Sanitarium ogłosiło dziś rano, że będzie kontynuować sprzedaż Weet-Bix w The Warehouse.
W zeszłym tygodniu doszło do poważnych protestów, kiedy firma ogłosiła, że wycofuje swoje klasyki kiwi z półek The Warehouse, gdzie często były sprzedawane po niższej cenie niż w supermarketach.
Jednakże Sanitarium wydało dziś oświadczenie wyjaśniające, w jaki sposób firma zmniejszy alokacje na rynku eksportowym, aby kontynuować zaopatrywanie The Warehouse.
„Przepraszamy za wszelkie obawy naszych lojalnych klientów. Popyt na wszystkich naszych rynkach, w tym na rynkach Pacyfiku i Azji, wzrósł w ciągu ostatnich dwóch lat poza możliwości dostaw, co spowodowało ograniczenia dostaw” – powiedział Michael Barton, dyrektor generalny Nowej Zelandii Szpital. .
„W tamtym czasie staraliśmy się nadać priorytet dostosowaniu Weet-Bix do obsługi wszystkich naszych klientów, w tym rynków spożywczych, niespożywczych, hotelarskich i eksportowych w Nowej Zelandii”.
Nick Graystone z The Warehouse powiedział, że „odczuł ulgę i był szczęśliwy” z powodu tej decyzji.
„Byliśmy przytłoczeni wsparciem i zachętą, jakie otrzymaliśmy w ciągu ostatniego tygodnia z całej Nowej Zelandii. Nowozelandczycy głośno i wyraźnie dali nam do zrozumienia, jak ważne są dla nich uczciwość i wybór, i jesteśmy zaangażowani w 100% aby artykuły spożywcze były bardziej przystępne.”
Sanitarium przyznało, że otrzymało pismo od Komisji Handlu w sprawie decyzji o wycofaniu jego produktu z The Warehouse.
„Nasz pogląd jest jasny, że nie doszło do naruszenia prawa handlowego” – powiedział Barton. „Proces alokacji zapasów w branży, gdy podaż jest ograniczona, jest złożony. Naszym zdaniem przyjęcie prostej, sprawiedliwej i proporcjonalnej alokacji dla wszystkich naszych klientów, w tym klientów eksportowych, może w tym przypadku skutkować zmniejszeniem dostaw do Aotearoa”.
W zeszłym tygodniu szybkie skanowanie sklepów internetowych wykazało pudełko Weet-Bix kosztujące 6 dolarów w The Warehouse, 7 dolarów w Pak’nSave i Countdown oraz 9 dolarów w New World.
Sanitarium stwierdziło, że nie ustala cen detalicznych, ale robią to ci, którzy sprzedają jego produkty.
Właścicielem sanatorium jest Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, zarejestrowana organizacja charytatywna wspierająca kluby śniadaniowe w szkołach.