Polska potwierdziła, że rosyjscy i białoruscy sportowcy zostaną wykluczeni z tegorocznych Igrzysk Europejskich, które odbędą się w Krakowie i okolicach w czerwcu i lipcu.
Ta decyzja sprawiła, że Polska jako pierwszy kraj ogłosiła, że nie zastosuje się wczoraj do zalecenia Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), aby Rosjanie i Białorusini mogli wrócić do międzynarodowych zawodów pod neutralną flagą.
Polski rząd potępił stanowisko MKOl, sugerując dziś, że będzie dyskutował o możliwości bojkotu przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, jeśli rosyjscy sportowcy zostaną dopuszczeni do rywalizacji.
Nasze stanisko jest niezmienne.
– Na igrzyskach Europejskich w Krakowie nie będzie zajędzów reprezentujących Federację Rosyjską i Białoruś – przes prezes Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Europejskich dr @nowy_666.https://t.co/Yex17MAnSy
— Igrzyska Europejskie 2023 (@eg2023pl) 29 marca 2023 r
„Igrzyska europejskie [will be] „Bez sportowców z Rosji i Białorusi” – ogłosił dziś komitet organizacyjny. „Nie dopuścimy do tego, niezależnie od podejmowanych obecnie wysiłków dyplomatycznych” – dodał jej prezes Marcin Nowak.
Komitet zauważył, że jego decyzja była „zgodna z wytycznymi”. [Polish] Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Polski Komitet Olimpijski (PKOl)” oraz PKOl i Europejski Komitet Olimpijski (EOC) już „pod koniec ubiegłego roku zdecydowały o wykluczeniu sportowców z Rosji i Białorusi”.
„Komitet organizacyjny popiera stanowisko władz ukraińskich przeciwko dopuszczeniu Rosjan i Białorusinów do Igrzysk, przynajmniej do czasu zakończenia krwawej wojny wywołanej przez Rosję” – napisano w oświadczeniu.
Badanie wykazało, że Polacy są teraz bardziej nielubiani niż przed inwazją na Ukrainę Rosjan, Białorusinów, Węgrów i Niemców. @CBOS_Info.
Tymczasem preferują Ukraińców, Amerykanów i Anglików.
Więcej szczegółów w naszym raporcie: https://t.co/pbavexH2mm pic.twitter.com/rucZ1WR1xG
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 27 marca 2023 r
Wczoraj sam PKOl wydał oświadczenie, w którym wyraził „zaskoczenie i oburzenie” rekomendacją MKOl, aby zezwolić rosyjskim i białoruskim sportowcom na powrót do międzynarodowych zawodów.
„Biorąc pod uwagę fakt, że sytuacja na froncie wojny na Ukrainie nie uległa zmianie, a rosyjskie bomby nadal spadają na ukraińskie miasta, w tym na obiekty sportowe, propozycja MKOl jest dla nas przerażająca” – oświadczył PKOl.
Rekomendację MKOl potępił premier Polski Mateusz Morawiecki, który nazwał ją „skandalem i zdradą prawdziwego sportu”. Obiecał, że Polska „zrobi wszystko, co w naszej mocy, aby uwolnić grę spod rosyjskich wpływów”.
Premier Polski mówi, że plan Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, aby umożliwić rosyjskim sportowcom rywalizację pod neutralną flagą na Igrzyskach w Paryżu 2024, to „skandal i zdrada ducha prawdziwego sportu”.
„Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby uwolnić sport od rosyjskich wpływów” https://t.co/8Pznp5e2kc
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 29 marca 2023 r
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział dziś Polskiemu Radiu, że Polska „będzie próbowała zmienić kanały dyplomatyczne”. [IOC’s] Wniosek”.
Pytany, czy Polska zbojkotuje igrzyska, dopuszczając do rywalizacji rosyjskich sportowców, prezydent powiedział: „Taka decyzja powinna zapaść w szerokiej koalicji państw i dopiero wtedy, jeśli uda się podjąć tak szeroki front, można twardo mówić. Wnioski i twarde rekomendacje.”
Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w zeszłym roku, Polska jest jednym z najbliższych sojuszników Kijowa, udzielając wsparcia humanitarnego, wojskowego i dyplomatycznego, w tym wzywając do zaostrzenia międzynarodowych sankcji wobec Moskwy.
Polska uważa, że możliwe jest utworzenie koalicji 30-40 krajów – w tym USA, Wielkiej Brytanii, Australii i Kanady – które zbojkotowałyby igrzyska, gdyby startowali w nich sportowcy z Rosji i Białorusi.
Bez nich gry byłyby „bez sensu”. https://t.co/6mFsdwSQuP
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 2 lutego 2023 r
Źródło głównego obrazu: Jalasem1/Wikimedia Commons (poniżej CC BY-SA 4.0)
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisał o sprawach polskich dla różnych publikacji Polityka zagraniczna, Europa polityczna, Obserwator UE I Dziennik Gazeta Prawna.