Oczekuje się, że w 2022 r. inflacja osiągnie najwyższy poziom od 31 lat.
Ministerstwo Skarbu oczekuje, że dane o inflacji opublikowane przez Stats NZ w czwartek pokażą, że wskaźnik cen towarów i usług konsumenckich, miara inflacji, rośnie w tempie 5,5 procent rocznie.
„To, co stało się tak niepokojące w przypadku wzrostu inflacji w ostatnich kwartałach, to fakt, że coraz trudniej jest zidentyfikować poszczególne elementy CPI, które są głównym motorem inflacji”, powiedział ekonomista ANZ Finn Robinson.
Dzieje się tak, ponieważ presja inflacyjna staje się coraz powszechniejsza w całej gospodarce. Inflacja czai się w każdym zakamarku, dziesiątkując siłę nabywczą rodzin kiwi”.
Czytaj więcej:
* Inflacja, COvid i stopy procentowe – co ekonomiści zrobili źle w 2021 roku?
* Granie w grę inflacyjną — czy dasz radę pokonać podwyżkę cen?
* Wyższa cena warzyw nie oznacza większych pieniędzy dla rolników
Powiedział, że ekonomiści spodziewali się, że roczna inflacja wyniesie 6 procent w roku do grudnia 2021, przyspieszając z 4,9 procent we wrześniu.
Byłoby to dwukrotnością górnej granicy celu inflacyjnego Fed, który wynosi od 1 do 3 procent.
Robinson powiedział, że istnieje kilka kluczowych obszarów napędzających presję inflacyjną.
Wszystko importowane (zwłaszcza benzyna)
Rzeczy, które sprowadzamy z zagranicy, czy to benzyna, zabawki czy sprzęt AGD, podlegają presji cenowej.
Według Robinsona, reprezentujące nieco poniżej 40 procent koszyka konsumpcyjnego, ceny tych produktów gwałtownie wzrosły w ciągu ostatniego roku, a pandemia spowodowała ogromne koszty wysyłki, a także spowodowała znaczne opóźnienia.
„Ponieważ handel Omicronem na całym świecie powoduje dalsze zakłócenia, oczekuje się, że ceny tych importowanych towarów i usług wzrosną o 7,6 procent w ciągu roku do grudnia”.
W tym kontekście roczna inflacja w handlu przedmiotami wyniosła zaledwie 0,2 procent od 2010 r. do końca 2019 r.
„Benzyna jest głównym importem Nowej Zelandii – oczekujemy, że wzrosła o 33 procent w ciągu ostatniego roku”.
Ceny ropy naftowej wzrosły na całym świecie podczas zimy na półkuli północnej, co w połączeniu z dalszym osłabieniem NZD w stosunku do dolara amerykańskiego doprowadziło do znacznych wzrostów cen NZD na dystrybutorze.
koszty budowy
Robinson powiedział, że koszty budowy były kolejnym dużym kosztem.
Pomimo błyskotliwości rynku mieszkaniowego, z szacunkami ANZ, że ceny domów spadły w grudniu o sezonowo korygowane 0,5 procent, pozwolenia na budowę pobiły w ostatnich miesiącach kolejne rekordy, zapewniając solidne działania.
Silny popyt na materiały budowlane, w połączeniu z zakłóceniami podaży i wyjątkowo napiętym rynkiem pracy, znacząco podniosły koszty budowy domów w ostatnich miesiącach.
„Spodziewamy się, że koszty budowy wzrosną o 14 procent w roku do grudnia 2021 r.”
jedzenie
Indeks cen żywności w Nowej Zelandii pokazuje, że ceny żywności prawdopodobnie spadły o 0,6 procent w grudniu – odzwierciedlając sezonowe spadki takich produktów, jak świeże owoce i warzywa.
„Ale ceny wciąż były nieuzasadnione” – powiedział Robinson.
Roczny wzrost cen żywności przyspieszył do 4,5 procent, podczas gdy globalna presja cenowa i niedobór pracowników domowych nadal ciąży.
Pracownicy
Kombinacja czynników oznacza, że w 2022 r. pracownicy będą drożsi i będzie ich brakować.
Robinson powiedział, że bezrobocie osiągnęło już rekordowo niski poziom 3,4 procent w trzecim kwartale 2021 roku i oczekuje się, że spadnie do 3 procent do 2022 roku.
Daje to pracownikom znaczną siłę przetargową do żądania wyższych płac.
„Ponieważ koszty życia obecnie rosną szybciej niż płace, te podwyżki płac nie mogą nadejść wystarczająco szybko dla wielu rodzin”.
Robinson powiedział, że ryzyko dla Banku Rezerw, którego zadaniem jest zapewnienie niskiej i stabilnej inflacji, jest tym, co ekonomiści nazywają spiralą płac i cen.
Gdy płace rosną bez proporcjonalnego wzrostu wydajności, podnosi to koszty dla firm, ponieważ płacą więcej za tę samą ilość produkcji.
To z kolei oznacza, że ceny konsumpcyjne rosną, więc pracownicy potrzebują większych podwyżek płac, aby to zrekompensować.
pożyczyć
„Aby przezwyciężyć wir cen płacowych, potrzebne są zdecydowane działania Banku Rezerw.
„Uważamy, że Bank Rezerw podniesie oficjalną stopę pieniężną w stałych przyrostach 25 punktów bazowych do 3 procent do kwietnia 2023 r.” – powiedział Robinson.
Podniesie to koszt kredytu dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw.
To nie będzie zabawne – zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak bardzo wzrosły ceny domów w ciągu ostatnich kilku lat i że gospodarka zmaga się z zakłóceniami z Covid.
„Ale banki centralne są niezależne właśnie dlatego, że muszą dokonywać tych trudnych wyborów”.
Powiedział, że znaczna część dotychczasowej dyskusji koncentrowała się na wzroście cen, głównie towarów najbardziej dotkniętych zakłóceniami w łańcuchu dostaw i innymi niedoborami.
Jednak coraz częściej zauważamy, że firmy z branż, które nie mają wpływu na wyzwania związane z łańcuchem dostaw, podnoszą ceny.
„Firmy spodziewają się, że wzrost kosztów utrzyma się, więc wiele z nich skorzysta z okazji do podniesienia cen, aby chronić swoje marże.
„Wiele gospodarstw domowych odkryje, że te podwyżki cen zaczną wpływać na ich konsumpcję usług, zwłaszcza tam, gdzie do tej pory wzrosty cen były mniej dotkliwe”.