„Postrzegali mnie jako oszusta i kłamcę” – dramatyczne napięcie w szkolnym sporze o wiosłowanie

„Postrzegali mnie jako oszusta i kłamcę” – dramatyczne napięcie w szkolnym sporze o wiosłowanie

W związku z zarzutami o ściąganie w programie wioślarskim dla chłopców w szkole Hamilton High School odpowiedzialny trener przyznał się do złamania zasad. Jednak dochodzenie RNZ pokazuje, że wciąż jest wiele powodów do dyskusji.

Rywale twierdzą, że czołowa uczestniczka mistrzostw szkół średnich w wioślarstwie powinna otrzymać zakaz startu w tegorocznych regatach w Twizel.

W zeszłym roku szkoła Hamilton Boys High School (HBHS) została ukarana grzywną i pozbawiona kilku tytułów po tym, jak dochodzenie przeprowadzone przez Rowing w Nowej Zelandii wykazało, że w sezonach 2021–2023 dopuściła się ona 17 naruszeń zasad.

Do naruszeń należało zgłaszanie nieuprawnionych wioślarzy do wyścigów juniorów oraz brak oficjalnego zarejestrowania tych zmian w systemie.

Skandal związany z oszustwami w dalszym ciągu rzuca cień na regaty Maadi w tym tygodniu.

Niektórzy przedstawiciele sportu uważają, że ustalenia dochodzenia powinny oznaczać „koniec gry” w związku z udziałem szkoły w mistrzostwach krajowych.

Jeden z trenerów z Auckland, który prosił o zachowanie anonimowości w obawie przed konsekwencjami w jego szkole, zapytał, w jaki sposób drużyna Rowing NZ doszła do sankcji.

„To powinien być ich koniec w Pucharze Maadi, w każdym razie w dającej się przewidzieć przyszłości” – mówi.

„Nie rozumiem, jak Hamilton Boys mogli uniknąć jakichkolwiek zakazów, biorąc pod uwagę to, co udawało im się przez tyle lat. Było to niezwykle powszechne”.

Zwolennicy HBHS twierdzą, że zakazanie ich załogom udziału w kolejnych regatach ukarałoby jedynie studentów, którzy nie są winni tej sytuacji.

Trener twierdzi, że częścią trwających tarć w szkołach jest tajemnica otaczająca śledztwo.

Szczegóły procesu dyscyplinarnego pozostają niejasne dla wielu członków społeczności wioślarskiej, a Stowarzyszenie Wioślarskie Szkół Średnich Nowej Zelandii (NZSSRA) i HBHS jak dotąd odniosły się do skandalu jedynie w formie mocno sformułowanych oświadczeń.

Strony podpisały także umowę o zachowaniu poufności po zatrudnieniu przez HBHS najwyższej klasy kancelarii prawnej do walki z zarzutami.

Jednak list, który wyciekł do RNZ, ujawnia napiętą batalię prawną toczącą się za kulisami.

Sprzęt wioślarski dla drużyny Hamilton Boys High School

Niektórzy członkowie społeczności Hamilton Boys High School uważają, że zostali surowo potraktowani przez Rowing NZ.
zdjęcie: RNZ/Cole Eastham-Farrelly

„Doskonałe groźby” i dokumenty prawne

Gdy zbliżało się przesłuchanie dyscyplinarne, Glen Ross, dyrektor ds. wioślarstwa w HBHS, w połowie czerwca ubiegłego roku napisał do szerszej społeczności wioślarskiej, najwyraźniej próbując pozyskać poparcie dla szkoły.

W swoim piśmie Ross, który złożył rezygnację ze stanowiska, wyraził zaniepokojenie „drakońskim podejściem” przyjętym przez NZSSRA, „w tym wysoce kontrowersyjnym procesem, który moim zdaniem jest sprzeczny z duchem sportu”.

W piśmie przedstawiono także harmonogram wydarzeń. Z doniesień wynika, że ​​HBHS po raz pierwszy powiadomiono o skardze przed zeszłorocznymi regatami Maadi Regatta w Karapiro. Ross twierdzi, że szkoła przyznała, że ​​naruszyła przepisy, i natychmiast wysłała list z przeprosinami do organu zarządzającego.

Ross twierdzi w swoim piśmie, że NZSSRA, z pomocą urzędników Rowing NZ, w odpowiedzi „uderzyła HBHS dwoma dokumentami prawnymi, które obejmowały 29 stron dowodów”.

„Większość z tych 29 stron skupiała się na wzmocnieniu wrażenia, że ​​postrzegają mnie jako oszusta i kłamcę, a HBHS Rowing jako organizację wykorzystującą oszustwa do uzyskania strategicznej przewagi” – napisał.

