Przejeżdża prawie całą Nową Zelandię: kierowca ciężarówki zostaje zdyskwalifikowany za nieprawidłowe zapisanie godzin pracy

Przejeżdża prawie całą Nową Zelandię: kierowca ciężarówki zostaje zdyskwalifikowany za nieprawidłowe zapisanie godzin pracy

Kierowca ciężarówki został zawieszony w ruchu na miesiąc po tym, jak kłamał na temat czasu pracy w swoim dzienniku. foto/123RF

Kierowca ciężarówki będzie wyłączony z ruchu przez miesiąc od dzisiaj, a jego portfel będzie lżejszy o 700 dolarów po tym, jak dokonał „kilku błędnych wpisów” w swoim dzienniku.

Wyrok zapadł wczoraj w sądzie hrabstwa Nelson, pod nieobecność kierowcy Balwanta Singha, który w zeszłym roku przejechał prawie całą Nową Zelandię w ciągu 22 godzin bez odpowiedniej przerwy.

Między 8 a 9 lipca Singh pojechał z Picton do Canterbury iz powrotem, zanim przekroczył Cieśninę Cooka i pojechał do Auckland. W tym czasie przejechał 1458 kilometrów.

Został oskarżony o złożenie fałszywego oświadczenia w swoim rejestrze i brak 10 godzin nieprzerwanego odpoczynku w ciągu dnia roboczego.

Każdy zarzut wiąże się z maksymalną karą w wysokości 2000 USD grzywny i dyskwalifikacją.

Prawo stanowi, że kierowcy ciężarówek mogą pracować maksymalnie 13 godzin w ciągu jednego dnia roboczego w okresie 24 godzin, a następnie muszą robić co najmniej 10-godzinną przerwę, a także półgodzinną przerwę co pięć i- pół godziny.

Czas pracy i okresy odpoczynku należy odnotowywać w zeszycie.

48-letni Singh obwiniał wadliwy zegar za niedotrzymywanie dokładnych czasów pracy i odpoczynku.

Jego złe wyniki odkryto 13 lipca 2022 r., kiedy Singh prowadził dużą ciężarówkę załadowaną drewnem na północ od Nelson, jadącą do Auckland.

Okazało się, że kierowca ciężarówki, który wpisał błędne dane do swojego dziennika, siedział za kierownicą przez 22 godziny przed zrobieniem wymaganej przerwy.  foto/123RF
Okazało się, że kierowca ciężarówki, który wpisał błędne dane do swojego dziennika, siedział za kierownicą przez 22 godziny przed zrobieniem wymaganej przerwy. foto/123RF

Został zatrzymany przez policję podczas rutynowej kontroli na State Highway 6 w pobliżu Hira i poproszony o przekazanie jego akt.

Policja stwierdziła, że ​​wydaje się być kompatybilny, ale zawiera wpisy „mało prawdopodobne, aby były fizycznie osiągalne”.

Rozpoczęło się dochodzenie w sprawie jego ruchów, w tym analiza wpisów w dzienniku podróży pasujących do paliwa pojazdu i zapisów GPS.

Policja znalazła kilka fałszywych zeznań, które zostały zapisane w aktach Singha.

READ  Fala Omicron cofa się, ale Ashley Bloomfield ostrzega Nową Zelandię, aby spodziewała się kontynuacji fal Covid

8 lipca zeszłego roku zanotował 13-godzinny dzień pracy rozpoczynający się w Picton o 3 nad ranem, po czym pojechał na południe do Sockburn i Rakiah w Canterbury, po czym wrócił do Picton o 17.00.

Singh zarejestrował 10-godzinny okres między godziną 17:00 8 lipca a 3 nad ranem następnego dnia po odpoczynku, ale policja zauważyła, że ​​godziny rozpoczęcia i zakończenia w dzienniku były niezgodne z zapisami uzyskanymi za pomocą raportów GPS i widoków rozpoznawczych. ) policji.

Policja używa kamer ANPR do rejestrowania tablic rejestracyjnych przejeżdżających pojazdów, głównie mobilnych pojazdów patrolujących autostrady, ale obsługuje również niewielką liczbę kamer przydrożnych.

Technologia ta była również wykorzystywana przez Waka Kotahi i niektóre władze lokalne, a operatorzy zewnętrzni zapewnili policji dostęp do danych Dashboard Number (NPI) od prywatnych firm, które są właścicielami i operatorami sieci ANPR.

W policyjnym podsumowaniu faktów stwierdzono, że Singh błędnie odnotował przerwę między 23:23 8 lipca a 3 nad ranem następnego dnia.

Policja twierdzi, że zapis rozpoczęcia pracy w Ferry w Wellington o 3 nad ranem był również fałszywy.

Zapisy ujawniły, że zamiast tego Singh wznowił pracę i zjechał z promu o 23:23, kiedy zacumował w Wellington. Następnie pojechał do Plimmerton i zatrzymał się na krótko, by zatankować, po czym pojechał na północ do Auckland.

Singh powiedział policji, że jechał z promu do Plimmerton, gdzie według swojego zegarka zrobił sobie 10-godzinną przerwę, a przy terminalu promowym nie było miejsca parkingowego.

Policja twierdzi, że zarejestrował półgodzinną przerwę w Taupo o 8 rano, ale to też nie była prawda.

Błędne wpisy przesłaniały fakt, że w skumulowanym dniu pracy miał tylko sześciogodzinną przerwę, która obejmowała oczekiwanie na prom i czas żeglugi.

Policja powiedziała, że ​​oznacza to, że siedział za kierownicą przez co najmniej 22 godziny, zanim zrobił sobie przerwę.

„Prowadzenie samochodu podczas odpoczynku jest czasem pracy i nie może być uważane za odpoczynek” – powiedziała policja.

Singh został zawieszony w prowadzeniu pojazdów na obowiązkowy okres jednego miesiąca i ukarany grzywną w wysokości 700 USD na wszystkie opłaty plus koszty sądowe.

Pat Stephenson

„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *