Ponad 3300 lwów morskich zmarło w Chile z powodu wirusa ptasiej grypy H5N1, co stanowi sześciokrotny wzrost w ciągu zaledwie czterech tygodni, wynika z rządowych szacunków opublikowanych w środę. Epidemia dotyka również inne zwierzęta morskie, w tym delfiny, morświny, wydry morskie i pingwiny.
Narodowa Służba Rybołówstwa i Akwakultury (Cernapesca) poinformowała, że w tym roku znaleziono co najmniej 3347 martwych lwów, co stanowi wyraźny wzrost w porównaniu z 1960 6 kwietnia i gwałtowny wzrost w porównaniu z 532 zgonami zgłoszonymi 18 marca.
Lwy morskie zostały uderzone niezwykle mocno w Ameryce Południowej. Według doniesień około 3500 lwów morskich w Peru, które sąsiaduje z Chile, zmarło na ptasią grypę na początku marca, co zwiększa możliwość przenoszenia się ze ssaka na ssak.
Inne gatunki morskie w Chile również zostały zarażone ptasią grypą, w szczególności pingwiny Humboldta, z których 933 padły jak dotąd w tym roku. Stanowi to około 8,5% wszystkich pingwinów Humboldta w Chile.
„W naszym kraju żyje nie więcej niż 11 000 pingwinów Humboldta, co nie jest dużą liczbą, ponieważ gatunek ten występuje bardzo lokalnie” – powiedziała María Soledad Tapia Almonacid, szefowa działu akwakultury. „W tej wyjątkowej sytuacji jesteśmy bliscy utraty 10% tych gatunków i to z pewnością nas martwi”.
Cernapesca poinformował również, że dwa chilijskie delfiny uzyskały pozytywny wynik testu na obecność wirusa H5N1, co oznacza, że po raz pierwszy delfiny zostały dotknięte wirusem w kraju Ameryki Południowej. Co najmniej 9 innych delfinów również zostało znalezionych martwych, ale nie zostały przetestowane.
Uważa się, że inne zwierzęta morskie, które zmarły z powodu ptasiej grypy, to 16 wydr morskich i 15 morświnów, ssaków morskich blisko spokrewnionych z narwalami i bieługami. Większość zgonów odnotowano w regionie północnym.
W zeszłym miesiącu Chile zgłosiło pierwszy w historii przypadek ptasiej grypy H5N1 u ludzi, który odnotowano w północnym mieście Tocopilla. Ostatnie doniesienia mówiły, że stan 53-latka jest krytyczny, ale stabilny. Nie wiadomo, w jaki sposób został ranny.
Globalne rozprzestrzenianie się kladu H5N1 2.3.4.4b – i jego niedawne rozprzestrzenianie się na rosnącą liczbę ssaków – wzbudziło obawy co do możliwości pojawienia się wariantu w przyszłości, który mógłby doprowadzić do przenoszenia się z człowieka na człowieka. Do tej pory stwierdzono tylko kilka przypadków u ludzi po kontakcie z zakażonymi ptakami.
„Globalna sytuacja H5N1 jest alarmująca, biorąc pod uwagę powszechne rozprzestrzenianie się wirusa wśród ptaków na całym świecie i coraz większą liczbę przypadków u ssaków, w tym u ludzi” – powiedziała 24 lutego dr Sylvie Briand, urzędnik WHO. poważnie i wzywa wszystkie kraje do wzmożonej czujności”.
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”