Australijskie Mistrzostwa Samochodów Turystycznych będą w najbliższy weekend rywalizować o dofinansowanie na swoich macierzystych zawodach Formuły 1 w Albert Park, ale od lat marzyły o tym, aby wziąć udział także w Grand Prix Singapuru.
Supersamochody zostaną wykorzystane w co najmniej trzech wydarzeniach Formuły 1, jeśli niektórym członkom spółki macierzystej mistrzostw, RACE, uda się zapewnić termin zawodów Adelaide 500 w dniach 14–17 listopada, jako demonstrację ich pragnień związanych z Grand Prix Kataru.
Brown porównał sytuację Supercars do sytuacji IndyCar, której jest udziałowcem jako dyrektor generalny McLaren Racing, startującego w zawodach w Ameryce Północnej.
Kliknij tutaj, aby wyrazić swoją opinię na temat stanu australijskiego sportu motorowego i wziąć udział w losowaniu, w którym można wygrać warsztat Kincrome Tool Armor o wartości 11 999 USD.
Obie są klasami rodzimymi, mającymi historię wydarzeń z dala od swoich brzegów i obie planują w najbliższej przyszłości ponownie ścigać się poza swoimi macierzystymi rynkami, chociaż ostatnio IndyCar skupiał się na Ameryce Południowej, a konkretnie na Argentynie.
Brown uważa, że supersamochody mają przewagę na imprezach w regionie Azji i Pacyfiku, takich jak Singapur, jednak wyjazdy na Bliski Wschód nie są warte zachodu ze względu na interesy australijskich sponsorów.
„Kiedy jadą do Abu Zabi, to samo mówię IndyCar” – powiedział Speedcafe.
„Ludzie patronują Ameryce Północnej i już [if] Mówią: „A tak swoją drogą, jedziemy do Republiki Południowej Afryki” i nigdy nie spotkałem nikogo, kto by powiedział: „Odpowiadam za budżet marketingowy w Ameryce Północnej i Afryce Południowej”.
„Myślę, że była o tym mowa [Supercars] Wyjazd do Singapuru – byłoby wspaniale – ale także kiedy pojechali do Abu Zabi, nigdy nie spotkałem nikogo odpowiedzialnego za [marketing for] Australii i Abu Zabi.
„Gdyby zatem udało się trochę rozszerzyć organizację, tak jak nocne wyścigi w Singapurze, byłoby wspaniale.
„Myślę, że gdybyśmy mogli raz lub dwa razy wydostać się z Australii w regionie Azji i Pacyfiku – jak Singapur – byłoby naprawdę wspaniale”.
Peter Sciberras z PremiAir Racing wyraził podobną opinię, gdy w zeszłym roku Speedcafe przeprowadzał wywiady z kilkoma właścicielami/menedżerami zespołów na ten temat, chociaż był mniej tolerancyjny wobec międzynarodowych wydarzeń Supercars.
„Moim zdaniem 90, 98 procent całego sponsoringu wszystkich samochodów ma charakter lokalny i jeśli nie będzie funduszy z zagranicy, nie wiem, jak to będzie działać” – powiedział Speedcafe.
Inni byli bardziej otwarci na pomysł przynajmniej Singapuru, który leży w tej samej strefie czasowej co Australia Zachodnia i dlatego nadaje się do oglądania telewizji dla zwykłych widzów Supercars.
Jednak wątpliwe jest, czy mistrzostwa i promotor/Formuła 1 zdołają osiągnąć porozumienie przynoszące obopólne korzyści handlowe.
Ostatnie prawdziwe zagraniczne wyścigi supersamochodów odbyły się na torze Circuit of the Americas w 2013 r., a pokaz pięciu samochodów podczas Grand Prix KL City 2015 był dowodem jednorazowego pojawienia się w Kuala Lumpur, gdy impreza zakończyła się, zanim zakończyła się kropką. W kalendarzu.
Trening 1 rozpoczyna się jutro w Albert Park o 11:25 czasu lokalnego/AEST.