Zwolennicy czterodniowego tygodnia pracy uznali najnowszy eksperyment za sukces.
Sześciomiesięczny program pilotażowy rozpoczął się na początku 2022 roku i obejmował warsztaty i szkolenia po rozpoczęciu okresu próbnego. Następnie badacze porównali kwestionariusze pracowników i dane menedżerskie.
W badaniu wzięło udział 26 firm, z których większość miała siedzibę w Australii. Wzięło w nim udział siedemset pięćdziesiąt osiem osób, które otrzymały pełne wynagrodzenie, ale skrócono im godziny pracy.
Zgodnie z opublikowanymi dziś rano wynikami, 97% zaangażowanych pracowników chciało utrzymać czterodniowy tydzień pracy.
Dwie trzecie pracowników stwierdziło również, że doświadczyło mniejszego wypalenia zawodowego.
Koncepcja ta została również dobrze oceniona przez pracodawców, z niższym odsetkiem rezygnacji i zwolnień chorobowych/osobistych.
Twórcy programu twierdzą, że korzyści płynące ze skrócenia czasu pracy są trudne do zignorowania.
„Kiedy koncentrujesz się na produktywnym biznesie, okazuje się, że jest całkowicie możliwe skrócenie czasu pracy w znaczący sposób, który naprawdę przynosi ogromne korzyści w zakresie przepływu pracowników” — powiedziała Charlotte Lockhart, dyrektor zarządzająca 4 Day Week.
Przyznała, że pomysł wydawał się „zbyt piękny, aby był prawdziwy”, ale wierzy, że jest wykonalny, jeśli firmy podejdą do niego mądrze.
„Właściwie trzeba skupić się na produktywności, ale w tych ograniczonych czasach finansowych, przez które przechodzimy, skupienie się na produktywności to naprawdę dobry pomysł na biznes”.
Lockhart powiedział, że zaskakującym odkryciem pilota było to, że mężczyźni w związkach heteroseksualnych zwiększyli swój udział w pracach domowych i opiece nad dziećmi.
Kolejna beta startuje w połowie roku, a liczba zainteresowanych firm podwaja się.
„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.