Władze kongijskie uwolniły obywatela Polski skazanego na dożywocie pod zarzutem szpiegostwa, poinformował we wtorek minister spraw zagranicznych Polski.
Radek Sikorsky napisał w serwisie społecznościowym X, że Mariusz Majewski wrócił do Europy. Sikorsky opublikował krótkie wideo, na którym rozmawia przez telefon z Majewskim. Nie powiedział, gdzie jest Majewski.
52-latek został zatrzymany przez siły kongijskie w lutym, a później stanął przed sądem wojskowym w tym środkowoafrykańskim kraju oskarżonym o szpiegostwo. W zeszłym tygodniu został skazany na dożywocie. Nie podano szczegółów miejsca jego przetrzymywania.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP kwestionowało niewinność Majewskiego. W zeszłym tygodniu prezydent Andrzej Duda telefonicznie rozmawiał z prezydentem Konga Felixem Tshisekedim o uwolnieniu Majewskiego.
Polska nie posiada placówki dyplomatycznej w Kongo.
W zeszłym tygodniu rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński powiedział bez wchodzenia w szczegóły, że Majewski „nie jest szpiegiem, jest członkiem klubu podróżniczego” i podąża za jego „interesami życia”.
Wroński twierdził, że znalazł się w Kongo przez splot przypadkowych okoliczności i zdarzeń, a „jego zachowanie wynikało z braku znajomości lokalnych zwyczajów”.
Na początku tego miesiąca armia kongijska oświadczyła, że udaremniła próbę zamachu stanu i aresztowała sprawców, w tym niektórych obcokrajowców. Wśród aresztowanych było kilku obywateli USA.
„Student. Prawdopodobnie specjalista od kafeterii w kafeterii. Profesjonalista telewizyjny. Kuglarz. Profesjonalny specjalista od żywności. Typowy alkoholik.”