Więc zaczynamy. Bezpośrednio i bez owijania w bawełnę. Nadchodzi pierwsza w tym roku ważna publikacja danych ekonomicznych – i to duża, z dalekosiężnymi konsekwencjami.
Dane dotyczące inflacji cen towarów i usług konsumenckich (CPI) za grudniowy kwartał zostaną opublikowane w środę, 24 stycznia i będą wyraźnym sygnałem na jeszcze młody rok.
Trochę wyrytej historii: Indeks cen towarów i usług konsumenckich gwałtownie wzrósł w latach 2021 i 2022, osiągając najwyższa od 32 lat stopa roczna wynosząca 7,3% Za kwartał czerwcowy 2022 r. Inflacja od ponad dwóch i pół roku utrzymuje się poza zakresem 1–3% docelowym przez Bank Rezerw. to dużo czasu. Ostatnia roczna wartość inflacji za kwartał września 2023 r. wyniosła 5,6%.
Odpowiedzią Banku Rezerw Nowej Zelandii było podniesienie oficjalnej stopy procentowej (OCR) z 0,25% na początku października 2021 r. do 5,5% obecnie. Odpowiednio wzrosło oprocentowanie kredytów hipotecznych i depozytów. Dobre dla oszczędzających, niezbyt dobre dla właścicieli domów.
Czego zatem powinniśmy się spodziewać po kwartalnym CPI w grudniu 2023 r.?
Cóż, roczna inflacja powinna być niska. Ale to samo w sobie niekoniecznie byłoby dobrą wiadomością – nie, jeśli istnieją elementy, które nie podobają się RBNZ. Istotne będzie stanowisko RBNZ w sprawie wyników CPI. Więcej o tym za chwilę.
Bank Rezerw Nowej Zelandii w swoich najnowszych prognozach zawartych w oświadczeniu dotyczącym polityki pieniężnej z listopada 2023 r. oczekuje, że roczna inflacja spadnie w kwartale grudniowym do 5,0% z 5,6% w kwartale wrześniowym.
W chwili pisania tego tekstu nie mam przed sobą wszystkich przewidywań ekonomistów dotyczących CPI, ale mogę powiedzieć, że wszyscy ekonomiści z wielkiej czwórki – ANZ, ASB, BNZ i Westpac – wybrali 4,7%, dobrze według tego, co wybrał Bank Rezerw Nowej Zelandii, podczas gdy w pierwszej piątce – Kiwibank – spadła nieznacznie o 4,6%.
Chociaż poziom 4,6% lub 4,7% byłby najniższy od czerwca 2021 r., nadal utrzymywałby inflację poza docelowym zakresem Banku Rezerw Nowej Zelandii wynoszącym 1–3%. Najnowsza prognoza banku centralnego dotycząca tego, kiedy inflacja spadnie poniżej 3%, ukazała się we wrześniu tego roku.
Aby prognozy RBNZ były zgodne z prawdą, naprawdę musimy zaobserwować znaczny spadek inflacji w kwartale grudnia 2023 r. Jednak jak wyjaśniono powyżej w tym artykule, możliwe jest, że „główny” wskaźnik CPI pokaże znaczny spadek, a RBNZ nie będzie zadowolony.
Wracamy do pytania, skąd właściwie bierze się inflacja. Istnieje tak zwana inflacja „zbywalna”, która pochodzi z importowanych towarów, takich jak benzyna, oraz inflacja „niezbywalna” – czyli pochodząca z kraju. Bank Rezerw Nowej Zelandii może sprawować kontrolę nad inflacją krajową – korzystając z OCR – ale ma niewielką kontrolę nad inflacją importowaną.
Jeśli przyjrzymy się rozbiciu rocznych danych o inflacji za wrześniowy kwartał 2023 r., okaże się, że jest to stopa „niezbywalna” wynosząca 6,3% i stopa „zbywalna” wynosząca zaledwie 4,7%. Bank Rezerw Nowej Zelandii spodziewa się, że w grudniowym kwartale wartość niezbywalna wyniesie 5,7%, a zbywalna wyniesie 4,0%.
Biorąc pod uwagę najnowsze międzynarodowe wzorce cenowe, jest bardzo prawdopodobne, że wartość zbywalna wyniesie poniżej 4,0%. Co jednak w sytuacji, gdy stopa niepodlegająca negocjacjom będzie wyższa niż 5,7%? Można zaobserwować sytuację, w której „główna” inflacja znacznie spada, ale niezbywalna wielkość pozostaje „płaska” na wysokim poziomie. W takim przypadku Bank Rezerw Nowej Zelandii może być niezadowolony.
W rzeczywistości ekonomiści z ANZ, ASB, BNZ, Kiwibank i Westpac uważają, że inflacja zbywalna będzie znacznie niższa od prognozy RBNZ. Jeśli chodzi o inflację niezbywalną, Kiwibank spodziewa się, że będzie ona wynosić około 0,3 punktu procentowego poniżej rocznej wartości Banku Rezerw Nowej Zelandii, natomiast Westpac i ASB Bank uważają, że będzie nieco niższa od wybranej przez Bank Rezerw Nowej Zelandii, podczas gdy ANZ Bank uważa, że będzie tą samą liczbą ustaloną przez Bank Rezerw Nowej Zelandii.Rezerwa Nowej Zelandii. Wybierz Bank Rezerw Nowej Zelandii. Jednak ekonomiści z Banku Rezerw Nowej Zelandii uważają, że inflacja niezbywalna będzie wyższa, niż oczekuje tego Bank Rezerw Nowej Zelandii.
