Zawiadomienia o włamaniu wydano po przyłożeniu rąk do frontowych schodów Parlamentu członkom grupy protestacyjnej Extinction Rebellion.
Trzy osoby koczowały całą noc na schodach, jedną ręką trzymając się betonu, w ramach tygodnia protestów grupy w Wellington.
Oficjalne zawiadomienia o wkroczeniu zostały wydane, gdy policja pracuje nad zlokalizowaniem acetonu, aby usunąć lepką substancję z rąk protestujących.
Protester Minder powiedział, że grupa miała nadzieję porozmawiać z premier Jacindą Ardern w celu zwołania wiecu klimatycznego w Te Tereti lub Waitangi.
„To jedyny sposób działania, który naszym zdaniem może uczciwie zająć się nie tylko zmianami klimatycznymi, ale kolonializmem i naszym systemem gospodarczym”.
Powiedzieli, że zatopienie rąk w konkretnych krokach świadczy o powadze sytuacji.
„W rzeczywistości bardzo trudno jest ściskać te dźwignie mocy, jeśli czasami nie masz ochoty zakłócać systemu.
„Klej odzwierciedla powagę i zamierzaliśmy pozostać tutaj, dopóki nasz cel nie zostanie osiągnięty lub zostaliśmy usunięci, więc zostaliśmy usunięci”.
Inny protestujący, Te Weihi Ratana, powiedział, że jego ręka czuje się teraz źle z powodu jej noszenia, ale czuł, że wiadomość grupy została wysłuchana.
„Było fajnie. Nie spodziewałem się, że będę tu tak długo. Moje ręce też nie wyglądają zdrowo, ale jest w porządku. To sprawiło, że spałem tak ciężko”.
Policjanci RNZ przemawiali na schodach parlamentu i powiedzieli, że wezwano ratownika medycznego, aby bezpiecznie usunąć klej z rąk protestujących.
W międzyczasie dziesiątki policjantów stało na schodach parlamentu, trzymając czerwoną flagę z napisem „Narysuj linię kolonialną”.