Australijska gwiazda golfa Cameron Smith wyraził chęć powrotu do ujednoliconego World Tour, ale niekoniecznie pod warunkiem, że będzie to oznaczać częstszą grę.
Smith to jedno z największych nazwisk zajmujących się obecnie zawodem na torze golfowym LIV. Odpadł z PGA Tour zaledwie kilka tygodni po zwycięstwie w 150. turnieju British Open w St. Andrews w 2022 r. i awansie na drugie miejsce na świecie.
Ponieważ były numer 1 na świecie i obecny mistrz Masters Jon Rahm dołączył w tym roku do Smitha i innych głównych zwycięzców, w tym Brooksa Koepki, Dustina Johnsona i Phila Mickelsona podczas Saudi Tour, rozmowy o zjednoczeniu nasiliły się.
Transmituj na żywo i za darmo każdą rundę sezonu golfowego LIV 7plus
Po miesiącach niezgody organizacja PGA Tour po raz pierwszy ogłosiła w czerwcu zeszłego roku niespodziewaną fuzję z LIV w celu „ujednolicenia gry w golfa”.
„Cały proces prawdopodobnie potrwa nieco dłużej, niż wszyscy się spodziewali” – powiedział Smith australijskim reporterom we wtorek podczas telekonferencji Zoom ze swojej bazy na Florydzie.
„Ale jest też wiele rzeczy, nad którymi trzeba popracować i nie zadałem zbyt wielu pytań na temat tego, co się stanie, ale myślę, że prawdopodobnie będą ofiary po obu stronach, jeśli chcemy, aby to wszystko się wydarzyło.
„Nie ma powodu, dla którego nie miałbym być tam, gdzie siedzę”.
„Wielu widzów i fanów też desperacko pragnie, aby tak się stało” – podejrzewa Smith.
„Mamy więc nadzieję, że przy odrobinie determinacji uda im się wkrótce znaleźć rozwiązanie” – dodał.
Jednak fan wędkarstwa przyznał, że jedną z największych zalet ligi LIV jest lżejszy harmonogram turniejów i nie jest pewien, czy zobowiąże się do powrotu na więcej wydarzeń.
„Po naszej stronie jest wielu naprawdę szczęśliwych chłopaków” – powiedział Smith przed przyszłotygodniowymi mistrzostwami w Augusta National.
„W moim przypadku przez ostatnie kilka lat co roku brałem prawdopodobnie kolejne cztery lub pięć tygodni wolnego i mogłem spędzić więcej czasu w Australii.
„Nie wiem, czy jestem skłonna poświęcić bycie z dala od rodziny i innych rzeczy, jak to miało miejsce w przeszłości, szczególnie biorąc pod uwagę (cieszenie się) przez ostatnie kilka lat. Było bardzo miło.
„Więc nie wiem, czy to oznacza częstszą grę. Myślę, że ciężko będzie to sprzedać”.
„Po obu stronach jest wielu zawodników, którzy nie grają zbyt wiele i gdyby musieli grać więcej, nie jestem pewien, jak wszyscy byliby szczęśliwi.
„Więc nie wiem, czy to jest rozwiązanie”.
Smith, szczerze mówiąc, powiedział, że nie przejmuje się zbytnio żonglowaniem dwiema najbardziej intratnymi rundami.
„Jestem golfistą. Chcę po prostu grać w golfa i jestem szczęśliwy, że mogę tu grać i to, co z tego wynika, pochodzi z tego.
„Ale nie jestem pewien, czy rozwiązaniem będzie częstsza gra w golfa”.
Tak czy inaczej, 30-latek uzyska to, co najlepsze z obu światów, nie tylko wtedy, gdy najlepsi gracze w grze ponownie spotkają się na Masters i pozostałych trzech głównych turniejach sezonu w nadchodzących miesiącach.
Ale także w LIV Golf Adelaide w Grange Golf Club w dniach 26-28 kwietnia.
„Prawdopodobnie podczas całej trasy była to jednomyślna decyzja, że było to najlepsze wydarzenie, jakie zorganizowaliśmy (w zeszłym roku)” – powiedział Smith.
„Myślę, że wszystkim się podobało i nie mogą się doczekać powrotu.
„Kilka chłopców skarżyło mi się, że dotarcie na miejsce zajmuje dużo czasu, ale jeśli chodzi o najlepsze wydarzenie w roku, chętnie tam dotrą”.
– tata
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.