rynki. Zawsze szukają światła i każdy chce spróbować wybrać dno, więc wydaje się, że tak właśnie się dzieje”.
Prezentacja wideo Market Watch została wyprodukowana we współpracy z Pie Funds.