Według Koalicji na rzecz Inicjatywy Wolności Artystycznej Donalda Tuska polski rząd nacjonalistyczny przez osiem lat ograniczał wolność artystyczną, ale szkody można naprawić.
W ciągu ośmiu lat rządów polski populistyczny rząd tłumił ekspresję artystyczną i stworzył atmosferę strachu dla każdego, kto kwestionował status quo.
Inicjatywa na rzecz Wolności Artystycznej (AFI), organizacja pomagająca prześladowanym artystom na całym świecie w reprezentacji prawnej, wzywa nowo zaprzysiężonego premiera Donalda Tuska do przywrócenia tych wolności.
„Rola sztuki w demokracji jest bardzo ważna” – powiedział Sanjay Sethi, współdyrektor wykonawczy AFI Kultura Euronews. „Sztuka jest w swej istocie środkiem wyrazu, a wolność słowa ma fundamentalne znaczenie dla demokracji. Zajmując się tą kwestią (rząd Tuska) naprawdę wyśle Polakom sygnał, że ważne jest przestrzeganie wartości demokratycznych”.
Tusk, centrysta i były przewodniczący Rady Europejskiej, zapowiedział przywrócenie w Polsce standardów demokratycznych, które były systematycznie niszczone przez jego nacjonalistycznych poprzedników.
Stoi przed wieloma wyzwaniami, w tym odblokowaniem zamrożonych funduszy UE i uporaniem się z coraz bardziej palącym problemem migracji. Nie należy jednak zapominać o znaczeniu aktorów drugoplanowych, mówi Sethi.
„Myślę, że Polska jako pierwsza wysłała sygnał, wybierając Tuska” – powiedział Sethi. „Może wysłać kolejny sygnał, pokazując, dlaczego ważne jest stworzenie pluralistycznego społeczeństwa, w którym można wyrażać wiele punktów widzenia, a społeczeństwo może omawiać problemy zamiast zamykać się na jedną ze stron”.
Lina do swobodnej myśli
W raporcie z 2022 r., którego współautorem jest Sethi, „Kontrola Kultury: Cenzura i represje wobec sztuki w Polsce,„AFI opisuje, jak nacjonalistyczny rząd Polski, na którego czele stoi Partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), radykalnie przekształcił krajobraz kulturowy kraju, aby wspierać ultrakonserwatywną politykę.
Choć na papierze Polska ratyfikowała kluczowe traktaty i konwencje kodyfikujące wolność słowa, w rzeczywistości zakres słowa chronionego przez PiS jest znacznie ograniczony.
„PiS i Sprawiedliwość upolityczniło instytucje rządowe, które miały być apolityczne” – powiedział Sethi.
W pierwszym roku sprawowania władzy PiS Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski zwolniło 13 dyrektorów 24 instytucji kultury, zastępując ich liderami realizującymi własny program polityczny.
PiS zaczął wykorzystywać istniejące prawo dotyczące bluźnierstwa, aby uniemożliwić twórczą ekspresję przeciwko centralnej religii katolickiej w kraju, ścigając dziesiątki artystów. Aby uciszyć krytyków rządu, zastosowano ustawę o zniesławieniu.
„Uniemożliwia to rządowi uzyskanie wyrazu prawnego i ogranicza sposób wyrażania się artystów i innowatorów” – czytamy w raporcie.
Przepisy dotyczące bluźnierstwa są wykorzystywane do tłumienia osób w społeczności LGBTQ+, z których wiele zostało aresztowanych za „obrazę religii” poprzez swoją sztukę.
Oprócz konkretnych działań PiS pozwolił ultrakonserwatywnym grupom religijnym na zgłaszanie dzieł, które uznali za obraźliwe, co doprowadziło do kultury strachu i autocenzury wśród artystów.
„My (niezależni twórcy kultury) jesteśmy sparaliżowani i niezdolni do robienia rzeczy, które mają prawdziwy sens, prawdziwą wartość i edukują społeczeństwo przeciwko rasizmowi, ksenofobii i transfobii” – powiedziała polska artystka wizualna Marta Frege w oświadczeniu dla AFI. „(PiS) ma wszystkie środki – ma pieniądze, media, wszystkie środki. Oni mają władzę, my, pracownicy kultury, jesteśmy bezsilni. Nie mamy środków.
Frege został oskarżony o „obrazę przekonań religijnych” w swoich pracach, co, jego zdaniem, spowodowało utratę pracy, presję finansową i stres osobisty, ale ostatecznie zarzuty zostały oddalone.
W miarę jak media państwowe przekształcały się w narzędzia propagandy, ośmielali się masowi ekstremiści, którzy nękali i zgłaszali artystów za prace kwestionujące politykę partii.
Przywrócenie klimatu, w którym sztuka może rozkwitać
Zdaniem AFI, bez wspólnych wysiłków koalicji rządzącej Dusk nie będzie w Polsce trwałego postępu. Sethi twierdzi, że jedną z najłatwiejszych rzeczy, jaką mogą zrobić, jest zakończenie sprawy o bluźnierstwo.
„Zmiany zorientowane na działanie – np. sposób wdrażania ustawodawstwa – leżą w kompetencjach władzy wykonawczej, podobnie jak wszelkie biurokracje rządowe podlegające władzy wykonawczej” – powiedział. „Najtrudniejszą częścią jest zreformowanie prawa, aby to się więcej nie powtórzyło”.
W raporcie AFI sugeruje się możliwe zabezpieczenia, które można wdrożyć, aby żadna partia polityczna nie mogła ich upolitycznić w przyszłości, w tym zmiany legislacyjne i polityczne gwarantujące niezależne zarządzanie instytucjami artystycznymi i kulturalnymi.
Wzywa rząd do uchylenia lub zreformowania prawa dotyczącego bluźnierstwa, co jest trudnym zadaniem dla koalicji o wąskim mandacie.
„Jeśli bez reformy prawa ponownie zwycięży prawo i sprawiedliwość, będą mogły odkurzyć prawo dotyczące bluźnierstwa oraz prawo regulujące sztukę i działalność kulturalną i wznowić tę samą działalność” – mówi Sethi.
„Reformując te przepisy, wyślą sygnał, że przestrzenie artystyczne nie podlegają upolitycznieniu, że sztuka i kultura nie powinny podlegać żadnej ideologii partyjnej, a artyści korzystający ze swojego prawa do twórczej ekspresji mogą robić, co im się podoba”.