WARSZAWA, Polska (AP) — Policja w północnej Polsce ma pytania, dlaczego trzech nurków uratowanych z pobliżu dużego portu naftowego zostało wypuszczonych bez szczegółowego przesłuchania, skoro nie mieli pozwolenia.
Eksperci ds. bezpieczeństwa twierdzą, że obecność nurków we wrażliwym rejonie Zatoki Gdańskiej w zeszły weekend wzbudziła obawy, biorąc pod uwagę wysokie napięcia z Rosją w związku z dostawami energii. Nurkowie posiadali hiszpańskie dokumenty tożsamości.
Według polskich mediów, nurkowie zostali uratowani w niedzielę wczesnym rankiem po tym, jak wysłali wiadomość o niebezpieczeństwie, gdy ich mała, niezarejestrowana łódź zepsuła się podczas burzy.
Byli wyposażeni w profesjonalny sprzęt do nurkowania i twierdzili, że szukają bursztynu, ale w łodzi go nie znaleziono. Nie mieli pozwolenia na nurkowanie w zatoce.
Pomimo wysokiego poziomu bezpieczeństwa wprowadzonego w całej Polsce w związku z poparciem kraju dla Ukrainy w jej wojnie z Rosją, policja wypuściła mężczyzn. Rodziło to pytania, zwłaszcza że podane przez nich numery telefonów okazały się nieaktywne.
Zgłaszając swoje obawy, eksperci wskazują na podwodne erupcje Zeszłego lata zniszczono leżący na dnie Bałtyku rurociąg Nord Stream 2, który miał dostarczać rosyjski gaz do Niemiec. Władze szwedzkie i duńskie stwierdziły, że wycieki były uciążliwe.
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.