W Podgląd wskaźnika cen towarów i usług konsumenckichStephen Toplis, szef działu analiz w Central Bank of New Zealand, miał kilka interesujących rzeczy do powiedzenia na temat kwestii inflacji zbywalnej/niehandlowej.
„Nadal kwestionujemy wartość dzielenia dóbr niezbywalnych na towary zbywalne” – mówi.
„Uważamy, że różnica między nimi jest w wielu przypadkach bardzo niewyraźna. Nawet w sektorze dóbr niepodlegających wymianie handlowej ceny towarów handlowych mogą mieć znaczący wpływ na ceny towarów niepodlegających wymianie handlowej. Co więcej, duża część ceny towarów niepodlegających wymianie Towary niezbywalne nie mają nic wspólnego z cenami towarów niepodlegających wymianie. Warunki popytu krajowego, na które może wpływać Bank Rezerw Nowej Zelandii. Oto interesująca statystyka dla Ciebie, od początku stulecia , inflacja w przypadku towarów niepodlegających wymianie wynosi średnio 3,4%, podczas gdy w przypadku surowców średnio 3,4%. W przypadku towarów podlegających wymianie wynosi tylko 1,4%. Z pewnością należy zaakceptować fakt, że towary niepodlegające wymianie handlowej będą miały tendencję do utrzymywania się na niezmiennie wysokim poziomie?
„Teraz nie mówimy, że RBNZ powinien ignorować presję cenową ze strony tego sektora ani nie sugerujemy, że powinien akceptować inflację na obecnym wysokim poziomie, ale naprawdę uważamy, że powinien w mniejszym stopniu skupiać się na towarach niezbywalnych” – mówi Toplis. Niewielu banków centralnych na świecie mówi o znaczeniu tego podziału. „Właściwie nie przychodzi nam do głowy nikt, kto w niedawnej przeszłości odniósłby na tym tak duże korzyści”.
W chwili pisania tego tekstu hurtowe rynki stóp procentowych przewidują 80% prawdopodobieństwo obniżki stawki OCR już w maju tego roku. Rynki oczekują, że do listopada nastąpią obniżki o blisko 100 punktów bazowych.
Najnowsza prognoza Banku Rezerw Nowej Zelandii zakłada, że w 2024 r. w ogóle nie będzie żadnych cięć, a pierwsze obniżki rozpoczną się dopiero w przyszłym roku.
Przekonanie rynków, że RBNZ będzie zmuszony do obniżek znacznie wcześniej, niż przewidywało, zostało znacznie wzmocnione przez dane o PKB za wrześniowy kwartał, które zostały opublikowane w połowie grudnia 2023 r. Pokazały one spadek o 0,3% w ciągu kwartału – czyli znacznie sprzeczne z… oczekiwaniami. Bank Rezerw Nowej Zelandii oczekuje wzrostu o 0,3%.
Można śmiało powiedzieć, że rynki i Bank Rezerw Nowej Zelandii nie wydają się być po tej samej stronie w tej chwili, jeśli chodzi o przyszłe posunięcia OCR.
Ponieważ pierwszy ważny raport banku centralnego w tym roku – kolejne oświadczenie dotyczące polityki pieniężnej – ma zostać ukazany dopiero 28 lutego, Bank Rezerw Nowej Zelandii musiał „coś powiedzieć”, aby w pewnym stopniu zorientować rynki w swoim sposobie myślenia przed posiedzeniem RBNZ. Wydanie MPS.
I tak się stanie, a główny ekonomista Banku Rezerw Nowej Zelandii Paul Conway jest teraz gotowy to zrobić Wygłosił przemówienie 30 stycznia Które, według Banku Rezerw Nowej Zelandii, będzie zawierać „krótkie komentarze na temat rozwoju danych krajowych od czasu listopadowego oświadczenia dotyczącego polityki pieniężnej”.
Nie powinniśmy spodziewać się zbyt wielu szczegółów w tych komentarzach. Wiadomo jednak, że przed lutowym posiedzeniem MPS konieczne będzie coś, co wypełni lukę między oczekiwaniami rynku a zamierzeniami samego RBNZ. Zanim wygłosi przemówienie, Conway będzie dysponował danymi dotyczącymi inflacji z 24 stycznia, zatem to, jak te liczby się potwierdzą, będzie miało kluczowe znaczenie dla określenia tonu, jaki przyjmie RBNZ.
Splatające się palce. Znaczącego łagodzenia wysokich stóp procentowych nie zobaczymy, dopóki Bank Rezerw Nowej Zelandii nie nabierze całkowitej pewności co do swojej zdolności do kontrolowania inflacji. Dlatego znacząco niższa inflacja w kwartale grudniowym powinna utwierdzić RBNZ w przekonaniu, że podąża ona właściwą drogą.