analiza: Podczas najlepszego występu w epoce Iana Fostera drużyna All Blacks pokonała presję, przerażającą inwazję Zielonej Armii i opozycję na szczycie swojej gry, aby wykorzystać nie tylko ważny moment, ale także miejsce w półfinale Puchar Świata w Rugby.
All Blacks musieli sięgnąć głęboko – być może głębiej niż w Johannesburgu, aby zapewnić sobie imponujący występ na tym turnieju – aby zapewnić sobie zwycięstwo 28-24 nad Irlandią, które zapewniło im awans do półfinału z Argentyną w Paryżu w przyszły weekend.
Był to po prostu wspaniały występ zawodników Fostera, którzy chłonęli wszystko, co miała im do zaoferowania świetnie zorganizowana i zaangażowana drużyna irlandzka podczas porywających 80 minut na Stade de France przed 78 845 kibicami, najczęściej ubranymi na zielono.
Ostatecznie walka zakończyła się wspaniałymi ostatnimi minutami, podczas których Irlandia pracowała przez 37 faz przed All Blacks 22, szukając zwycięskiego wyniku. Wydawało się niemal nieuniknione, że to nastąpi, gdy atakowali dobrze zorganizowanymi falami, utrzymując piłkę i utrzymując ją.
All Blacks byli jednak zdyscyplinowani i solidni w obronie. Robili interwencję za interwencją za interwencją. Po prostu się nie poddadzą. Gdy Green Machine przygotowywał się do 38. etapu, Sam Whitlock ze 151 testami dośrodkował piłkę i wygrał rzut karny, który zadecydował nie tylko o tym wspaniałym meczu, ale także o prawdziwym strzale w ramię w Pucharze Świata dla tej wschodzącej drużyny. A wśród wielu wspaniałych rzeczy, których ten człowiek dokonał w swojej długiej karierze, ta jest na pierwszym miejscu.
Było to zwycięstwo pełne klasy i charakteru dla drużyny All Blacks, ciężko zapracowane, jakie osiągnęła jakakolwiek drużyna, nie tylko w tej epoce, ale w każdej poprzedniej epoce. Musieli przetrwać dwie żółte kartki i przeciwnika, który nie chciał odejść tylko dlatego, że utknęli w meczu, w którym przez cały czas przegrywali.
All Blacks wykonali 230 odbiorów – tak, 230 – i oddali tego wieczoru zaledwie 31 ze względu na swoją obronę. Kapitan Sam Cane prowadził ich z 21 punktami w tej kategorii, ale Scott Barrett miał 18 punktów, Ardi Savea miał 17 punktów, Brody Retallick miał 16 punktów, a Will Jordan i Cody Taylor mieli po 15 punktów. Wszyscy tego potrzebowali.
Savea był genialny przez cały czas, pod każdym względem, twardo trzymał, rywalizował podczas awarii i w odbiorach. Za swój kolejny imponujący występ zasłużył na tytuł Gracza Meczu. Facet jest świetnym graczem rugby.
Richie Mo’unga był także producentem dla All Blacks, gdy miało to znaczenie. W pracowity wieczór przebiegł 85 metrów, ale w 53. minucie był to genialny przełam, który zaowocował próbą Willa Jordana, która zapewniła drużynie All Blacks prowadzenie 25-17, którego Irlandia nie była w stanie zmniejszyć. .
Inni myśleli mocno. Jordan był na najwyższym poziomie, Kane był niestrudzony w obronie, Beauden Barrett miał wspaniały wieczór, Jordie Barrett też, a obrona Antona Lehnerta-Browna w końcówkach była solidna. Rieko Ioane zapewnił kilka kluczowych zagrań, a zespół zaciekle walczył z wartościowym przeciwnikiem. Leicester Vainga’anuku również wykorzystał swoją szansę i z pewnością może spodziewać się ponownego występu w przyszłym tygodniu.
To był bardzo dobry irlandzki zespół. To trzeba przyznać. Przed ćwierćfinałem mają passę 17 zwycięstw z rzędu i oczywiście wygrali cztery z ostatnich sześciu przeciwko Kiwi, w tym historyczne zwycięstwo na ziemi nowozelandzkiej w zeszłym roku. W tego też rzucili zlewem kuchennym i przegrali tylko dlatego, że ich przeciwnik odpowiedział.
Irlandia przystąpiła do meczu z niekwestionowanym numerem jeden na świecie, a przez cały tydzień od drużyny All Blacks słyszałem jedynie szacunek i uznanie, że ich przeciwnicy ustanowili standardy w tej grze przez ostatni rok lub dwa.
Lista 40 najlepszych odzwierciedlała to, co wszyscy podejrzewaliśmy, a mianowicie, że między tymi dwiema wysokiej jakości grupami było bardzo niewiele. Zespół All Blacks wypadł z dobrej strony i zagroził, że odbierze mecz Irlandczykom, obejmując prowadzenie 13:0 w pierwszej kwarcie po dwóch rzutach karnych i świetnej próbie Fainga’anuku, którą wykorzystał Beauden Barrett przy asyście Ioane’a.
Ale ci Irlandczycy mają odwagę serca i niesamowity charakter. Musieli odpowiedzieć i odpowiedzieć, gdy Bondi Ake, a następnie Jamison Gibson-Park – och, jak Nowa Zelandia Andy’ego Farrella pojawiła się przy tej wielkiej okazji – minęły obie strony drugiej bramki Savei All Blacks próbowali zmniejszyć prowadzenie Nowej Zelandii do zaledwie 18-17 w przerwa.
Żółta kartka Aarona Smitha za celowe powalenie w cieniu pierwszej połowy była decydująca. Gibson-Park był na tyle sprytny, aby rozpoznać lukę w obronie All Blacks i jego siedmiopunktowy rzut w końcówce posłał jego zespół na przerwę z prawdziwą sprężystością w kroku.
Fantastyczny mecz toczył się dalej pełną parą po przerwie. All Blacks objęli prowadzenie po golu Jordana, ale Irlandczycy odpowiedzieli strzałem z autu i rzutem karnym, który posłał Taylora do kosza.
Potem wszystko sprowadziło się do pragnienia, dyscypliny i pragnienia. W jakiś sposób All Blacks zrobili wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić sobie kolejny tydzień i bardzo realne szanse na zdobycie czwartego tytułu mistrza świata, co jeszcze kilka tygodni temu wydawało się mało prawdopodobne.
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.