Kraje uczestniczące w szczycie klimatycznym COP27 zgodziły się utworzyć fundusz „strat i szkód”, aby pomóc biednym krajom dotkniętym katastrofami klimatycznymi, ale odłożyły zgodę na szersze porozumienie określające globalne postanowienie w sprawie walki ze zmianami klimatycznymi.
Szczyt uzgodnił również kompleksowe porozumienie klimatyczne, które podsumowuje porozumienia polityczne osiągnięte w Sharm El-Sheikh.
Prezydent COP Sameh Shoukry rzucił młotkiem w dokument, który reprezentował konsensus osiągnięty przez wszystkie kraje.
Rozległ się aplauz, gdy Shukri opuścił młotek, aby potwierdzić transakcję.
po napięciu negocjacje, które trwały całą noc, Egipska prezydencja COP27 wydała projekt tekstu umowy kompleksowej – zwołała jednocześnie sesję plenarną, aby przyjąć ją jako ostateczną umowę kompleksową na szczyt ONZ.
Na sesji zatwierdzono zapis w tekście dotyczący ustanowienia funduszu „strat i szkód”, aby pomóc krajom rozwijającym się w pokryciu bezpośrednich kosztów wydarzeń wywołanych zmianami klimatycznymi, takich jak burze i powodzie.
Jednak były ambasador Nowej Zelandii ds. zmian klimatycznych powiedział, że fundusz może nie mieć większego znaczenia dla krajów rozwijających się.
Może to skończyć się zwykłą redystrybucją funduszy, które zostały już przyznane, powiedział Adrian Massi, który przewodniczył negocjacjom z Kioto.
Powiedział, że istnieje również prawdziwa niepewność co do tego, co zostanie, a co nie zostanie pokryte.
Massey powiedział, że nieuchronnie stworzy to więcej biurokracji w Organizacji Narodów Zjednoczonych do zarządzania.
Sesja zapoczątkowała kilka najbardziej kontrowersyjnych decyzji dotyczących funduszu w przyszłym roku, kiedy „komitet przejściowy” wyda zalecenia dla krajów do przyjęcia na szczycie klimatycznym COP28 w listopadzie 2023 r.
Zalecenia te obejmą „identyfikację i rozszerzenie źródeł finansowania” – odniesienie do drażliwej kwestii, które kraje powinny wpłacać do nowego funduszu.
Wezwania krajów rozwijających się do stworzenia takiego funduszu zdominowały dwutygodniowy szczyt, przesuwając rozmowy poza ich zaplanowane zakończenie w piątek.
Natychmiast po publicznym zatwierdzeniu Funduszu Strat i Szkód Szwajcaria wezwała do 30-minutowej przerwy, aby poświęcić czas na przestudiowanie nowego tekstu ogólnej umowy – w szczególności języka związanego z krajowymi wysiłkami na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, powiedział szwajcarski delegat.
Późno w sobotę negocjatorzy wyrazili zaniepokojenie zmianami omawianymi na późnym etapie procesu.
Dokument składający się na kompleksowe porozumienie polityczne COP27 wymagał akceptacji blisko 200 krajów na szczycie klimatycznym w Egipcie.
Zgodnie z poprzednimi wersjami projekt nie zawierał wniosku Indii i niektórych innych delegacji o stopniowe wycofywanie „wszystkich paliw kopalnych”. Zamiast tego wskazywał jedynie na stopniowe odchodzenie od węgla, zgodnie z ustaleniami zeszłorocznego szczytu.
Co oznacza „strata i szkoda”?
Termin ten odnosi się do potrzeby utworzenia funduszu, który pomagałby krajom radzić sobie z bezpośrednimi skutkami zmian klimatycznych – stratami i szkodami.
Bogate kraje – do tej pory – opierały się debacie na temat finansowania przez 30 lat z obawy, że ponieważ historycznie odegrały główną rolę w powodowaniu zmian klimatu, będą musiały za to płacić przez wieki.
Ale ślady powodzie w Pakistanie, Nigeria i inne kraje przechyliły szalę w ostatnich latach – w Egipcie kwestia strat i szkód spowodowanych wysokimi temperaturami w końcu weszła na agendę negocjacyjną.
Reutera/BBC z RNZ
„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.