(Bloomberg) – Polski bank centralny pozostawi w tym roku stopę referencyjną na niezmienionym poziomie i rozważy jedynie stopniowe łagodzenie w 2025 r., w miarę utrzymywania się ryzyka inflacji, powiedział członek krajowego komitetu ustalania stóp procentowych.
Iwona Duda, zasiadająca w Radzie Polityki Pieniężnej banku centralnego, powiedziała, że decydenci zaczną omawiać obniżki stóp procentowych dopiero pod koniec tego roku. Stwierdził, że stopa banku centralnego wynosząca 5,75% jest na razie „odpowiednia” i wszelkie nagłe odejście od polityki akomodacyjnej stwarzałoby ryzyko.
„Jeśli zaczniemy rozważać obniżki stóp procentowych, to po przeanalizowaniu wszystkich uwarunkowań będzie to następowało bardzo stopniowo” – powiedział Duda w wywiadzie dla Bloomberg News w Warszawie, dodając, że jest za wcześnie, aby dyskutować o zakresie obniżek w 2025 roku.
Narodowy Bank Polski nie zmienił swojej podstawowej stopy procentowej od jesieni ubiegłego roku, kiedy prezes Adam Klapiński zawiódł oczekiwania rynku, obniżką o 75 punktów bazowych we wrześniu, a następnie obniżką o ćwierć punktu bazowego do 15 w przyszłym miesiącu przed październikowymi wyborami w kraju .
To nieoczekiwane posunięcie spowodowało wyprzedaż złotego i krytykę w Warszawie, że Klapiński wykorzystuje swoją pozycję, aby pomóc w wyborach swoim nacjonalistycznym sojusznikom, Partii Prawo i Sprawiedliwość. Premier Donald Tusk, który zdobył większość pozwalającą na odsunięcie nacjonalistów od władzy, uczynił Klapińskiego jednym ze swoich głównych celów politycznych.
Klapiński zaprzecza jakimkolwiek nieprawidłowościom, gdyż koalicja rządząca stara się o powołanie specjalnego sądu, który miałby sądzić szefa banku centralnego. Odwrócił kurs polityki pieniężnej, nalegając, aby obniżki stóp procentowych pozostały niezmienne do końca roku, nawet przy spadającej inflacji.
Komisja ustalająca stopy procentowe uznaje wzrost płac – a także niepewność co do cen żywności i energii – za główne ryzyko wzrostu cen w tym roku, powiedział Duda. Nie widziała jednak powodu do podwyżki opłat.
Inflacja, która w lutym spadła do 2%, może wzrosnąć do około 5,5% do końca roku, ponieważ skutki wycofania podatku od żywności w zeszłym miesiącu i częściowego złagodzenia ograniczeń w dostawach energii od lipca będą odczuwalne w cenach konsumenckich, powiedział. .
Decydent stwierdził, że pomoże to produkcji przemysłowej przekroczyć 3% w 2024 r., a inflacja bazowa ma przekroczyć 4% do końca 2024 r. Powolna inflacja, rosnące płace i niskie bezrobocie będą napędzać popyt wewnętrzny, co sprawi, że perspektywy gospodarcze Polski będą „bardzo dobre” – powiedział Duda.
–Z pomocą Macieja Martewicza.
©2024 Bloomberg LP