Dodał, że HBHS musiał szukać zastępstwa prawnego ze względu na podejście NZSSRA.

List Rossa sugeruje, że podjął złe decyzje, aby dać wszystkim wioślarzom szansę na ściganie się.

Jednak krytycy HBHS zaprzeczają temu, twierdząc, że nadużycia były bardziej wykalkulowane.

Wyższy urzędnik ściśle powiązany ze śledztwem twierdzi, że ustalenia wyraźnie ujawniły „systematyczne podejście do manipulowania przepisami na przestrzeni kilku lat”.

Wśród sankcji zaproponowanych przez NZSSRA znalazł się zakaz udziału programu wioślarskiego HBHS w zawodach szkół średnich North Island, które odbyły się na początku tego miesiąca.

W swoim piśmie Ross twierdzi również, że urzędnicy przedstawili kilka innych „zawoalowanych gróźb”, w tym zakazując całego programu wioślarskiego HBHS podczas tegorocznych regat Maadi.

„Proponowane sankcje w obecnym brzmieniu dotknęłyby wszystkich wioślarzy w HBHS, w tym tych, którzy jeszcze nie rozpoczęli programu” – napisał Ross.

Oprócz grzywny w wysokości 5000 dolarów oraz pozbawienia tytułów i medali zdobytych w dwóch mistrzostwach Maadi Regatta i dwóch mistrzostwach szkół średnich North Island, HBHS otrzymała „warunkowe zawieszenie”, co oznacza, że ​​może zostać wyrzucona z zawodów NZSSRA, jeśli dopuści się dalszych naruszeń w ciągu najbliższych dwóch lat.

Susan Hassall – dyrektorka szkoły średniej dla chłopców w Hamilton.

Dyrektor HBHS Susan Hassall
zdjęcie: RNZ/Cole Eastham-Farrelly

Podano „brudne pranie” – Kierownik

Odnosząc się po raz pierwszy publicznie do skandalu, dyrektor HBHS Susan Hassall zjeżyła się na wspomnienie słowa „oszukiwanie”.

„Nienawidzę tego słowa” – mówi.

„Nie było zamiaru oszukać. Będę to powtarzał w kółko, bo to jest absolutna prawda.

„Cała sytuacja miała miejsce w zeszłym roku, kiedy wyszło na jaw, że złamaliśmy przepisy, i od razu wysłałem list z przeprosinami… Przyjęliśmy, że złamaliśmy przepisy i był błąd. Potem znaleźliśmy drugie naruszenie i przyznaliśmy się do błędu: „Stało się to z powodu podobnego zestawu okoliczności. „Nie zrobiliśmy nic innego, jak tylko przeprosiliśmy i zaakceptowaliśmy fakt, że popełniliśmy błąd”.

Jednak twierdzenie Hassalla zaprzecza interpretacji wydarzeń dokonanej przez Rossa.

W swoim liście do swoich „innych trenerów, menedżerów i mentorów wioślarstwa” Ross przyznał, że jego działania były zamierzone.

„W ciągu jednego sezonu celowo wiosłowałem dwa razy w regatach do lat 15, a potem celowo nie zarejestrowałem ich nazwisk [in the system]„, ponieważ chciałem utrzymać ich status startera na następny sezon”.

„Moim jedynym celem było po prostu umożliwienie chłopakom ścigania się. Było to szczególnie ważne, ponieważ oba zdarzenia miały miejsce w niezwykłych czasach Covid-19, kiedy samo zorganizowanie wyścigu było wystarczająco trudnym zadaniem.

„Moje przewinienie polegało na tym, że próbowałem dopilnować, aby kilku potencjalnych startujących nie naruszyło swojego statusu w następnym roku, aby nie musieli wtedy mierzyć się z chłopakami, którzy mieli o wiele większe doświadczenie od nich”.

To wyjaśnienie nie pasuje do jednego z trenerów z Auckland, który twierdzi, że choroba jest częścią sportu, z którym trzeba sobie radzić.

„Granie kartą COVID jest dla mnie jak ucieczka z policji. Każda szkoła ucierpiała z tego powodu. Wydaje się, że to wygodniejsza wymówka niż cokolwiek innego”.

Trener twierdzi, że wykryte naruszenia przepisów to tylko „czubek góry lodowej” naruszeń, jakie dopuściła się szkoła.

Naruszenia zostały ujawnione po otrzymaniu przez firmę Rowing NZ raportu od sygnalisty, że HBHS zamieniło załogi nowicjuszy na niekwalifikujących się wioślarzy, każąc im ścigać się pod nazwiskami chłopców, do których pierwotnie zgłosili się.

