Cóż, nadmiernie agresywna obrona nie działa teraz z Toronto Raptors.
Nie żeby to nie zadziałało, nie działa teraz, przynajmniej nie przeciwko najlepszemu graczowi w NBA, jak odkryli Raptors ponownie w niedzielę wieczorem w przegranej 119-104 z Golden State Warriors.
Formuła jest bardzo prosta: podjedź na półkę lub ześlizgnij się z ekranu, spraw, by drapieżniki zaczęły się szarpać, poczekaj na zamieszanie, a następnie znajdź otwartego człowieka. Jest to plan gry, który został ostatnio bezbłędnie wykonany przez przeciwników z Toronto. Ale na razie będą z nim żyć ptaki drapieżne.
„Robimy pewien postęp, niektóre rzeczy, które mieliśmy pod przywództwem, nie są do końca obecne, ale robimy to. … Myślę, że wszyscy rozumieją, ode mnie do zespołu, że jest proces do osiągnięcia niektóre z tych rzeczy ”- powiedział trener Raptors Nick Norse przed meczem. Nadal musimy tego uczyć, a jeśli nie, powinniśmy uczyć ponownie i starać się go ulepszyć tak bardzo, jak to możliwe.
Ten proces jest powodem, dla którego Toronto nie tylko porzuca swoją strategię defensywną. To dlatego Raptors ciągle posyłali dwa do piłki, zakręcając Steph Curry i próbując siać spustoszenie, podczas gdy Warriors podawali jak dobrze naoliwiona maszyna. Jasne, Curry miał tylko 18 punktów w 2 na 10 – dzięki Fredowi Vanfleetowi – ale Jordan Paul i Andrew Wiggins uzupełnili tablicę wyników odpowiednio 33 i 32 punktami, wykorzystując nieporozumienia i chaotyczną rotację w Toronto. Drużyna Warriors wykonała 22 rzuty za trzy i oddała 49% zza łuku.
„Myślę, że były chwile, kiedy byliśmy powolny, aby się tam dostać, kiedy mogliśmy się spodziewać, że wyjdziemy wcześniej” – powiedziała pielęgniarka. „Wtedy kilka razy myślałem, że niepotrzebnie od nich uciekamy. Byliśmy tam dość wcześnie i pobiegliśmy za nimi, kiedy najprawdopodobniej usiedliśmy i ich pilnowaliśmy.
„Myślałem, że wykonaliśmy świetną robotę w Curry, myślę, że nasze kursy, musimy na to spojrzeć, ale myślę, że robimy pewne postępy w niektórych z tych rzeczy tak bardzo, jak chcemy”.
Niedzielny wieczór pokazał, jak daleko od Raptorów mają być pretendenci do tytułu. Warriors skoczyli 20 razy w pierwszej kwarcie i nigdy nie oglądali się za siebie. Ale Raptors uczą się, a przynajmniej taka jest nadzieja, a kiedy się połączą, jeśli tak się stanie, Toronto musi mieć rodzaj wszechstronnej obrony przed wyłączeniem, która katalizowała Golden State na jego dynastycznej ścieżce.
„Doświadczenie jest takie, ale aktorzy muszą tam być”, powiedziała pielęgniarka. „Muszą poczuć, jak szybko piłka wylatuje z niektórych z tych podwójnych drużyn”.
Barnes Nails 3s of the Night
Scotty Barnes zainstalował parę trzech rzutów, zgodnie z radą pielęgniarki, aby wykonać więcej trójek, aby przyzwyczaić się do strzału. Chociaż ostatnio sprawy nie układały się dobrze dla Barnesa, przynajmniej nie w porównaniu z jego niesamowitymi pierwszymi siedmioma meczami, jego zdolność i chęć oddawania strzałów zza łuku jest ważnym kolejnym krokiem w jego rozwoju.
W tym sezonie rozegrał 558 minut, szybko zbliżając się do 595 minut, które grał w poprzednim sezonie na Florida State.
Będzie grał dużo więcej. Będzie grał przez wiele minut. Jest naprawdę, bardzo młody i potrzebuje czasu na kort, aby wyzdrowieć – powiedziała pielęgniarka.
Siakam pozostaje gorący?
Oprócz szokującego czteropunktowego występu przeciwko Utah Jazz, Pascal Siakam ostatnio dobrze prezentował się w ataku. Zaliczył swój czwarty występ z ponad 20 punktami w ostatnich pięciu meczach, trafiając z boiska 8 do 16, co dało zespołowi 21 punktów.
Anunoby (prawdopodobnie) wkrótce wróci
Zaledwie kilka dni temu pielęgniarka powiedziała, że OG Anunoby może być nieobecny „na jakiś czas”. Wygląda na to, że Anonobi może wrócić lada dzień.
Pielęgniarka powiedziała przed meczem: „Jest coraz lepszy. Zdecydowanie widzą pewną poprawę. Nie był jeszcze gotowy do wyjścia dzisiaj. Mam nadzieję, że może zrobić następny. „
Dalej: Memphis Grizzlies
Raptors będą mieli dwa dni wolnego przed wyruszeniem do Memphis, aby zmierzyć się z Ja Morant i Grizzlies w środowy wieczór o 20:00 czasu wschodniego.