Oczekuje się, że ceny mieszkań i PKB ucierpią wraz ze wzrostem stóp procentowych

Oczekuje się, że ceny mieszkań i PKB ucierpią wraz ze wzrostem stóp procentowych

Harry Smith jest menedżerem portfela w międzynarodowych akcjach w Fisher Funds.

Opinia: Zaczynam się zastanawiać, czy Nowozelandczycy traktują stare powiedzenie „bezpieczne jak domy” zbyt dosłownie, wierząc, że ceny domów nie spadną i nie spadną.

W ciągu ostatnich kilku lat wielu z nas wydawało się, że ryzykuje, że jeśli chodzi o ceny domów, jedyną drogą jest ich podwyżka.

Prawda jest taka, że ​​własność, podobnie jak wszystkie klasy aktywów, może rzeczywiście ulec przepadkowi. I są pewne podobieństwa między naszym obecnym rynkiem mieszkaniowym a rynkiem amerykańskim w 2007 roku, który spadł o 27% od szczytu do dołka.

Przed globalnym kryzysem finansowym w 2007 r. 50% kredytów mieszkaniowych w Stanach Zjednoczonych posiadało kredyty hipoteczne o zmiennym oprocentowaniu. Te kredyty hipoteczne miały niskie oprocentowanie przez pierwsze dwa lata, ale zostały zresetowane do znacznie wyższego oprocentowania, gdy Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe.

Czytaj więcej:
* Moody’s ostrzega przed „masowym” narastaniem zadłużenia gospodarstw domowych w Nowej Zelandii
* Fed mówi o spadających cenach domów: „Najprawdopodobniej korekta pozostaje”
* Podwyżka stóp procentowych na spadającym rynku mieszkaniowym: „To bardzo ważna sprawa”

Wysokie oprocentowanie kredytów hipotecznych dotknęło połowę wszystkich amerykańskich gospodarstw domowych, zmniejszając uznaniowe dochody i przenosząc się na wydatki konsumpcyjne, które stanowią 70% PKB.

Tutaj w Nowej Zelandii nasz Bank Rezerw był Szybko rosnące stopy procentowe Próbując kontrolować inflację, jak widzieliśmy w USA, może to wpłynąć na właścicieli domów, którzy są przyzwyczajeni do znacznego obniżania stóp procentowych.

Stopy procentowe rosną na całym świecie, ponieważ banki centralne wycofują swoją dźwignię monetarną, aby spróbować przeciwdziałać inflacji.

Skrzydło Setha/AFP

Stopy procentowe rosną na całym świecie, ponieważ banki centralne wycofują swoją dźwignię monetarną, aby spróbować przeciwdziałać inflacji.

Przy prawie 60% zadłużenia hipotecznego zapadających w ciągu jednego roku, rynek mieszkaniowy w Nowej Zelandii jest bardzo wrażliwy na stopy procentowe, być może w większym stopniu niż w Stanach Zjednoczonych w 2007 roku.

READ  Wszystkie interesujące miejsca na interaktywnej mapie Nowej Zelandii posortowane według czasu prezentacji i daty umieszczenia w wykazie

Aktualne szacunki mówią, że do końca roku oficjalna stopa pieniężna wyniesie 4,25%. Historycznie, roczna stopa kredytu hipotecznego była o około 2% wyższa od tej stopy. Oznacza to, że rodzina, która kupiła dom za 1 milion dolarów w 2021 r. z 20% depozytem i 2,3% oprocentowaniem kredytów hipotecznych, odnotowałaby wzrost rocznych kosztów obsługi kredytu hipotecznego z 37 000 do 59 000 USD, czyli o 60%.

Rozważmy ten wzrost w stosunku do rocznego ekwiwalentu średniego dochodu rozporządzalnego gospodarstwa domowego w 2021 r. w wysokości 50164 USD i naszego braku oszczędności; Nasze ostatnie obliczenia sugerują, że zwiększenie kosztów obsługi kredytu hipotecznego może wymazać ponad 1,5% PKB Nowej Zelandii.

Obecne szacunki ekonomistów przewidują Ceny domów spadają Między 15%-20%. Szacunki te mogą być zbyt optymistyczne.

Ceny domów spadają, stopy procentowe rosną, a właściciele domów będą mieli mniej do wydania na inne rzeczy, co może poważnie wpłynąć na nasz PKB.

Katarzyna George/personel

Ceny domów spadają, stopy procentowe rosną, a właściciele domów będą mieli mniej do wydania na inne rzeczy, co może poważnie wpłynąć na nasz PKB.

Jeśli nowy właściciel domu chce utrzymać usługę hipoteczną w 2021 r. w wysokości 37 000 USD rocznie z wyższymi stopami procentowymi, oznacza to, że ceny domów musiałyby spaść o 35%. Po wzroście o 48% w ciągu dwóch lat kończących się w grudniu 2021 r., spadek o 35% sprowadziłby ceny z powrotem do września 2020 r.

Obecnie przyjmuje się, że wiele domów w Nowej Zelandii ma niewielkie zadłużenie lub nie ma go wcale, a ponadto czerpiemy korzyści z posiadania banków o dobrych standardach gwarantowania emisji — żadnych pożyczek Ninja (brak dochodów, pracy, aktywów), które amerykańskie instytucje finansowe robiły przed kryzys finansowy.

Chociaż wiele z tych informacji może być dla niektórych niepożądanymi, a nawet przerażającymi, warto zauważyć, że jest to tylko jeden scenariusz oparty na wyższych stopach procentowych. Nawet jeśli ceny mieszkań spadną, z czasem się odbudują, a wraz z tym ożywieniem mogą pojawić się inne pozytywne rezultaty.

READ  Dobro, zło i rzeczywistość spadających cen domów

Po pierwsze, tak jak Amerykanie, możemy nauczyć się wydłużać zapadalność naszego długu, a przynajmniej rozbijać go na różne grupy, aby zmniejszyć naszą ekspozycję na niezwykle trudne trendy makroekonomiczne.

Doświadczenie z 2007 roku radykalnie zmieniło strukturę zadłużenia amerykańskich gospodarstw domowych. Dziś pożyczają 90%-95% swoich 30-letnich kredytów hipotecznych na stałą stopę procentową przez cały ten okres. Dlatego też, gdy Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe o 0,75%, tak jak ostatnio, nie będzie to miało prawie żadnego wpływu na konsumpcję konsumencką, podobnie jak prawdopodobnie będzie miało to podniesienie oficjalnych stóp procentowych w Nowej Zelandii.

Po drugie, możemy skorzystać z okazji, aby zmniejszyć koncentrację na nieruchomościach w naszych portfelach i zamiast tego przejść na bardziej zrównoważony portfel gotówki, obligacji, nieruchomości i akcji.

Harry Smith jest menedżerem portfela w międzynarodowych akcjach w Fisher Funds.

dostarczony

Harry Smith jest menedżerem portfela w międzynarodowych akcjach w Fisher Funds.

Ceny domów spadają ze względu na rosnące stopy procentowe, co stwarza możliwości lokat terminowych i obligacji jako alternatywnej inwestycji. Zagraniczne rynki akcji już spadły o 20-30%, co stanowi atrakcyjne punkty wejścia.

Wreszcie, co najważniejsze, niskie oceny powinny pozwolić tym, którzy dużo odkładali na depozyty, na zakup w końcu pierwszego domu, a to będzie dobra wiadomość.

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *