Oczekuje się, że huragan Gabriel zaostrzy inflację, podnosząc koszty żywności i budowy, ponieważ Bank Rezerw jest gotowy do ponownego podniesienia stóp procentowych.
W środę po południu prezes Banku Rezerw, Adrian Orr, przedstawi pierwsze w tym roku oświadczenie dotyczące polityki pieniężnej, które według ekonomistów spowoduje podwyższenie oficjalnej stopy gotówkowej o 50 punktów bazowych, do 4,75%.
Oczekuje się, że wyższe stopy procentowe pójdą w ślad za trwającymi wysiłkami na rzecz ograniczenia hiperinflacji.
To kolejny ciężki cios, ponieważ znaczna część Wyspy Północnej stawia pierwsze kroki na długiej drodze do odbudowy po huraganie Gabriel.
Czytaj więcej:
* Chris Hepkins zobowiązuje się do „lepszej odbudowy”, przewidując miliardy dolarów potrzebne do odbudowy po huraganie
* Huragan Gabriel: Czy spowoduje to, że Adrian Orr uratuje gospodarkę?
* Gwiazda Warriors, Toho Harris, współczuje Isaacowi Locke’owi po rodzinnej tragedii podczas „rozdzierającej serce” burzy
Burza spowodowała ogromne szkody w mieszkaniach, gruntach produkcyjnych, firmach i infrastrukturze.
Chris Hipkins w swoim pierwszym przemówieniu jako premier w Izbie Reprezentantów skupił się we wtorek na powodziach, ostrzegając przed złymi czasami dla całego kraju.
Dotknięte obszary – Northland, Auckland, Waikato, Coromandel, Bay of Plenty, Tararoa, Terahiti i Hawke’s Bay – stanowią 30% powierzchni Nowej Zelandii.
Jest domem dla ponad połowy populacji i wytwarza około połowy PKB kraju.
„Nie mamy jeszcze pełnej oceny tego kosztu, ale wiemy, że będzie to znaczące – przed nami wielomiliardowa cena.
Nie ma sensu polewać go cukrem; Wiemy, że nadchodzą ciężkie czasy dla całego kraju i staramy się przez to przejść”.
Mark Smith, główny ekonomista ASB, jest jednym z komentatorów, którzy przewidują wzrost o 50 punktów bazowych w środę i kolejne podwyżki w przyszłości.
Przepowiedział krótkoterminowy ból dla niektórych, na przykład tych, którzy mają większy kredyt hipoteczny lub dopiero wchodzą na rynek mieszkaniowy, w wyniku wyższych stóp procentowych.
Tymczasem powiedział, że odbudowa po huraganie będzie miała charakter inflacyjny, co oznacza, że zwiększony popyt na towary i usługi zostanie wyprzedzony przez podaż, co spowoduje dalszy wzrost cen.
Zwiększy to presję na i tak już ograniczoną gospodarkę, szczególnie w sektorze budowlanym.
„To rodzaj urazu, który w rezultacie pogorszy sytuację Nowej Zelandii” – powiedział.
Dodał, że była to „trudna sytuacja” dla wszystkich zainteresowanych, ale niepowodzenie w walce z inflacją teraz stworzy jeszcze większy problem w przyszłości.
„Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby upewnić się, że ogólnie ludziom jest lepiej” – powiedział.
„Nie podnosząc oficjalnego kursu walutowego, inflacja będzie zanikać szybciej i będzie droższa”.