Jest ostatnie piątkowe popołudnie, a lotnisko w Auckland jest pełne zatłoczonych samolotów startujących w długi weekend – W ramach święta państwowego z okazji śmierci królowej.
Był jednak jeden lot Air New Zealand, który był niezwykle szybki na pasie startowym – wystartował wcześniej niż zwykle. To dlatego, że na pokładzie nie było pasażerów komercyjnych.
A321 – z 214 siedzeniami – szybko obrócił lewą rękę nad Flatbush i skierował się prosto na Fidżi.
To wszystko było częścią planu, aby uniknąć utknięcia na tropikalnej wyspie samolotu pełnego pasażerów przylatujących z Nowego Jorku. wygląda poetycko? Cóż, nie chodziło o linię lotniczą, która miała Koszmar zaczyna się na jego nowym okręcie flagowym.
Czytaj więcej:
* Air New Zealand odrzuca pasażerów ze swoich lotów do Nowego Jorku. Jak to pomoże?
* Pasażerowie poprosili o dobrowolne opuszczenie Nowego Jorku do Auckland, ponieważ zła pogoda wywołała powszechne obawy
* Lot Air New Zealand z Nowego Jorku wylądował w Auckland po uniknięciu objazdu Fidżi
Jest tu dużo do rozpakowania – a to bolesna platforma dla tych, którzy mają Bagaż pozostawiony podczas pierwszego lotu z Nowego Jorku do Auckland. Aby jednak dotrzeć do sedna tej tajemniczej podróży, musimy cofnąć się do zeszłego tygodnia.
Pierwszy lot z Nowego Jorku, który dotarł do Auckland 19 września, Widziałem około 65 toreb pasażerskich pozostawionych w Big Apple. Stało się tak, ponieważ niezwykle silne wiatry powodowały, że trzeba było przewozić więcej paliwa – kosztem toreb pasażerskich. Lot jest jednym z najdłuższych na świecie i Popycha najwyższy zakres 787-9 używanego na drodze.
Teraz jest czwartkowa noc czasu nowojorskiego (piątek tutaj w Nowej Zelandii) i załogi lotnicze mają kolejny problem. Ciągłe silne wiatry przeciwne oznaczają, że muszą albo wyładować pasażerów (i/lub ich bagaż), albo przygotować plan B: zatankować na Fidżi.
To dylemat. Prostą opcją byłoby ponowne rozładowanie pasażerów lub ich toreb, ale byłby to koszmar propagandowy. Druga opcja oznacza drogie „paliwo i jedź” na Fidżi – co może nieco opóźnić podróż, ale zabierz wszystkich do domu.
Druga opcja ma kolejną komplikację. Załogi linii lotniczych mają ograniczoną liczbę godzin, które mogą przepracować, po których nie mogą pracować.
Ponieważ lot z Nowego Jorku do Auckland był już opóźniony o 17,5 godziny, a samolot spóźnił się na start 1 godzinę i 36 minut – załoga przekroczyła granice swoich obowiązków.
„Gas and go” zabierze rzeczy prosto do drutu. Jeżeli – do czasu uzupełnienia paliwa – załoga miała przekroczyć maksymalną liczbę godzin do czasu lądowania w Auckland, lot nie byłby w stanie wystartować.
Oznacza to, że wszyscy utkną na Fidżi. Samo wyrażenie „gazuj i jedź” zamieni się w „gazuj i nigdzie nie idź”. To byłaby katastrofa public relations. Właśnie przyjechałem z podróży na Fidżi i prawie nie ma wolnych pokoi w głównych hotelach.
Dlatego Air New Zealand uruchomił proaktywny plan awaryjny, aby uniknąć podobnych sytuacji. Wezwał całą załogę 787 na lotnisko w Auckland i umieścił ich na A321 bez pasażerów. Oznaczałoby to, że tylko 15 z 214 mandatów zostało obsadzonych.
Wiadomość o wycieku rozeszła się w mediach wokół 16:00 w piątekNiecałe 30 minut później lot pomocy linii lotniczej skierował się w stronę Nadi.
Samolot był lekki i szybki – zajęło mu to tylko trzy godziny i trzy minuty – i wylądował o 19.42 czasu lokalnego.
Dałoby to nowej załodze około 12 godzin odpoczynku przed odpoczynkiem załogi 787 i odlotem do domu. Linia lotnicza powiedziała Stuff Travel, że jest to ich standardowy plan awaryjny, dodając, że bezpieczeństwo nigdy nie jest zagrożone.
Ale okazuje się, że podczas gdy to wszystko się działo, piloci Air New Zealand na 787 pracowali całą noc, aby poradzić sobie w najgorszej i niesprzyjającej pogodzie. przynajmniej jeden z Realistyczny kapitan Kirks w linii lotniczej (Dwaj bracia Roger i Philip Kirk, którzy latali Boeingiem 787) mieli być w kokpicie. Zapomnij o „prześlij mnie, Scotty” – po prostu chcieli wysłać prosto do Oakland.
I zrobili. Podczas lotu byli w stanie „dynamicznie i dokładnie przeplanować lot w oparciu o rzeczywiste i zaobserwowane warunki”, jak mówi główny oficer operacyjny i bezpieczeństwa linii lotniczych, kapitan David Morgan.
Oznacza to, że samolot mógł dotrzeć do Auckland bez konieczności zatrzymywania się i nie byłoby potrzeby zmiany załóg. Więc skąd się wziął lot duchów, który wylądował na Fidżi?
Według danych FlightRadar24 samolot wystartował z Nadi o 20:32, 50 minut po wylądowaniu. Przelecisz podróż powrotną o długości 4300 km – prawie sześć godzin lotu – jako kosztowną polisę ubezpieczeniową.
Linia lotnicza wprowadza teraz kilka poważnych zmian, Liczba pasażerów w Nowym Jorku do stacji Oakland zmniejszona do 180 (z obecnego limitu 215). Obsługuje również tę nogę bez żadnych opłat.
Środki te będą oznaczać spadek dochodów dla linii lotniczej, ale będzie mieć nadzieję, że wystarczy, aby powstrzymać przestoje i złe adresy – w tym samolot bez pasażerów na Pacyfik.