Autor: Stacy Liberatore dla Dailymail.com
22:30 24 października 2023, aktualizacja 22:31 24 października 2023
- Przerażające dźwięki to miliony liści szeleszczących podczas burzy
- Mikrofon został przywiązany do korzeni drzewa około 30 metrów pod ziemią
- Przeczytaj więcej: „Największy żywy organizm” na Ziemi w Utah umiera
Naukowcy udostępnili niepokojące dźwięki wydawane przez „drżącego olbrzyma” w Utah – osikowy las pando utworzony przez drzewo, na którym znajduje się 47 000 „klonów” wyrastających z jednego systemu korzeniowego.
dziwne dudnienie (Tutaj) to szelest milionów liści na wietrze podczas burzy, powodujący upadek drzewa na ziemię, a mikrofony wychwyciły ten hałas.
Uważa się, że Pando to największy i najgęstszy żywy organizm w historii, ważący około 13 milionów funtów, a jego klony zajmują powierzchnię ponad 40 akrów.
Las liczący 80 000 lat powstał z pojedynczego nasiona i rozprzestrzeniał się, wypuszczając nowe pędy z rozszerzającego się systemu korzeniowego, tworząc genetycznie identyczne łodygi.
Pando występuje w lesie państwowym Fishlake w stanie Utah, a badania wskazują, że regeneruje się od 9 000 lat, co czyni go jednym z najstarszych żywych organizmów na Ziemi.
Dźwięki tego organizmu uchwycili artysta dźwiękowy Jeff Rice i Lance Audette, założyciel Friends of Pando, którzy umieścili głośnik wewnątrz gałęzi ostrokrzewu u podstawy drzewa i przenieśli go do korzeni – około 30 stóp pod powierzchnią .
„Hydrofony nie tylko potrzebują wody do działania” – powiedział Rice.
„Potrafią również wychwytywać wibracje z powierzchni takich jak korzenie, a kiedy założyłem słuchawki, od razu byłem zaskoczony.
– Coś się działo. Rozległ się słaby dźwięk.
Rice chciał uchwycić dźwięki Bando podczas burzy, a kiedy założył słuchawki, usłyszał irytujący ryk.
„Myślę, że słyszysz dźwięk milionów liści w lesie, trzęsących się drzewem i opadających na ziemię po gałęziach” – powiedział Rice podczas marcowej prezentacji, kiedy po raz pierwszy udostępnił nagranie.
Hydrofon zarejestrował również niski dźwięk, gdy lekko uderzył w gałąź oddaloną o 30 metrów. Rice porównał to do klasycznej budki telefonicznej.
„To jak dwie puszki połączone sznurkiem” – powiedział. „Z wyjątkiem 47 000 puszek podłączonych do ogromnego systemu korzeniowego”.
Choć Pando jest cudem świata, badanie przeprowadzone w 2018 r. wykazało, że powoli wymiera w wyniku ciągłej interwencji człowieka, a naukowcy ostrzegają, że jest mało prawdopodobne, aby istniał w ciągu krótszym niż 50 lat.
„Chociaż Pando istnieje prawdopodobnie od tysięcy lat – nie mamy sposobu, aby jednoznacznie określić jego wiek – obecnie rozpada się na naszych oczach” – powiedział współautor Paul Rogers z Wydziału Zasobów Dzikich Terenów Uniwersytetu Stanowego Utah.
„Wypływa z tego jasna lekcja: nie możemy samodzielnie zarządzać dziką przyrodą i lasami”.
Spadek ten nastąpił, ponieważ ludzie rozszerzyli się na lasy i wycinali obszary, nie dając im czasu na regenerację.
Wypas jeleni również wywarł presję na park, a długoterminowa susza zwiększyła jego wymieranie.