Polski olimpijczyk ubiegał się o srebrny medal, aby zebrać pieniądze na ośmiomiesięczne dziecko wymagające operacji serca

Polski olimpijczyk ubiegał się o srebrny medal, aby zebrać pieniądze na ośmiomiesięczne dziecko wymagające operacji serca

Kontynuuj „Dobra rzecz” Facebook i youtube!


To srebrny medal, który okazał się cenniejszy niż wszystkie złote medale razem wzięte na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.

Maria Andrikczyk, lekkoatletka z Polski, postanowiła wystawić srebrny medal, który zdobyła w rzucie oszczepem w Tokio.

Ale zamiast robić to dla samolubnego zysku, zrobiłeś to z dobrego powodu.

Andrzek ogłosiła, że ​​sprzedała medal na aukcji, aby zebrać 140 000 euro (163 960,30 dolarów) Milesie Milesie, ośmiomiesięcznemu chłopcu potrzebującemu operacji serca na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii.

Całkowity koszt operacji to 280 tys. euro, więc Andreichek miał nadzieję, że aukcja zaoszczędzi co najmniej połowę tej kwoty, Według Sky Sports.

ogłoszenie

chłopiec Czy utworzono stronę darowizny po polsku.

Aukcja zakończyła się zwycięstwem polskiego sklepu spożywczego Żabka, a kolejna darowizna pomogła Andrejczyk przekroczyć 140 000 euro, które miała nadzieję zebrać.

Co więcej, Żabka skończył zwracając srebro Andrikczykowi.

Na początku tego tygodnia zebrano prawie 90% wszystkich środków na operację chłopca.

Andrejczyk sama przeżyła raka, ponieważ pokonała diagnozę raka kości z 2018 roku.

„Prawdziwa wartość medalu zawsze pozostaje w sercu” – powiedziała Telewizji Polskiej. Według artykułu w British Daily Mail,. „Medal to nic innego jak rzecz, ale może mieć wielką wartość dla innych. To srebro może ratować życie, zamiast gromadzić kurz w skarbcu.”

ogłoszenie

Andrejczyk może i zdobyła srebrny medal w Tokio, ale nie ma wątpliwości, że jej serce jest zrobione z czystego złota.

READ  European Champions Cup: prostytutka z Wallabies Tolu Latu wyrzucona za zaprzysiężenie Wayne'a Barnesa

Angela Tate

„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *