Wczasowicze wracający do Wielkiej Brytanii z Antalyi w Turcji lotem Wizz Air zostali zmuszeni do ewakuacji samolotu po tym, jak kilku pasażerów zauważyło na pokładzie „zapach spalenizny”.
Samolot Wizz Air lecący z Antalyi w Turcji został ewakuowany w czwartek wieczorem po tym, jak pasażerowie zauważyli na pokładzie zapach spalenizny.
Pasażerowie powracający z wakacji pogrążyli się w chaosie podróżniczym, gdy samolot o numerze W95708 zawrócił i wrócił do Antalyi po około pół godzinie lotu. Późną nocą czekali przy bramce, aż wezwano inżyniera w celu sprawdzenia samolotu. Wśród osób opóźnionych znaleźli się kierowniczka parku biznesowego Stephanie Stone (37 l.) i jej mąż Sean, 42-letni taksówkarz z Flemwell w East Sussex.
Stephanie, która przebywała w Antalyi przez dziewięć dni, stwierdziła, że była niezwykle przerażona tym doświadczeniem. „Naprawdę boję się latać, więc byłam szczęśliwa, że zdecydowali się wrócić” – powiedziała. Shawn był przeciwnego zdania. „Chcę już wrócić do domu” – powiedział. „Coś takiego całkowicie psuje ci dzień”.
Około dwie godziny po powrocie samolotu do Antalyi pasażerom powiedziano, że lot został odwołany i zostanie umieszczony w hotelu. Choć nie podano żadnego wyjaśnienia zapachu spalenizny, Wizz Air poinformował, że odwołał lot z powodu braków załogi.
W zeszłym miesiącu dziennik „The Mirror” doniósł, że dyrektor generalny Wizz Air Joseph Varady może cieszyć się ogromną podwyżką o ponad 60 000 funtów rok do roku. W 2022 roku 58-latek zarobił podstawowe wynagrodzenie w wysokości 524 516 funtów, a w zeszłym roku osiągnęło poziom 586 891 funtów. Jest na dobrej drodze do otrzymania premii w wysokości 100 milionów funtów do 2028 roku, jeśli osiągnie cele w zakresie wyników.
Stało się tak, gdy 64 000 znudzonych podróżnych Waze zebrało się na Facebooku, żądając uregulowania roszczeń z tytułu opóźnionych lotów. Większość zgłosiła, że czeka pięć miesięcy lub dłużej, aż Wizz zajmie się ich sprawami. Jeden z nich napisał: „Przyznali, że jesteśmy dłużni, ale żadna kwota nie została zapłacona. Wysyłają nam ciągle te same e-maile, prosząc po raz piąty o te same dane. Inny powiedział: „Moja torba jest teraz śmieciem po locie Wizz Air”.
Inny ostrzegał: „Ludzie – czytajcie opinie o tej firmie, a wszystko zrozumiecie. Zostaliśmy oszukani, zignorowani i nie wypłacono żadnego odszkodowania, to nie rozwiązuje problemów”. Wizz działa z Luton i Gatwick i przewoził prawie pięć milionów pasażerów w zeszłym roku. Po latach skarg w zeszłym miesiącu około 6000 pasażerów otrzymało od przewoźnika łącznie kwotę 1,2 miliona funtów.