To druga z dwóch historii o ochronie danych Nowozelandczyków uwikłanych w Europę. Przeczytać Pierwsza historia jest tutaj.
Nowa Zelandia jest pod presją, by poddać się nowym żądaniom Unii Europejskiej dotyczącym sposobu, w jaki firmy zbierają dane od ludzi.
Dokumenty gabinetu pokazują, że rząd wskazał, że dostosuje kraj do standardów UE, aby zmusić firmy do informowania ludzi, jeśli zebrali swoje dane osobowe pośrednio, na przykład na publicznie dostępnych stronach internetowych.
Jednocześnie Wielka Brytania chce wyjść z tych samych ram – mówiąc, że ogranicza firmy biurokracją.
Unia Europejska zaprzecza, że wywiera tu presję.
Ale szafka Dokumenty Komitetu Koncentruje się na dostosowaniu się do Unii Europejskiej.
Prawnik handlowy z Auckland, Nick Valentine, ostrzega, że może to nałożyć na przedsiębiorstwa kosztowną odpowiedzialność.
„Rząd ugiął się pod presją Komisji Europejskiej i szybko pospieszył z wprowadzeniem zmian, aby naprawić to, co Komisja Europejska wyraźnie zidentyfikowała jako wadę naszego prawa o ochronie prywatności” – powiedział Valentine.
Szef zespołu danych w kancelarii DLA Piper, m.in Przeanalizuj to Trzy opcje zgodności z przepisami Departamentu Sprawiedliwości — a żadna z nich Ci się nie podoba.
„Przyglądamy się bardzo trudnym i kosztownym mechanizmom potrzebnym do dostosowania się do potencjalnych nowych przepisów, które mogą ostatecznie spowodować, że niektóre organizacje odmówią przetwarzania danych z Nowej Zelandii… w zakresie dostarczania swoich produktów lub usług Nowozelandczykom” – powiedział. RNZ.
„To złe dla firm i złe dla konsumentów, którzy albo stracą korzyści z niektórych czynności związanych z przetwarzaniem danych, albo będą cierpieć z powodu zmęczenia powiadomieniami z powodu ciągłego wysyłania do nich powiadomień o prywatności” – napisał.
Ale rząd mówi dokładnie odwrotnie.
Jeśli państwo traci wystarczalność – postaw je jako „na równi” z Ogólne rozporządzenie UE o ochronie danych (RODO) – Wtedy firmy prowadzące interesy z Europą staną w obliczu „bardziej uciążliwych zabezpieczeń” dotyczących danych, ostrzegają prewencyjnie wydane dokumenty gabinetu.
The Komisarz ds. Prywatności A Fundacja Prywatności Wspieraj zmianę.
Bez niego, jak twierdzi fundacja, wiele osób nie wiedziałoby, że ich dane osobowe zostały zebrane.
„Prawo do sprzeciwu i prawo do usunięcia danych powinno być dostępne dla każdego Nowozelandczyka” – powiedziała.
Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało wczoraj, że Rada Ministrów zatwierdziła „co do zasady” poprawkę. [Privacy] Pracuj nad zwiększeniem poziomu przejrzystości, ponieważ dane osobowe danej osoby są gromadzone pośrednio przez strony trzecie”.
Właśnie zakończyłem konsultację mającą na celu: Harmonizacja prawa tutaj z „normami międzynarodowymi” Powiedział, że doradzi ministrowi.
„Jest to ważne, aby zapewnić, że zasady Nowej Zelandii są zgodne z głównymi partnerami handlowymi”.
Nick Valentine powiedział, że zalecenie ministerstwa było niezwykle krótkie i niezbyt dobrze nagłośnione.
„Powinieneś monitorować strony internetowe Ministerstwa Sprawiedliwości lub Parlamentu, aby wiedzieć, że [it].
„Wydaje się, że ta porada została wywołana mniej więcej przez ukrycie… Departament Sprawiedliwości wskazuje, że jest to jakiś rodzaj korekty”.
Bez presji, mówi UE
W UE unijna ambasador w Nowej Zelandii Nina Obermayr odmówiła rozmowy o wywieraniu na nich nacisku.
„To, na co patrzymy, jest umową korzystną dla obu stron, która zapewnia swobodny przepływ danych osobowych i ochronę prywatności danych” – powiedziała.
„Zbudowaliśmy solidne ramy i uważamy, że Nowa Zelandia jest na tym samym poziomie, więc nie sądzę, aby była wywierana jakakolwiek presja”.
Z dokumentów gabinetu wynika, że Minister Sprawiedliwości informuje Unię Europejską o stanie rzeczy.
Jeśli przepisy dotyczące prywatności będą musiały się zmienić, nastąpi to w przyszłym roku; Ostatnia modyfikacja miała miejsce zaledwie dwa lata temu, ale szybkie wymagania techniczne często wymuszają zmiany w prawie na całym świecie.
Wielka Brytania chce wyjechać
Nick Valentine zauważył, że Australia nie dostosowała się do RODO i przekonywał, że komercyjne korzyści dostosowania nie zostały wykazane.
Nowy rząd brytyjski poszedł w drugą stronę, proponując zdystansowanie się na odległość ramienia – podobnie jak stanowisko Nowej Zelandii.
„Zastąpimy Ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO) brytyjskimi przepisami o ochronie danych przyjaznymi dla biznesu i konsumentów” Minister kultury Michelle Donelan powiedziała:.
„Przyjrzymy się tym krajom, które osiągają wystarczającą ilość danych bez PKB, takich jak Izrael, Japonia, Korea Południowa, Kanada i Nowa Zelandia”.
Nina Obermayer powiedziała RNZ, że Wielka Brytania ma wybór.
Powiedziała, że przegląd ochrony danych UE w Nowej Zelandii jest rutynowy i trwa.
Profesor prawa z University of Auckland, Jehan Gunasekara, powiedział, że istnieją luki, które należy usunąć – takie jak gromadzenie publicznie dostępnych danych osobowych i tylko wtedy, gdy spróbujesz z nich skorzystać, zacznie obowiązywać prawo dotyczące prywatności.
„Jest jak czarna dziura, w której tak naprawdę nie wiemy, kto zbiera informacje, a kto je sprzedaje” – powiedział były szef Fundacji Prywatności.
Nowa zasada dotycząca pośredniego gromadzenia danych „ograniczyłaby te luki i utrudniłaby kupowanie i sprzedawanie danych osobowych”.
„Podejrzewam, że wiele organizacji zostanie rozbitych” przez zmianę prawa.
Powiedział, że to, czy publicznie dostępne zbiory danych zostaną wykluczone, jest poważnym pytaniem.
Gunasekara powiedział, że zamiast zmian w UE pomocne byłoby przestrzeganie surowszych australijskich przepisów dotyczących przejrzystości.
„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.