Polska wezwała ambasadora Ukrainy w związku z wypowiedziami Zełenskiego, Kijów zaś wezwał do spokoju

Polska wezwała ambasadora Ukrainy w związku z wypowiedziami Zełenskiego, Kijów zaś wezwał do spokoju

Ziarna pszenicy widoczne w magazynie gospodarstwa rolnego zniszczonego w zeszłym roku przez rosyjski strajk wojskowy podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę, w pobliżu linii frontu we wsi Wielikomychajłowka w obwodzie dniepropietrowskim na Ukrainie, 15 sierpnia 2023 r. REUTERS/Wiaczesław Ratynskij/Zdjęcie pliku Zdobądź prawa licencyjne

WARSZAWA, 20 września (Reuters) – Polska wezwała w środę ambasadora Kijowa przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych w związku z zaostrzeniem przez nie swojego stanowiska przed październikowymi wyborami po komentarzach prezydenta Ukrainy w sprawie zakazu importu zbóż, które rozgniewały rząd w Warszawie.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wezwało do spokoju w sporze, w którym Kijów toczy się z trzema sąsiadami w związku z decyzją o nałożeniu jednostronnego zakazu importu ukraińskich produktów rolnych.

Polska jest jednym z najzagorzalszych sojuszników Kijowa od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r., ale obecnie oba kraje są uwikłane w konflikt dotyczący importu. Polska, Węgry i Słowacja przedłużyły zakaz importu ukraińskiego zboża.

Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ, że Kijów próbuje zabezpieczyć szlaki lądowe dla eksportu zbóż, ale stwierdził, że „dramat polityczny” wokół importu zbóż tylko pomaga Moskwie.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski poinformowało, że wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński „wyraził silny sprzeciw strony polskiej wobec wypowiedzi Prezydenta W. Zełenskiego wczoraj na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, w którym zarzucał niektórym krajom UE solidarność, a jednocześnie pośrednie wspieranie Rosji”.

„Wywieranie nacisku na Polskę na forach wielostronnych lub kierowanie skarg do sądów międzynarodowych nie jest właściwą metodą rozwiązywania sporów między naszymi krajami” – powiedział Jabłoński ambasadorowi Wasylowi Swirichowi.

Polska, Słowacja i Węgry ogłosiły w piątek zakazy importu zbóż z Ukrainy po tym, jak Komisja Europejska podjęła decyzję o nierozszerzaniu zakazu sprzedaży na pięć krajów UE, w tym Rumunię i Bułgarię.

Embargo wprowadzono, aby chronić rolników przed importem zbóż i żywności z Ukrainy po tym, jak inwazja Rosji w dużej mierze zablokowała ukraińskie szlaki przez porty Morza Czarnego.

READ  Mistrzostwa Polski w tenisie 2024 na czele: Świątek, Hurcox na prowadzeniu

Zaproś emocje na bok

Rzecznik ukraińskiego MSZ Oleg Nikołenko napisał na Facebooku: „Prosimy naszych polskich przyjaciół, aby odłożyli na bok emocje. Strona ukraińska zaproponowała Polsce konstruktywną drogę do rozwiązania kwestii zboża”.

Nikołenko powiedział, że ambasador Ukrainy wyjaśnił stanowisko Kijowa w sprawie „niedopuszczalności” polskiego zakazu i że propozycje Kijowa „będą podstawą do skierowania rozmów na konstruktywny kurs”.

Ambasador Ukrainy Nikołenko podkreślił „fałszywy charakter” wypowiedzi polskiego prezydenta Andrzeja Dudy w Nowym Jorku, zauważając, że Ukraina otrzymuje pomoc od Polski. Duda porównał Kijów do „tonącego”.

Tymczasem rumuński minister rolnictwa Florin Barbu powiedział, że Bukareszt będzie współpracował z Ukrainą przez następne 30 dni nad planem kontroli eksportu zbóż, aby pomóc chronić rumuńskich rolników.

Rzecznik Światowej Organizacji Handlu potwierdził we wtorek, że Ukraina zrobiła pierwszy krok w sporze handlowym, składając skargę do Światowej Organizacji Handlu.

Kijów podał wcześniej, że skarga dotyczy Polski, Słowacji i Węgier, ale nie wymienił tych krajów.

We wtorek Ukraina oświadczyła, że ​​nałoży odwetowe zakazy importu, jeśli nie zostaną zniesione jednostronne sankcje na niektóre towary z Polski i Węgier, co wywołało reakcję polskiego premiera Mateusza Morawieckiego.

„Ostrzegam władze ukraińskie, bo jeśli w ten sposób eskalują ten konflikt, dodamy kolejne produkty do zakazu importu na terytorium RP” – Morawiecki powiedział Polsad News.

W transmisji na żywo na Facebooku Morawiecki powiedział, że Warszawa jest gotowa pomóc Kijowowi, ale „nie za cenę zakłócenia polskiego rynku”.

Raport Alana Charlisha i Pavla Florkiewicza; Redakcja: Christina Finzer, Tomasz Janowski, Mark Heinrich i Ron Popsky

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Zdobądź prawa licencyjneOtwiera nową kartę

Cyril Lamb

„Student. Prawdopodobnie specjalista od kafeterii w kafeterii. Profesjonalista telewizyjny. Kuglarz. Profesjonalny specjalista od żywności. Typowy alkoholik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *