Warren Gatland mówi, że nie wróciłby jako trener Walii, gdyby znał pełny zakres problemów, przed którymi stoi rugby w tym kraju, ale wierzy, że walijskie rugby może doprowadzić do „pozytywnego resetu”.
Nowozelandczyk Gatland, który po raz drugi przejął kontrolę nad Walią w grudniu po odejściu Wayne’a Pivaca, nadzorował kampanię Sześciu Narodów, w której Walia odnotowała tylko jedno zwycięstwo.
Walia, która zagra z Australią w fazie grupowej Pucharu Świata, również była nękana problemami poza boiskiem, a gracze grozili strajkiem w tym roku z powodu problemów kontraktowych z krajową Radą Zawodową Rugby (PRB).
W styczniowym programie dokumentalnym BBC Wales kilka byłych pracownic Welsh Rugby Union postawiło zarzuty dotyczące komentarzy i zachowań, które według nich były seksistowskie i dyskryminujące.
„Kiedy dołączyłem do Sześciu Narodów, nie miałem pojęcia. Nie zdawałem sobie sprawy z wielu rzeczy, które się działy i problemów stojących za rugby, drużyną i zawodnikami” – powiedział Gatland dla BBC.
„Wtedy, gdybym wiedział, podjąłbym inną decyzję i mógłbym pójść gdzie indziej… Te problemy pojawiały się już wcześniej, ale nie ma wątpliwości, że przeszłe sukcesy reprezentacji narodowej mogły przejść przez dziury.
„Teraz, być może najlepiej, wyszli na szczyt i jest okazja, aby skupić się na rzeczach, które należy naprawić. Jest dla nas ogromna szansa, aby naprawdę pozytywnie zresetować wiele rzeczy”.
Zmagania Walii doprowadziły również do pesymizmu co do ich szans na tegoroczny mundial we Francji.
Kilku graczy wypadło ze wstępnego składu treningowego turnieju, a Justin Tiburek, Alun Wayne Jones i Reese Webb ogłosili, że przechodzą na emeryturę.
Jednak Gatland uderzył w wyzywającą nutę.
„To, co daje mi przewagę lub szum, to brak oczekiwań lub wyzwania wydają się większe. A to popycha mnie dalej” – powiedział.
„Gdyby niektóre walijskie media dalej nas spisywały, byłoby wspaniale, ponieważ wyświadczają nam ogromną przysługę.
„To pozwala nam przejść pod radarem, a walijscy chłopcy nie lubią lepiej niż być odpisanymi plecami do ściany, mają tendencję do walki o to”.
Oprócz Australii w Pucharze Świata C.F. wezmą udział Fidżi, Gruzja i Portugalia.