Rodzina Veronicas ujawnia złamane serce po tym, jak jej matka zmarła po długiej chorobie

Dwie siostry wróciły do ​​Queensland z Los Angeles, aby spędzić czas z matką, która potrzebowała pełnoetatowej opieki. Zdjęcia/Getty Images

Bliźniaczki Veronicas Lisa i Jesica Origliaso oddały hołd pamięci „anielskiej matki i najlepszej przyjaciółki” Coleen, która zmarła w środę po długiej walce z zaawansowanym porażeniem nuklearnym.

Piosenkarki z Queensland, które były w centrum uwagi od lat po wspinaniu się na listy przebojów jako jeden z najlepszych australijskich popowych eksportów, ujawniły, że Coleen spędziła ostatnie tygodnie „w domu z nami w naszych kochających ramionach”.

Collin zdiagnozowano chorobę neurodegeneracyjną i demencję z ciałami Lewy’ego w 2018 roku po latach błędnej diagnozy.

Według The Courier Mail diagnoza Coleen jest powodem, dla którego duet popowy wrócił do Australii z Los Angeles, gdzie potrzebowała pełnoetatowej opieki.

Lisa Origliaso napisała na Instagramie w sobotę: „Matka Anioł i jej najlepszy przyjaciel Colin Francis Origliaso wstąpili do nieba w ubiegłą środę, w południe pięknego 1 września 2021 roku. W pierwszy dzień wiosny, jej ulubiona pora roku”.

„Ostatnie tygodnie spędziła z nami w domu w naszych kochających ramionach i opiece.Nie było większego zaszczytu ani łaski niż uczynienie jej naszą mamusią.

„Była największą więź ze wszystkich rzeczy, miała wielkie serce dla społeczności i filantropii, przez całe życie wspierała sztukę, społeczność LGBT +, pasjonującą się wolontariuszką dla zwierząt i ochrony przyrody, i sprawiła, że ​​wszyscy, których spotkała, czuli się jak rodzina.

A muzykę kochała bardziej niż cokolwiek innego. Jej siła i czułość były bezgraniczne. Jej śmiech był najpiękniejszą rzeczą na świecie.

„Czujemy się tak dobrze, że jej ostatnia wiadomość, którą chcemy się z wami podzielić, jest słowem miłości”.

Tammy Lowe

„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *