Polscy rolnicy protestowali od miesięcy przeciwko taniemu importowi na ukraińskiej granicy, aby zakończyć blokadę.
Polscy rolnicy zaprzestali protestów na ostatnim przejściu granicznym z Ukrainą, znosząc wielomiesięczną blokadę, która nadwyrężyła stosunki dwustronne i sparaliżowała handel Ukrainy.
Kierowcy ciężarówek w Polsce zaczęli blokować granicę późną jesienią ubiegłego roku, rozgniewani tym, co mówią, Ukraina poluzowała wojenne ograniczenia graniczne, aby zdobyć udział w rynku.
Później dołączyli do nich rolnicy, narzekając, że importowana z Ukrainy żywność jest tania.
Rzecznik bezpieczeństwa granic Ukrainy powiedział, że w poniedziałek rano polscy rolnicy oblegli przejście Rawa-Ruska, po miesiącach działań dyplomacji Kijowa.
„Na szczęście wszystkie kierunki wzdłuż granicy z Polską zostały odblokowane” – powiedział funkcjonariusz graniczny Andrij Demczenko, dodając, że w obu kierunkach przejeżdżają ciężarówki. Rzecznik bezpieczeństwa granic Polski potwierdził tę opinię.
Minister polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykoła Żółski pochwalił, jak to określił, „konstruktywną pracę Polski”.
Średni dzienny eksport żywności z Ukrainy ciężarówkami wzrósł w poniedziałek o prawie 20 procent w porównaniu z połową kwietnia, powiedział Taras Wysocki, pierwszy zastępca Chołskiego.
Ciężarówki do przewozu zboża, będące sednem sporu polsko-ukraińskiego, zostaną poddane większej liczbie kontroli ze strony polskiej – poinformowali kijowscy urzędnicy.
'rzecz z przeszłości'
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarych powiedział, że według niego blokady „należą już do przeszłości”.
Jednak Roman Kondro, szef lokalnej organizacji rolników w regionie graniczącym z Ukrainą, powiedział, że protesty mogą zostać wznowione, jeśli zajdzie taka potrzeba – podała polska agencja informacyjna PAP.
Adrian Wawrzyniak, rzecznik związku zawodowego rolników „Solidarność”, powiedział agencji Reuters, że rolnicy kontynuują rozmowy z rządem i planują protest w Warszawie 10 maja.
Próbując odpowiedzieć na żądania protestujących, Polska zdecydowała się w tym miesiącu przyznać rolnikom dotacje w wysokości 2,1 miliarda złotych (522 mln dolarów) w ramach rekompensaty za niskie ceny zbóż.
Zimą spotkała się z ostrą krytyką ze strony Ukrainy, gdzie protestujący wyrzucali zboże z ciężarówek i wagonów.
Warszawa i Kijów od miesięcy prowadzą negocjacje na różnych poziomach, próbując znaleźć rozwiązanie, a Ukraina wzywa UE do interwencji.
Kijów twierdzi, że eksport produktów rolnych przez Europę Wschodnią nie zaszkodził rynkom UE, ale protesty wpłynęły na handel. Ukraina nie opublikowała pełnych danych na temat strat gospodarczych.
Ukraina jest głównym europejskim producentem zbóż. Oczekuje się, że głównym tematem rozmów akcesyjnych do UE będą rozmowy na temat sektora rolnego.
„Student. Prawdopodobnie specjalista od kafeterii w kafeterii. Profesjonalista telewizyjny. Kuglarz. Profesjonalny specjalista od żywności. Typowy alkoholik.”