Spadek (zrewidowanej) produkcji przemysłowej o 3,2% r/r był bliski oczekiwaniom (konsensus: -3,0% r/r), po 6,0% rocznym spadku w kwietniu. Był to czwarty z rzędu miesiąc spadków produkcji rok do roku. Po uwzględnieniu czynników sezonowych produkcja spadła o 1,0% miesiąc do miesiąca, kurcząc się trzeci miesiąc z rzędu. Produkcja przemysłowa spadła o 2,7% rok do roku. Odnotowaliśmy również spadki w górnictwie (11,2% r/r), energetyce (6,5% r/r), zaopatrzeniu w wodę i gospodarce odpadami (2,4% r/r).
Wśród sektorów produkcyjnych najgłębsze spadki rok do roku odnotowały wyroby z drewna (22,5%) i chemia (20,7%). Z kolei największe wzrosty odnotowano w naprawach, konserwacji i montażu maszyn i urządzeń (36,2%), produkcji sprzętu elektrycznego, w tym akumulatorów samochodowych – (14,5%) oraz produkcji pojazdów (11,7%).
Nieco wolniejszy spadek produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym w kwietniu wynikał m.in. z korzystniejszego przebiegu kalendarza. Majowy raport PMI dla przemysłu sugerował nieznaczną poprawę w zakresie nowych zamówień i bieżącej produkcji, ale wyrównana sezonowo produkcja miesiąc do miesiąca nadal spadała. Oczekujemy, że spadek produkcji rok do roku będzie kontynuowany w nadchodzących miesiącach. Pozytywnym sygnałem wskazującym na kontynuację wzrostu inwestycji jest wzrost produkcji dóbr inwestycyjnych (9,1% r/r).
Dynamika cen producenta (PPI) spadła w kwietniu do 3,1% r/r (ING: 4,7%; konsensus: 4,6%) z 6,2% r/r (dane zrewidowane) miesiąc wcześniej. W porównaniu z kwietniem ceny spadły we wszystkich segmentach poza zaopatrzeniem w wodę i gospodarką odpadami. To już czwarty miesiąc z rzędu, kiedy indeks PPI spada w ujęciu miesięcznym, a ceny przetwórstwa przemysłowego spadają od listopada. W ujęciu rok do roku spadkom cen przerobu (1,7%) towarzyszyło znaczne dyskonto w segmencie produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (30,5%). Ceny w górnictwie (15,5%) i produkcji energii (37,0%) są nadal znacząco wyższe niż przed rokiem.
Ceny producenta znajdują się na wyraźnej ścieżce inflacyjnej, a Rada Polityki Pieniężnej spodziewa się dalszego spadku inflacji CPI. Ostatnie doniesienia prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Klapińskiego wskazywały, że inflacja CPI spadła we wrześniu do jednocyfrowego poziomu, co doprowadziło do obniżki stóp tej jesieni. To może nie być początek pełnego cyklu łagodzenia polityki pieniężnej, jak spodziewamy się dopiero w czwartym kwartale 2024 r. Widzimy średnioterminowe ryzyka inflacyjne odnotowane przez bankierów centralnych na kluczowych rynkach utrzymujących powściągliwe nastawienie w polityce pieniężnej.