Od najazdów na barany po rozbijanie i łapanie, sroga pogoda uderza w Południe, a organy ścigania chcą zobaczyć kłęby dymu w najnowszych nagłówkach New Zealand Herald. Wideo / NZ Herald
Amerykański raper został zabity przed swoim domem kilka minut po tym, jak jego przeciwnicy zostali wyśmiewani w Internecie.
Wschodzący raper Rolly Bands został zastrzelony na Florydzie przed swoim kompleksem mieszkalnym w zeszły piątek po tym, jak niegrzeczny post na Instagramie doprowadził do niemal natychmiastowych i śmiertelnych rezultatów.
Podobno poprosił swoich krytyków o „rezygnację” z jego historii na Instagramie.
„Wielu z tych ludzi wie, gdzie mieszkam we Francji” – napisał raper według HipHopDX.
„Śpię spokojnie. Jak ktoś chce zapalić, to jestem w łóżku za 5 minut.”
Zaledwie pięć minut później raper został raz zastrzelony na parkingu swojego kompleksu mieszkalnego w Tampie.
Drużyny zostały przewiezione do szpitala, gdzie zmarł z powodu odniesionych obrażeń.
„W tej chwili strzelanina nie wydaje się przypadkowa, ponieważ podejrzani i ofiara są prawdopodobnie znani” – podało w swoim raporcie biuro szeryfa hrabstwa Hillsborough.
Wyciągnął żal w mediach społecznościowych, gdzie użytkownicy zauważyli głupią naturę jego śmierci i skrytykowali go za lekkomyślne mówienie.
Jeden z użytkowników Twittera napisał: „Spoczywaj w niebie Roly Bands. Taki smutny i bezsensowny. Musi żyć”.
Inny napisał: „Język jest naprawdę silny… Podpisał akt zgonu”.
Sprawa ma echa 2020 ZABIJ BOB PALENIEktóry zginął w Los Angeles po ujawnieniu swojego posta na Instagramie.
20-letni raper z Nowego Jorku, którego oficjalne nazwisko brzmiało Bashar Baraka Jackson, został zamordowany 19 lutego 2020 r. w domu na wzgórzach Hollywood.
Zamaskowani mężczyźni wtargnęli do domu wczesnym rankiem i zastrzelili rapera, który został uznany za zmarłego w szpitalu.