Trudność, przed jaką stanęli urzędnicy, polegała na próbie udowodnienia, że ​​dzieci na pokładzie nie są tymi samymi dziećmi, które figurują w formularzu zgłoszeniowym.

Zapytany, czy ma pewność, że urzędnicy wychwycili wszystkie przypadki naruszeń przepisów, Mark Weatherall z Rowing NZ odpowiedział: „Przyjrzeliśmy się okresowi trzech lat i jesteśmy przekonani, że przez te trzy lata wykonaliśmy naprawdę solidną pracę. okresie oraz zidentyfikowane i potwierdzone [complaint] uniesiony.”

Mark Weatherall, dyrektor generalny ds. społeczności i rozwoju Rowing w Nowej Zelandii.

Nowozelandzki wioślarz Mark Weatherall
zdjęcie: RNZ/Cole Eastham-Farrelly

Z HBHS potraktowano „właściwie”, a wynik dochodzenia dał jasny sygnał, że naruszenia zasad będą traktowane poważnie.

„Słuchaj, myślę, że istnieją różne poglądy na temat tego, co się stało, jak to się stało i dlaczego to się stało, ale faktem jest, że dowiedzieliśmy się [allegations] „Aby to było ważne i abyśmy mogli odpowiednio traktować tę szkołę” – mówi Weatherall.

„Proces, przez który przeszliśmy, wysłał jasny sygnał do szkół, że takie zachowanie nie będzie tolerowane i tak dalej [we] „Potraktujemy to poważnie i podejmiemy odpowiednie działania. Uczciwość sportu jest najwyższa”.

Hassall, który po 25 latach ustąpi ze stanowiska dyrektora HBHS pod koniec kadencji, twierdzi, że szkoła przeprowadziła własne dochodzenie i jest pewna, że ​​nie doszło do dalszych naruszeń zasad.

Uważa, że ​​niektóre szkoły, które wskazują palcem, powinny zajrzeć do środka.

„Nie jesteśmy osamotnieni w tych naruszeniach, zwłaszcza w czasie Covid-19, a inne szkoły są świadome faktu, że przydarzyło im się to samo” – mówi.

„Czego jeszcze od nas chcą? Mamy teraz całe nasze brudy na stole”.

Caleb Shepherd, dyrektor wioślarstwa w Hamilton Boys High School.

Dyrektor HBHS ds. wioślarstwa Caleb Shepherd
zdjęcie: RNZ/Cole Eastham-Farrelly

Duże obciążenie dla uczniów

Dyrektor HBHS ds. wioślarstwa Caleb Shepherd, który objął najwyższe stanowisko po zeszłorocznym skandalu, twierdzi, że cała sytuacja odbiła się na trenerach i administracji zespołu, a także na uczniach.

Mówi, że od tego czasu szkoła dokonała przeglądu swoich systemów, procesów i „dąży do naprawienia sytuacji”, aby mieć pewność, że tego typu naruszenia zasad nie powtórzą się.

„Wpływ na uczestników był ogromny i stanowiło to dla nich jako ludzi prawdziwe wyzwanie” – mówi Shepherd, który wziął udział w badaniu. „Podejmowanie decyzji, które należało podjąć, i wyjście z nich na drugą stronę było dużym wyzwaniem. Praca w toku.” Osiem kobiet po srebrny medal igrzysk olimpijskich w Tokio.

„Nastolatki żyją w świecie online, w którym nigdy wcześniej nie żyliśmy w takim stopniu jak teraz. Wiem, że niektórzy z nich poradzili sobie z bardzo trudnymi sprawami w Internecie, pewnymi molestowaniami i tym podobnymi. Wszystko, co zrobiliśmy to spróbować „Lepiej ich w tym wspierać”. Na szczęście zdecydowana większość podnosiła na duchu tych, którzy walczyli. „Mimo że to były trudne chwile, wspaniale jest zobaczyć, jak wyszli z tego drugiego końca”.

Tony O'Connor, trener w Christ's College – ekskluzywnej szkole dla chłopców w Christchurch, mówi, że choć zastąpienie jednego wioślarza drugim i niedopełnienie formalności może wydawać się drobnym złamaniem zasad, wiąże się to z jeszcze jednym, niewidzialnym kosztem ludzkim. decyzje. Bardziej współczuje chłopakom, których pierwsze sezony zostały skutecznie zrujnowane przez wyrzucenie z łódek.

„Kiedy dzieci mają złe doświadczenia w sporcie, zostają one z nimi” – mówi.

Angela Tate

„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *