Gaśnice są gotowe.
Wygląda na to, że pożar inflacji mógł nieco wygasnąć z 32-letniego maksimum 7,3% w kwartale czerwcowym, ale to nie znaczy, że ktoś powinien sugerować, że problem się skończył.
Być może widzieliśmy wysokość tego cyklu inflacyjnego – być może – ale jak dotąd jest wiele w tej historii.
Oczekuje się, że dane dotyczące inflacji wskaźnika cen towarów i usług konsumenckich (CPI) za kwartał wrześniowy, które zostaną opublikowane przez nowozelandzki urząd statystyczny we wtorek, 18 października, będą niższe niż roczna stopa wynosząca 7,3% w stratosferze.
Bank Rezerw (RBNZ), który napina wszystkie sznurki, aby ugasić pożary, nadzorując całą serię ogromnych podwyżek stóp procentowych, wybiera roczną stopę na poziomie 6,4% i kwartalną stopę na poziomie 1,4%.
W momencie pisania tego tekstu nie miałem jeszcze przed sobą wszystkich opinii czołowych ekonomistów bankowych, ale wybór RBNZ wygląda nieco niżej niż myślą inni ekonomiści. Na przykład ekonomiści Westpac wybierają 1,8% na kwartał i 6,9% na roczną stopę procentową, podczas gdy ANZ ma 1,6% na kwartał i 6,6% na rok.
Mam wrażenie, że w ostatnich dniach ekonomiści prawdopodobnie nieco przeforsowali swoją przewagę, co prawdopodobnie nie jest zachęcające. The Nagły wzrost cen żywności Opublikowany w czwartek (13 października) raport pokazuje, że we wrześniu inflacja żywności utrzymuje się na najwyższym od 13 lat poziomie 8,3%, co z pewnością by pomogło.
Mimo to nadal wydaje się, że inflacja, która zostanie ogłoszona w przyszłym tygodniu, przyniesie pewien spadek.
Głównym powodem, dla którego obserwujemy spadek rocznej inflacji ze szczytowego poziomu 7,3%, jest po prostu fakt, że dane dotyczące kwartału z września 2021 r. odpadają – i były ogromne. ogromny. Wzrost o 2,2% w kwartale.
Tak więc wynik 1,4%, 1,5% lub 1,6% dla kwartału września 2022 r., co daje nam roczną stopę na poziomie 6,4% lub 6,5% lub 6,6%, wyglądałby dobrze. Ale to może się nie wydarzyć.
Najważniejszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest powstawanie inflacji, przez co dosłownie rozumiem, gdzie występuje inflacja.
Maszyna inflacyjna była napędzana głównie przez „zbywalną” inflację importowaną z zagranicy – pomyśl o cenach ropy.
Ale ostatnio generowana w kraju inflacja „niepodlegająca wymianie” również zaczęła wysyłać pełną falę upałów.
Rosnące płace (ze średnim wynagrodzeniem godzinowym rosnącym o 7% w ciągu roku do czerwca) przygotowały się do tego zadania, przy napiętym rynku pracy (stopa bezrobocia na poziomie zaledwie 3,3%) umożliwiającym pracownikom dążenie do podwyżek odpowiadających rosnącym kosztom utrzymania.
Jak wspomniano, Bank Rezerw Nowej Zelandii rozpoczął ciężki cykl podnoszenia stóp procentowych. Podniósł oficjalną stopę pieniężną (OCR) z zaledwie 0,25% na początku października 2021 r. do obecnie 3,50%. Pięć kolejnych przyrostów 50 punktów bazowych w OCR jest bezprecedensowe.
Kolejny 50-punktowy wzrost spodziewany jest w przeglądzie OCR 23 listopada.
Mam coraz większy umysł, by wierzyć, że RBNZ może wyciągnąć większe pistolety i wybrać indeks 75.
Istotny wpływ na decyzję RBNZ będą miały dane o inflacji we wtorek oraz dane z rynku pracy (bezrobocie i płace) z 2 listopada.
Wracając do podziału inflacji niehandlowych/handlowych, warto śledzić, dokąd doszliśmy.
Oto, co Stats NZ miał do powiedzenia na ten temat, kiedy 18 lipca opublikowano najnowsze dane o CPI za kwartał czerwcowy:
Inflacja handlowa, która mierzy towary i usługi, na które mają wpływ rynki zewnętrzne, wyniosła 8,7% w ciągu roku do kwartału czerwca 2022 r. — największy roczny ruch, w górę lub w dół, od początku serii w czerwcu 2000 r.
benzyna; diesel; Mleko, ser i jajka w największym stopniu przyczyniły się do powstania ruchu.
Inflacja krajowa lub niezbywalna wyniosła 6,3% w ciągu roku do kwartału czerwca 2022 r., najwyższa od początku serii w czerwcu 2000 r.
Wyższe ceny budowy, czynsze za mieszkania i gotowe artykuły spożywcze zostały częściowo zrekompensowane przez pasażerski transport drogowy i kolejowy.
Inflacja niewymienialna mierzy towary i usługi, które nie napotykają konkurencji zagranicznej. Pokazuje, jak krajowe warunki podaży i popytu wpływają na ceny konsumpcyjne.
Należy zauważyć, że RBNZ nie może wiele zrobić z „zbywalną” inflacją. Realistycznie rzecz biorąc, wystarczy poczekać, aż wpływ takich czynników, jak wyższe ceny ropy naftowej ustąpią.
Oczekuje się, że zbywalna inflacja będzie teraz bardzo szybko spadać – chociaż trzeba powiedzieć, że przy tak niestabilnej sytuacji na świecie jest wiele rzeczy, które mogą zaburzyć tę prognozę.
Ale patrząc na to gigantyczne ostrzeżenie w naszym kroku, widzimy, że RBNZ spodziewa się spadku rocznej stopy inflacji handlowej do 6,5% we wrześniu z poprzedniej wartości 8,7%, a następnie dalszego spadku w kwartale grudniowym do 4,9 % .
Jednak RBNZ wybiera inflację „niezbywalną” – rzeczy, które sami tutaj generujemy – dla rocznej stopy 6,3% od kwartału września.
Teraz jest dokładnie to samo – IE bez obniżenia ratingu – co zanotowano w kwartale czerwcowym. W przypadku grudniowego kwartału, wybór RBNZ dla niehandlowej inflacji spadnie – ale tylko nieznacznie – do 6,2%. Do marca Bank Rezerw Nowej Zelandii odnotowuje, że liczba ta powoli spada do 6,0%.
Innymi słowy, RBNZ uważa, że krajowa inflacja będzie „lepka”, jak lubią mawiać ekonomiści. będzie się kręcił.
Wszystko to jest bardzo ważne, ponieważ to właśnie inflacja generowana w kraju jest tym, z czym RBNZ może coś zrobić – wywierając presję na te stopy procentowe. Ma pewien stopień kontroli nad inflacją krajową. Ma środki – aczkolwiek tępe instrumenty (OCR) – aby przywrócić krajową inflację.
To daleka droga od powiedzenia liczby niepodlegającej wymianie handlowej, na którą naprawdę trzeba będzie spojrzeć we wtorkowym wydaniu CPI. Jeśli ta liczba ma wzrosnąć – nawet jeśli niewymienialna liczba znacznie spadnie – w RBNZ zabrzmi dzwonek alarmowy.
Można śmiało powiedzieć, że wśród silnych skoków ogólnej inflacji, które widzieliśmy w ubiegłym roku, bardzo silny wzrost inflacji generowanej w kraju był ogromną i niemile widzianą niespodzianką.
Jak wspomniano wcześniej, obecnie objawiło się to pewnymi znaczącymi podwyżkami płac, przy czym średnie stawki godzinowe rosły o 7% rocznie od kwartału czerwca.
Bank Rezerw Nowej Zelandii nie spodziewa się w najbliższym czasie złagodzenia wzrostu płac. Oczekuje się, że roczny wzrost płacy godzinowej za kwartał wrześniowy (dane zostaną opublikowane 2 listopada) wyniesie 8,3%. Oczekuje się, że będzie ona powoli spadać – nadal oczekuje się, że osiągnie 7% do grudnia 2023 r.
Oczywiście, jeśli pojawi się jakiś byczy szok w danych o inflacji niewymienialnej, będzie to wywierać większą presję na płace, zwłaszcza jeśli rynek pracy pozostanie napięty.
Ogólnie rzecz biorąc, jury nadal nie ma pewności, czy RBNZ „dostało to” i czy można przekonać inflację w Nowej Zelandii do powrotu do butelki. Jeśli nie możesz, RBNZ może być zmuszony do zastosowania jakiejś brutalnej siły – z OCR wyższym niż chce zastosować.
Tak więc wszystkie oczy zwrócone są na to, co przyniosą wtorkowe dane o inflacji. To jest ważne.
Wybierz karty wykresu
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”