Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegł w nocy, że światowa gospodarka straciła dynamikę ze względu na wpływ rosnących stóp procentowych, inwazji na Ukrainę i pogłębiających się różnic geopolitycznych, a obecnie stoi w obliczu nowej niepewności związanej z wojną między Izraelem a bojownikami Hamasu.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy podał, że spodziewa się spowolnienia światowego wzrostu gospodarczego do 2,9% w 2024 r. z 3% oczekiwanych w tym roku.
Prognoza na przyszły rok jest znacznie niższa od 3%, które przewidywałem w lipcu.
Spowolnienie to następuje w czasie, gdy świat nie otrząsnął się jeszcze z wyniszczającej, ale krótkotrwałej recesji spowodowanej przez koronaawirusa w 2020 r., a obecnie mogą być widoczne skutki konfliktu na Bliskim Wschodzie – zwłaszcza w zakresie cen ropy.
Szereg wcześniejszych wstrząsów, w tym pandemia i wojna Rosji na Ukrainie, zmniejszyły światową produkcję gospodarczą o około 6,1 biliona dolarów nowozelandzkich w ciągu ostatnich trzech lat w porównaniu z trendami sprzed pandemii.
Pierre-Olivier Gorinchas, główny ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego, powiedział na konferencji prasowej podczas dorocznego spotkania tej organizacji w Marakeszu w Maroku, że „światowa gospodarka porusza się w tempie zygzakowatym, a nie szybkim”.
Prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego dotycząca wzrostu na poziomie 3% w tym roku jest niższa niż 3,5% w 2022 r., ale pozostaje niezmieniona w porównaniu z prognozą z lipca.
Gorinchas powiedział, że jest „za wcześnie”, aby ocenić wpływ trwającej wojny między Izraelem a palestyńskim ruchem Hamasu w Gazie na światowy wzrost gospodarczy.
Powiedział, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy „uważnie monitoruje sytuację” i zauważył, że ceny ropy naftowej wzrosły w ciągu ostatnich kilku dni o około 4%.
„Widzieliśmy to podczas poprzednich kryzysów i konfliktów” – powiedział. „I oczywiście odzwierciedla to potencjalne ryzyko zakłóceń w produkcji lub transporcie ropy w regionie”.
Gorinchas powiedział, że kontynuacja 10% wzrostu cen ropy naftowej doprowadzi do obniżenia światowego wzrostu gospodarczego o 0,15% i wzrostu światowej inflacji o 0,4%.
Dodał: „Ale jeszcze raz podkreślam, że jest za wcześnie, aby wyciągać jakiekolwiek wnioski”.
Carsten Fritsche, analityk ds. surowców w Commerzbanku, powiedział, że dotychczasowy wzrost cen ropy jest „raczej słaby”.
Wskazał na brak deklaracji poparcia dla Hamasu ze strony głównych producentów ropy naftowej, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu i Iraku, co powoduje, że ograniczenie przez nie dostaw w odpowiedzi na wojnę jest mało prawdopodobne.
Gospodarka światowa wykazała się jak dotąd „niezwykłą odpornością” – stwierdził Gorinchas w czasie, gdy Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych i inne banki centralne na całym świecie agresywnie podniosły stopy procentowe, aby przeciwdziałać nawrotowi inflacji.
Podwyżki pomogły złagodzić presję cenową, nie pozbawiając wielu osób pracy. Jego zdaniem połączenie to „coraz bardziej pokrywa się” z tzw. miękkim lądowaniem – koncepcją mówiącą, że inflację można powstrzymać bez powodowania recesji.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy oczekuje, że inflacja cen towarów i usług konsumenckich na świecie spadnie z 8,7% w 2022 r. do 6,9% w tym roku i 5,8% w 2024 r.
Stany Zjednoczone zajmują ważne miejsce w najnowszym raporcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego World Economic Outlook, który ukończono przed wybuchem wojny między Izraelem a Hamasem. Międzynarodowy Fundusz Walutowy podniósł swoją prognozę wzrostu dla Stanów Zjednoczonych w tym roku do 2,1% (na poziomie roku 2022) i 1,5% w 2024 (gwałtowny wzrost z 1% prognozowanego w lipcu).
Stany Zjednoczone, eksporter energii, nie ucierpiał tak bardzo jak kraje w Europie i gdzie indziej w wyniku rosnących cen ropy, które wzrosły po inwazji Rosji na Ukrainę w zeszłym roku, a następnie wzrosły niedawno z powodu cięć produkcji w Arabii Saudyjskiej.
Amerykańscy konsumenci byli bardziej niż większość skłonni do wydawania oszczędności zgromadzonych w czasie pandemii.
Sytuacja wygląda gorzej w 20 krajach, które podzielają euro i są najbardziej narażone na rosnące ceny energii.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył ocenę wzrostu strefy euro do 0,7% w tym roku i 1,2% w 2024. W rzeczywistości oczekuje się, że niemiecka gospodarka skurczy się w tym roku o 0,5%, po czym w przyszłym roku powróci do wzrostu do 0,9%.
To nawet mniej niż rosyjska gospodarka, która według szacunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego wzrośnie w tym roku o 2,2%, a następnie spadnie do 1,1% w przyszłym roku.
Oczekuje się, że gospodarka Chin, druga co do wielkości na świecie, wzrośnie w tym roku o 5% i 4,2% w 2024 r. – czyli mniej niż prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego z lipca.
Oczekiwano, że chińska gospodarka odbije w tym roku po tym, jak rząd komunistyczny zakończył rygorystyczne blokady „zero Covid”, które zahamowały wzrost w 2022 r. Kraj ma jednak problemy z przeludnionym rynkiem mieszkaniowym.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy po raz kolejny wyraził zaniepokojenie podziałem krajów świata na bloki geopolityczne, które mogłyby ograniczyć handel międzynarodowy i wzrost gospodarczy na świecie.
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy nałożyli bezprecedensowe sankcje na Rosję w związku z jej inwazją na Ukrainę i starali się uniezależnić od chińskiego importu w miarę eskalacji napięć z Pekinem.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy odnotował, że w ubiegłym roku kraje nałożyły prawie 3000 nowych ograniczeń handlowych, w porównaniu z mniej niż 1000 w 2019 r. Oczekuje, że handel międzynarodowy wzrośnie w tym roku zaledwie o 0,9% i 3,5% w 2024 r., co oznacza gwałtowny spadek w stosunku do średniej. okres 2000-2019 wynoszący 4,9. %.