Była stewardesa Air New Zealand, która zachorowała na Covid-19, pomagając ludziom w powrocie do domu między Nową Zelandią a Chinami podczas blokady, osiągnęła ogromny przełom w swojej walce o odszkodowanie.
Były pracownik Daniel Lavender od 2021 r. walczy o odszkodowanie po zarażeniu się Covid-19, które ACC określiło jako postępującą infekcję związaną z pracą.
Linie Air New Zealand dwukrotnie odrzuciły jego wnioski o ubezpieczenie jako zatwierdzony dostawca ubezpieczenia od obrażeń ciała dla swoich pracowników, wierząc, że Lavender z większym prawdopodobieństwem zaraziła się określonym rodzajem wirusa Covid podczas kwarantanny w hotelu, który według niej nie był wirusem . W miejscu pracy, a nie w samolocie czy na lotnisku.
Po dokonaniu przeglądu ACC stwierdziło, że prawdopodobne jest, że Lavender zaraziła się infekcją podczas pracy, w okolicznościach, w których prawo ACC przewiduje ochronę ubezpieczeniową, i odrzuciła decyzję linii lotniczej o odmowie objęcia ubezpieczeniem.
Następnie Air NZ złożyła apelację od tej decyzji, która została obecnie oddalona przez Sąd Okręgowy.
Lavender, który pracował dla tej linii przez 20 lat, zanim stracił pracę mniej więcej w czasie, gdy zachorował na Covid pod koniec 2020 r., powiedział NZME, że Air NZ „nadużył swojego przywileju bycia samocertyfikowanym dostawcą ACC”.
Decyzja sądu o odrzuceniu apelacji, w której ACC była drugą pozwaną, ułatwiła Lavender uzyskanie odszkodowania, o które przez cały czas zabiegał.
Prawnik Philip Schmidt, który występował w imieniu Lavender i którego koszty prawne pokrywał jego związek zawodowy, skrytykował stanowisko Air New Zealand w prowadzeniu tej sprawy, przyjmując „bardzo techniczny argument” wyrażający chęć uniknięcia odpowiedzialności.
Schmidt wyobrażał sobie, że jest to sprzeczne z oczekiwaniami ówczesnego rządu wobec głównej linii lotniczej.
Powiedział NZME, że decyzja daje pewność na każdy przyszły scenariusz, ponieważ osoby, które narażają się na ryzyko choroby, są chronione, pomagając Nowozelandczykom w powrocie do domu.
Skontaktowano się z linią Air NZ w celu uzyskania komentarza. Wcześniej stwierdziła, że podjęła słuszną decyzję, odrzucając ofertę ochrony Lavender i podjęła wysiłki, aby chronić swoich pracowników przed Covid-19 i wspierać osoby, które się na nią zaraziły.
Lavender zaraziła się szczepem Covida, który spowodował długotrwałe problemy zdrowotne. Później badania genetyczne potwierdziły, że został zakażony szczepem wirusa, który wówczas nie występował w Nowej Zelandii.
Stało się to po tym, jak zgłosił się na ochotnika do pomocy załodze lotu z Auckland do Szanghaju 14 listopada 2020 r., a następnie wrócił około cztery dni później.
W tym czasie zarówno Chiny, jak i Nowa Zelandia były objęte kwarantanną i zaplanowano loty w celu repatriacji obywateli.
Po powrocie do Nowej Zelandii Lavender uzyskał negatywny wynik testu na obecność Covida. Dwa dni później, po powrocie do Szanghaju, uzyskał pozytywny wynik testu i prawdopodobnie zetknął się z wirusem podczas poprzedniej podróży do Chin w dniach 14–18 listopada 2020 r.
Wszyscy członkowie załogi podjęli dodatkowe środki ostrożności, aby zapobiec infekcji i rozprzestrzenianiu się wirusa.
Zaczął odczuwać objawy, w tym skrajne zmęczenie, słaby wzrok, kaszel, gorączkę, ból gardła i nosa oraz utratę węchu i smaku. Cierpiał także na „silną mgłę mózgową”, która wpływała na jego pamięć, słownictwo i zdolność przetwarzania informacji.
Lekarz medycyny pracy, dr Chris Walls, wskazał, że Lavender najprawdopodobniej zaraziła się Covidem podczas wstępnego leczenia po przybyciu na lotnisko w Szanghaju, ponieważ uważano, że rozległa epidemia wśród personelu miała miejsce dzień wcześniej.
Dlatego też uznano, że jest on narażony na „znacznie większe ryzyko” zarażenia się określonym szczepem wirusa, który wówczas nie istniał w Nowej Zelandii, niż osoby niepracujące w środowisku.
Inny specjalista, dr John Monegatti, powiedział, że gdyby szczep Lavender Covid, którym się zaraził, był nieznany w Nowej Zelandii, jest mało prawdopodobne, że zaraziłby się nim w samolocie, pozostawiając trzy możliwości: podczas oczekiwania na leczenie na lotnisku lub w samolocie. hotel. W drodze powrotnej na lotnisko i do domu.
Sędzia Peter Spiller stwierdził, że „w świetle osobliwych faktów tej sprawy” Lavender był w pracy od chwili opuszczenia Nowej Zelandii lotem repatriacyjnym w dniu 14 listopada 2020 r. do powrotu w dniu 18 listopada 2020 r.
Powiedział, że praca Lavender wymagała od niego podróży zagranicznych podczas pandemii Covid-19, w związku z czym był narażony na zwiększone narażenie na wirusa, a w szczególności na szczep spoza Nowej Zelandii, którego się zaraził.
Sędzia Spiller stwierdził, że ryzyko obrażeń ciała Lavender było znacznie większe ze względu na rodzaj jego pracy.
Lavender stwierdziła, że prawdopodobnie konieczne będzie kolejne przesłuchanie w celu ustalenia poziomu odszkodowania.
* Ta historia pierwotnie ukazała się w Herold Nowej Zelandii.
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”