Paul Baraka, prawnik i biznesmen z Papui-Nowej Gwinei, został uznany za winnego sprzeniewierzenia funduszy rządowych

Paul Baraka, prawnik i biznesmen z Papui-Nowej Gwinei, został uznany za winnego sprzeniewierzenia funduszy rządowych

Znany prawnik i biznesmen z Papui-Nowej Gwinei został skazany za sprzeniewierzenie funduszy rządowych. foto/123RF

przez RNZ

Paul Baraka, wybitny prawnik i biznesmen z Papui-Nowej Gwinei, został uznany za winnego defraudacji ponad 45 milionów dolarów (74 miliony dolarów) z funduszy rządowych.

Według Przesyłka ekspresowaSędzia Teresa Berrigan uznała Barakę za winnego w Sądzie Krajowym we wszystkich pięciu zarzutach postawionych mu przez rząd.

„Pieniądze zostały wypłacone kandydatom PLP, firmie inwestycyjnej na rynku nieruchomości będącej w całości własnością i kierowanej przez oskarżonych lub na konta siedmiu innych firm prawniczych, które również zostały wymienione” – donosi gazeta.

W swoim orzeczeniu sędzia Berrigan stwierdziła, że ​​ponad wszelką wątpliwość jest usatysfakcjonowana, biorąc pod uwagę inteligencję, wykształcenie, doświadczenie i wysiłki Baraki w celu ukrycia płatności, których dokonał w latach 2007-2011, że wiedział, że to, co robi, jest nieuczciwe.

Stwierdzono, że zachowanie oskarżonego „było nieszczere, zgodnie ze standardami osób uczciwych i rozsądnych”.

„Przez pięć lat oskarżony zaangażował inną osobę lub osoby, aby wystąpiły z roszczeniem dotyczącym jego osobistego użytku oraz korzystania z innych osób na kwotę przekraczającą 162 miliony CAD. [$74m] kto nie ma do tego prawa”.

Baraka, który reprezentował się podczas procesu, nazwał werdykt „szokującym” i zapowiedział apelację.

„Nie było rozstrzygających dowodów z Ministerstwa Finansów, a prokuratura nie przedstawiła żadnych papierowych kopii płatności na rzecz tych firm prawniczych” – powiedział.

READ  Farma w Cape Kidnappers: luksusowy kurort Hawke's Bay uhonorowany ulubieńcem podróżnika Conde Nast

Pat Stephenson

„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *