W dalszym ciągu wywierana jest presja na obietnice wyborcze, podczas gdy konsumenci w Nowej Zelandii nadal znajdują się w trudnej sytuacji, ale sytuacja na rynku mieszkaniowym już się poprawia. Reporterka biznesowa 1News Katie Bradford wyznacza w tym tygodniu scenę dla gospodarki.
Pozytywne opinie na rynku mieszkaniowym
Oczy wszystkich ponownie zwrócone są na rynek mieszkaniowy, gdyż niepotwierdzone dane i badania rynku nieruchomości pokazują, że rynek jest na skraju ożywienia.
Agenci mówią mi, że dni otwarte przeżywają rozkwit, na aukcjach znów panuje konkurencja, a wraz ze wschodem słońca poprawia się atmosfera. Dobrym sygnałem tego, gdzie znajduje się rynek mieszkaniowy, są miesięczne dane dotyczące kredytów hipotecznych publikowane przez Rezerwę Federalną. Daje obraz tego, kto pożycza pieniądze – pierwsi nabywcy domów, inwestorzy czy właściciele.
W lipcu nowych kredytów było prawie 5 miliardów dolarów, ale liczba osób kupujących pierwsze domy spadła. Rozbija również kredyty według rodzaju, w tym współczynniki kredytu do wartości.
Być może jest jeszcze za wcześnie, aby można było spodziewać się dużego skoku, warto jednak zwracać uwagę na liczby inwestorów w nadchodzących miesiącach.
Zaufanie przedsiębiorstw i konsumentów: co o tym sądzimy?
Ankiety ANZ dotyczące przedsiębiorstw i konsumentów zostaną opublikowane w czwartek i piątek. Jak zatem czują się przedsiębiorcy i konsumenci?
Odpowiedź jest mieszana. Dane o PKB z zeszłego tygodnia pokazały, że gospodarka rosła nieco szybciej niż ślimak, przy wzroście o 0,9% w ostatnim kwartale.
Powinno to zwiększyć zaufanie konsumentów, jednak według piątkowego badania zaufania konsumentów przeprowadzonego przez Westpac McDermott Miller nastroje konsumentów uległy stagnacji. Opublikowany w piątek sondaż ANZ prawdopodobnie to odzwierciedli. Kryzys kosztów życia nadal trwa, a ludzie nadal są bardzo zaniepokojeni stopami procentowymi i inflacją.
Nieco inna historia może dotyczyć zaufania przedsiębiorców w czwartek.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy zjawisko to stopniowo narastało. Ten ogromny zysk Fonterry widzieliśmy już w czwartek, co wielu na pewno napawa optymizmem, choć wiąże się z ostrzeżeniem, że na horyzoncie pojawiają się kolejne ciemne chmury.
Warunki różnią się w zależności od sektora, co wyraźnie pokazują dane dotyczące PKB.
Wydatki na handel detaliczny pozostają niskie, budownictwo i przemysł surowcowy borykają się z trudnościami, ale inne sektory, takie jak usługi IT i produkcja, rosną.
Oczywiste jest, że wielu liderów biznesu wybiera rząd kierowany na poziomie krajowym, co prawdopodobnie wpłynie na nastroje przedsiębiorców.
Jak politycy zapłacą za swoje obietnice?
Oczekuje się, że National opublikuje w tym tygodniu zaktualizowany plan kosztów – po codziennym pytaniu o to przez tygodnie. Zanim wyborcy faktycznie zobaczą te szczegóły, miną niecałe trzy tygodnie do wyborów i dni od rozpoczęcia przedterminowego głosowania.
Nadal istnieją pytania dotyczące krajowego planu podatkowego i polityki mieszkaniowej, ale upały w dużej mierze ustąpiły. Na razie.
Dlatego właśnie National tak ostrożnie forsował swój plan, wiedząc, że Partia Pracy i inni czekają, aby rzucić się na najmniejsze dostrzeżone błędy.
PREFU zmieniło oczekiwania wszystkich stron w zakresie wydatków i dochodów. Oczekuje się, że Partia Pracy opublikuje także swój własny plan mini-kosztów – ponownie w tym tygodniu.
W przypadku obu stron należy zwracać uwagę na wszelkie zmiany w sposobie opłacania wyborów, opóźnienia w datach lub ramach czasowych rozpoczęcia lub ciche anulowanie części projektów.
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”