STENT KEVINA / Rzeczy
Do soboty nie ma wolnych miejsc dla Jetstar i Air New Zealand dla osób, które chcą udać się do Christchurch. (obraz pliku)
Pasażerowie, którzy chcą polecieć z Auckland do Christchurch, zostali zatrzymani z powodu odwołanych lotów, a do soboty nie było wolnych miejsc na loty między tymi dwoma miastami.
W czwartek Air New Zealand odwołał swój lot NZ555, który miał wylecieć do Christchurch o godzinie 16:00.
Rzecznik Air New Zealand powiedział, że lot został odwołany z powodu choroby załogi, a linia lotnicza pracowała nad tym, gdzie mogłaby pomieścić klientów.
Skontaktowano się z Air New Zealand w celu uzyskania dalszych komentarzy.
Czytaj więcej:
* Australia zdecyduje we wtorek, czy wznowić loty bez kwarantanny z Nowej Zelandii
* Covid-19: Air NZ odwołało 59 lotów w poniedziałek w związku z blokadą
* Koronawirus: Dlaczego loty do Rarotonga są już sprzedawane?
* Jetstar zwraca loty krajowe, a następnie odwołuje niektóre
Jetstar odwołał również swój lot JQ233 do Christchurch, który miał odlecieć o 13:55. Rzecznik powiedział, że to dlatego, że pilot zachorował.
Lawrence Smith / Rzeczy
Carrie Horihanganui, dyrektor naczelna międzynarodowego lotniska w Auckland, mówi o tym, jak będzie wyglądać ożywienie w podróżach międzynarodowych.
Obie firmy nie mają teraz wolnych miejsc dla osób, które chcą udać się do Christchurch do soboty, zgodnie z ich witrynami rezerwacyjnymi.
„Mamy ograniczoną liczbę lotów na naszych lotach między Auckland i Christchurch w ciągu najbliższych kilku dni, ponieważ loty są bardzo pełne i jest bardzo mało wolnych miejsc” – powiedział rzecznik Jetstar.
Linie lotnicze poinformowały, że rozważają sytuację klientów indywidualnie dla każdego przypadku i zapewnią klientom szereg opcji, w tym opcję otrzymania zwrotu pieniędzy, bezpłatny transfer na następny dostępny lot Jetstar oraz zwrot kosztów zakwaterowania i podróży w razie potrzeby.”
Czy jesteś dotknięty? Wyślij e-mail na adres [email protected]
W czwartek po południu w kasie biletowej na lotnisku w Auckland były długie kolejki, powiedział podróżny.
Elise Pryor miała przylecieć do domu w Christchurch w czwartek po południu z chłopakiem Samem Irvine, ale została o tym poinformowana w e-mailu.
Po spędzeniu trzech godzin na oczekiwaniu z liniami lotniczymi i ponad godzinie na internetowym czacie na stronie, udało im się zarezerwować lot w nadchodzący niedzielny wieczór.
„To bardzo denerwujące, ponieważ mam pracować w piątek i sobotę, a w piątek wieczorem mamy z Wissamem zgłosić się na ochotnika do naszej grupy młodzieżowej”.
Pryor powiedział, że linia lotnicza zrekompensowała jej i Irvine’owi 150 dolarów dziennie na koszty zakwaterowania i 30 dolarów na jedzenie.
„Myślę, że najbardziej frustrującą częścią lotu jest brak alternatyw. Nic nie możesz zrobić, mimo że tego dnia planowałeś być na lotnisku” – powiedziała.