NOWY JORK (AP) — W niedawny zimowy dzień w Penn Station Booth Repair and Shoe Shine mężczyźni wskakują na krzesła do czyszczenia butów i wyciągają gazety i telefony, aby czytać, podczas gdy mechanicy obuwia nakładają pastę i smar do łokci na mokasyny, buty i inne skórzane buty . Po zakończeniu klienci ci wręczają 8 dolarów gotówki w kasie, na której widnieje napis „Nie jesteśmy Bogiem, ale z wyjątkiem kapci”.
Czyszczenie butów ma chwalebną historię w Stanach Zjednoczonych w latach 60. XIX wieku, spopularyzowaną przez Horatio Algera „od szmat do bogactwa” Amerykańska powieść z jego książką „Obdarty Dick” O paście do butów (lub „pucybut”), który wypracowuje sobie drogę do bogactwa. „Pianka do butów dla chłopców” (i czasami dziewczyny) później w niezliczonych filmach i programach telewizyjnych.
Dziś tradycja szybkiego wypolerowania pasty do butów przykrytej szmatą znacznie się zmniejszyła, a wiele stoisk podobnych do tych na Penn Station zniknęło w całym kraju. Spadek ten został spotęgowany przez pandemię, pracę zdalną i rosnącą popularność casualowych strojów biznesowych, gdy ludzie wracają do biura. Nawet SC Johnson, który produkuje największą markę pasty do butów, Kiwi, powiedział w styczniu, że przestał sprzedawać tę markę w Wielkiej Brytanii z powodu spadku popytu (nadal sprzedają ją w USA).
Ostatni raz spis obejmował pastowanie obuwia jako jedną firmę w 2007 roku, kiedy policzono tylko 30 zakładów. Według firmy badawczej IBISWorld, rynek naprawy obuwia spadł o około 23% w latach 2013-2023 do 307 milionów dolarów. Sprzedaż pasty do butów w 2022 roku wyniosła 27,3 miliona sztuk, co oznacza spadek o 29% w porównaniu z 2019 rokiem, według danych firmy Nielsen, co jest oznaką zmian, jakie przyniosła pandemia.
Właściciel stoiska Penn Station, Nissan Khaimov, powiedział, że jego stoisko będzie świecić od 80 do 100 butów każdego dnia roboczego, zanim wybuchnie pandemia. Teraz są to od 30 do 50 dni od wtorku do czwartku, mniej w poniedziałki i piątki. Praca hybrydowa szkodzi jego biznesowi.
„Dopóki ludzie nie wrócą do pracy, problemy nie zostaną rozwiązane” powiedział Khaimov, który wykorzystuje osoby dojeżdżające do pracy w Nowym Jorku i poza nim, których nie stać na wypolerowanie butów tam, gdzie mieszkają. A to nie jest dobre dla właścicieli i najemców, takich jak my. Więc czekamy. Ale w końcu wszystko wróci do normy, mamy nadzieję. Ale kiedy nie wiemy.
Rory Heenan, 38-letni księgowy z Filadelfii, powiedział, że jako młody chłopiec w każdy piątek jechał pociągiem z ojcem do pracy i obserwował, jak czyści buty.
„Po prostu siedziałem tutaj jako mały facet, wiesz, obserwator”. Powiedział. „I oto jestem, wiesz, 30 lat później, robiąc to samo. Więc to zdecydowanie coś, co przemija w czasie.”
Po drugiej stronie miasta, w korytarzu między metrem a terminalem autobusowym Port Authority, Jairo Cardenas również odczuwa szczyptę. Zatrudnienie w Alpha Shoes Repair Corp. spadło. , którą prowadzi od 33 lat, spadł o 75% w porównaniu do stanu sprzed pandemii. To zasługa serum do butów, jednego z trzech, których używał przed pandemią. Pasterz polerował 60 lub 70 butów dziennie. Teraz dobry dzień to 10-15 błyszczyków.
Dzisiejsze najświeższe wiadomości i nie tylko w Twojej skrzynce odbiorczej