Skrzydłowy Realu Madryt Eden Hazard zanotował asystę w wygranym przez Belgię 6:1 meczu z Polską w środowym meczu Ligi Narodów.
Hazard grał głównie w roli nr 10, gdzie był w stanie ułatwić podania i stworzyć wiele dobrych okazji dla Belgów. Skończył z większą liczbą trójek i był najbardziej faulowanym graczem na boisku w pierwszej połowie.
W ciągu pięciu minut trafił na listę strzelców, pięknym podaniem z boku do Michi Patsuoy z Kevinem de Bruyne. Piłka wpadła do polskiej siatki, ale została uznana za spalonego.
Hazard trafia na listę strzelców w 60. minucie dzięki podawaniu do Kevina de Bruyne’a. Będzie to druga bramka Belgii w meczu i ich bramka przeciwko Polsce.
Hazard mógł strzelić własnego gola przeciwko Polsce, ale niestety nie trafił w otwartą bramkę.
Poza gorzkim chybieniem, bardzo dobrze spisywał się w roli ofensywnego pomocnika i mógł w znacznym stopniu przyczynić się do belgijskiej ofensywy. Był ważnym powodem, dla którego Belgia zdobyła sześć bramek. Wydawało się, że to powrót do niebezpieczeństwa i był to dobry znak na to, że 31-latka ma nadejść.
Co zaskakujące, Thibaut Courtois nie wystartował z Simonem Mignoletem w Belgii. Hazard wróci do gry, gdy Belgia zmierzy się z Walią w trzecim meczu Ligi Narodów w sobotę.