Kiwi z Wellington wskakuje na scenę, by zagrać Reasons Unknown z The Killers i robi show dla publiczności i zespołu, zachwycając wszystkich. wideo / dostawca
Muzyk z Wellington, 22-letni Taylor Johnston, nigdy nie zapomni nocy, kiedy wyszedł na scenę i grał z The Killers.
Ostatniej nocy na koncercie zespołu w Spark Arena publiczność zobaczyła, jak Brandon Flowers zaprosił go na scenę po tym, jak zobaczył tabliczkę domowej roboty z pytaniem, czy może grać na perkusji. Z nieznanych powodów.
W rozmowie z Today’s Herald Johnston, który gra na perkusji w punkrockowym zespole Holloway z Wellington, ujawnił, że godzinami ustawiał się przed Spark, aby zbliżyć się do sceny.
Kiedy Brandon przeszedł na naszą stronę [of the stage] „Mam duże, długie ramiona, więc po prostu podniosłem znak, tak naprawdę nie dając mu wyboru” — mówi.
Perkusja dla The Killers była „niesamowita”, zachwyca się, ale wyjawia: „Część, która była dla mnie naprawdę dobra, miała miejsce, zanim wstałem, wszyscy wokół mnie na widowni byli za mną i mnie wspierali.
„Kiedy tam dotarłem, byłem w innym stanie umysłu, to było tak, jakbym miał pracę do wykonania. Czułem się naprawdę dobrze w tych 10 sekundach, kiedy rozmawiali o tym, czy mnie zabiorą, czy nie. „
Johnston, który gra na perkusji od 12 roku życia, przyznaje, że był „nerwowy” i przejmuje opiekę nad „potworem perkusistów” Vanucci Jr.
„Inną rzeczą jest to, że jest tu wielu ludzi, którzy zapłacili cenę za zabójców – nie chcę odbierać ich wiedzy, a oni są dużymi butami do wypełnienia”.
Ale Johnston mówi, że „niesamowite” było słyszeć owacje publiczności. „Po tym poczułam się taka kochana”.
Przypomniał sobie, jak powiedział Flowersowi i Vannucci Jr. na scenie: „Dziękuję, dziękuję, że mi pozwoliłeś, dziękuję, że dzięki swojej muzyce jesteś kołem ratunkowym dla tak wielu ludzi”.
A oni po prostu powiedzieliby: „Tak, wykonałeś dobrą robotę, dzieciaku”.
To nie pierwszy raz, kiedy gra z The Killers — w rzeczywistości dziękuje im za spotkanie kolegów z zespołu Killers z Wellington w 2018 roku, po tym, jak dołączył na scenie do Flowers i Vannucci Jr.
„Widzieli, jak to robię, skontaktowali się ze mną później i od tamtej pory jesteśmy w Holloway” — wspomina.
Czy myślał, że w 2022 roku znów zaśpiewa z zespołem? „Powiedziałem sobie:” To było takie dobre. Nie sądzę, żebym mógł to przebić „”, mówi – ale na wszelki wypadek zdecydował się zabrać ze sobą znak.
„Gram muzykę Killers tak często w wolnym czasie, że teraz jest to dla mnie tylko wspomnienie mięśniowe”.
Czy ma nadzieję zagrać z nimi po raz trzeci? „O nie, nie. Myślę, że właśnie to zrobiłem” – śmieje się.
„Następnym razem ktoś inny może skręcić”.